Liga Narodów: czarna passa Irlandii trwa. Armenia sprawcą wielkiej niespodzianki

Dwie bramki w cztery minuty i koniec. Remis w hicie LN

Czytaj też

Dwie bramki w cztery minuty i koniec. Remis w hicie LN

O wygranej Armenii zadecydowała akcja z 74. minuty, gdy Eduard Spertsyan pięknym strzałem z około dwudziestu metrów zaskoczył Caoimhina Kellehera. Przyjezdni próbowali odpowiedzieć, ale nie byli w stanie zaskoczyć dobrze zorganizowanej defensywy rywala. Tym samym Irlandia wciąż czeka na pierwsze zwycięstwo w historii swoich występów na boiskach Ligi Narodów. W jedenastu dotąd rozegranych spotkaniach zanotowała pięć remisów oraz sześć porażek, zdobywając raptem dwie bramki.

W innym starciu Dywizji B Czarnogóra pokonała na własnym terenie Rumunię 2:0, a komplet punktów gospodarzom zapewnili po zmianie stron Stefan Mugosa oraz Marko Vukcević. Remisem 1:1 zakończył się natomiast pojedynek Finlandii z Bośnią i Hercegowiną. Na trafienie dobrze znanego z boisk Premier League Teemu Pukkiego odpowiedział w doliczonym czasie gry Smail Prevljak.

W sobotę rozegrano także dwa mecze w ramach grupy 1 Dywizji C. Z roli faworyta wywiązała się Turcja, która rozbiła przed własną publicznością Wyspy Owcze 4:0. Na listę strzelców wpisali się kolejno: Cengiz Under, Halil Dervisoglu, Serdar Dursun oraz Merih Demiral. Od zwycięstwa tegoroczną edycję Ligi Narodów zaczął również Luksemburg, wygrywając na wyjeździe z Litwą 2:0. Dubletem popisał się Danel Sinani.

Dwie bramki w cztery minuty i koniec. Remis w hicie LN

Czytaj też

Dwie bramki w cztery minuty i koniec. Remis w hicie LN