Przejdź do pełnej wersji artykułu

Krzysztof Ignaczak: jeśli mamy jeszcze mieć pociechę z Wilfredo Leona, to na pewno nie w sytuacji kiedy ma chore kolano

/ Bez Leona w kadrze. "Kurek? Pytanie czy będzie liderem" Bez Leona w kadrze. "Kurek? Pytanie czy będzie liderem" (fot. Getty)

Uważam, że jeśli mamy jeszcze mieć pociechę z Wilfredo Leona, to na pewno nie w sytuacji kiedy ma chore kolano. Decyzję przyjmującego trzeba uszanować. On musi dbać o swoje zdrowie. Pamiętajmy, że w grę wchodzą zapewne aspekty finansowe – mówi o kontuzji polskiego przyjmującego Krzysztof Ignaczak, mistrz świata 2014 w siatkówce.

Siatkówka stanie na głowie. Mirosław Przedpełski o tym, kiedy może dojść do rewolucji

Czytaj też:

Za braki przyjdzie płacić. Kluczowe wyzwanie przed Polkami

Reprezentacja Polski siatkarek gra w Lidze Narodów, gdzie za braki przyjdzie płacić. Wyzwanie przed zespołem Stefano Lavariniego

Wilfredo Leon podda się operacji, która może wykluczyć go z gry w sezonie reprezentacyjnym, w tym z mistrzostw świata. Zawodnik podzielił się tą informacją w mediach społecznościowych. To po kontuzjowanym Norbercie Huberze kolejne osłabienie polskiego zespołu.

– Uważam, że jeśli mamy jeszcze mieć pociechę z Wilfredo Leona, to na pewno nie w sytuacji kiedy ma chore kolano. Decyzję przyjmującego trzeba uszanować. On musi dbać o swoje zdrowie. Pamiętajmy, że w grę wchodzą zapewne aspekty finansowe. Jest zawodnikiem Sir Safety Perugia, co na pewno było argumentem za tym, by poddać się operacji i być gotowym na pełny sezon grania w klubie. To w nim zarabia i z tej pracy żyje – mówi w TVPSPORT.PL Krzysztof Ignaczak, mistrz świata 2014 w siatkówce.

– Jeśli dziś podjąłby decyzję, że gra z chorym kolanem, dla mnie mijałoby się to z celem. Nie wiem, czy eksperci się ze mną zgodzą, ale końcówka sezonu ligi włoskiej wyraźnie pokazała, że to nie był Wilfredo, którego znamy. Prezentował troszkę słabszy poziom sportowy od tego, do którego zdążył nas przyzwyczaić, co było efektem kontuzji – dodał.

"Wilfredo Leon nie jest wirtuozem w przyjęciu"


Leon jest zawodnikiem mocno ofensywnym, co na lewym skrzydle stanowi duże wsparcie dla atakującego. Nie we wszystkich elementach jest jednak równie skuteczny, a kontuzja kolana znacznie utrudnia egzekwowanie podstawowego aspektu. – Uraz powoduje, że nie mamy w tym przypadku jego ataku. Zagrywka również w ostatnim czasie nie była tak regularna jak wcześniej – błąd lub as. Nie jest wirtuozem w przyjęciu, nie należy do nich również w odniesieniu do bloku. Te elementy u niego nie są na takim poziomie, by chłopaki, którzy go zastąpią, w nich odstawali – zaznaczył Ignaczak.

– Tomasz Fornal czy Kamil Semeniuk są w kwestii ustawienia bloku najlepsi w polskiej lidze wśród przyjmujących. Przyjęcie jest u nich pewniejsze niż u Wilfredo, a gdy dostaną zielone światło od trenera, jeśli chodzi o zagrywkę, też mogą zdobywać asy. Pytanie, czy Tomek, Kamil czy Bartosz Bednorz będą w stanie stać się tak zwanymi "money time playerami", jakim niewątpliwie jest Wilfredo mogący wykorzystać sto procent potencjału, czyli zdrowy – dodał "Igła".

Pytanie, jak w rzeczywistości bez wsparcia kolegów, którzy dotychczas tworzyli biało-czerwoną kadrę, poradzą sobie zawodnicy Nikoli Grbicia. Przypomnijmy, że powołania nie dostał Fabian Drzyzga, Michał Kubiak zakończył karierę reprezentacyjną, podobnie jak Michał Kubiak.

– Wszystko jest kwestią poukładania drużyny. W mojej ocenie trener Nikola Grbić dokonał wielu zmian. Zespół będzie tym samym w dużej przebudowie, jeśli chodzi o strefę mentalną. Bartosz Kurek został kapitanem, to fakt. Pytanie, czy będzie liderem. To wyjdzie w praniu w sytuacji, kiedy Marcin Janusz rozegra ostatnią piłkę, a ten powie "daj do mnie" i skończy akcję punktem – zaznacza Ignaczak.

– To przestrzeń do działania dla młodych chłopaków. Jest wakat po Michale Kubiaku, który był naturalnym liderem tego zespołu. Jego też trzeba zapełnić. Mamy dwa lata do igrzysk olimpijskich w Paryżu i pięciu przyjmujących, którzy mogą powiedzieć, że biorą ten wózek na siebie, pokazując trenerowi Grbiciowi, jak bardzo są potrzebni kadrze – kończy.

Czytaj również:
Gheorghe Cretu czy Andrea Anastasi? Który z nich przejmie PGE Skrę Bełchatów?
Norbert Huber o zmianach w PlusLidze: powinien powstać związek zawodników
Sebastian Świderski o rewolucji w siatkówce, ZAKSIE Kędzierzyn-Koźle i organizacji mistrzostw świata

Źródło: TVPSPORT.PL
Unable to Load More

Najnowsze

Zobacz także