| Piłka nożna / PKO BP Ekstraklasa
W poniedziałkową noc wielka burza ogarnęła Poznań. Dosłownie i w przenośni. Maciej Skorża podjął bowiem decyzję, której nikt się nie spodziewał. Ze względu na poważne sprawy osobiste trener Lecha Poznań zrezygnował z posady. Co czeka drużynę mistrza Polski i kto zostanie jej nowym szkoleniowcem?
Którzy trenerzy pozostają bez klubu? Michał Probierz mógłby się nie porozumieć z władzami klubu i nie jest skłonny do stawiania na wychowanków, na co mógłby liczyć Lech. Adam Nawałka już raz w ostatnich latach prowadził drużynę i projekt kompletnie nie wypalił. Jacek Magiera po nieudanej przygodzie ze Śląskiem ma doświadczenie z Legią Warszawa w Lidze Mistrzów, ale w ostatnich miesiącach raczej nie kojarzył się z sukcesami, na które klub jest nastawiony. Z kolei Maciej Bartoszek, Piotr Tworek oraz Ireneusz Mamrot to także szkoleniowcy, którzy mogliby się nie odnaleźć w obecnej sytuacji.
Spójrzmy na trenerów, którzy obecnie pracują w PKO Ekstraklasie. Marek Papszun raczej odpada – zdecydował się niedawno pozostać w Rakowie i nie będzie skłonny do zasilenia rywala. Część kibiców wymienia jako kandydata trenera Lechii, Tomasza Kaczmarka. Zdobył doświadczenie w Niemczech i Szwecji, a jego obecna praca pokazuje, że nie boi się wyzwań. Poza tym, zajął z Lechią czwarte miejsce, co można uznać za sukces. Ale wciąż jeszcze się uczy i zdobywa doświadczenie. Być może to za wcześnie, by został trenerem drużyny o najwyższych aspiracjach w kraju. Choć ambicji i odwagi nie można mu odmówić.
Ciekawym kandydatem mógłby być także Waldemar Fornalik. Trenerowi Piasta nie można odmówić sukcesów ani doświadczenia. Nigdy jednak nie pracował w klubie, który jest z góry nastawiony na najwyższe cele. Zarówno niegdyś Ruch, jak obecnie Piast, są klubami, w których może sobie pozwolić na spokojną pracę. Daleko do nowego klubu nie miałby Dawid Szulczek, który świetnie podołał pracy z Wartą Poznań, ale nie wiadomo, czy poradziłby sobie z grupą zawodników, którzy nie są typowymi zadaniowcami. Piotr Stokowiec raczej nie będzie brany pod uwagę, również ze względu na różnorodną szatnię.
Dostępny jest również utalentowany 39-letni Słoweniec Luka Elsner. Trener nie ma za sobą jednak udanego czasu w belgijskim Standardzie Liege. Mógłby być jednak skłonny do tego, żeby objąć drużynę Lecha. Za duże wymagania mogliby mieć Peter Stoeger (ostatnio Ferencvaros, wcześniej Borussia Dortmund) oraz David Wagner (ostatnio Young Boys, wcześniej Schalke i Huddersfield).
A może kierunek skandynawski? Szwedzko-polski trener Bartosz Grzelak przywrócił AIK Solna dawny blask i obecnie walczy z drużyną o to, by zdetronizować Malmoe jako mistrza kraju. To młody i zdolny szkoleniowiec, za którym obecnie przemawiają dobre wyniki. Ciekawą kandydaturą byłaby także duńska legenda, Jon Dahl Tomasson, który zdobył dwa mistrzostwa z Malmoe, a obecnie pozostaje bez klubu. Pracy poszukuje także Norweg Henning Berg, były trener Legii.
W klubie pracują obecnie Rafał Ulatowski i Mariusz Rumak. Trudno sobie jednak wyobrazić, by Lech brał pod uwagę obie kandydatury.