07 cze 2022 | Boks

Andrzej Fonfara o przełożonej walce Sulęckiego: mamy zapewnienie, że do walki z Charlo dojdzie

Maciej Sulęcki, Andrzej Fonfara (fot. Getty/PAP)

Niestety nie dojdzie do zaplanowanej na 18 czerwca gali w Houston, gdzie w walce wieczoru Maciej Sulęcki (30-2, 11 KO) miał zmierzyć się z mistrzem świata WBC wagi średniej Jermallem Charlo (32-0, 22 KO). Na ostatniej prostej przygotowań Amerykanin doznał kontuzji pleców, a gala została przełożona. – Otrzymaliśmy zapewnienie, że walka odbędzie się w innym terminie – powiedział Andrzej Fonfara w rozmowie z TVPSPORT.PL.

DALSZĄ CZĘŚĆ PRZECZYTASZ POD REKLAMĄ

Andrzej Wasilewski o "freak fightach": mam nadzieję, że to moda, która szybko przeminie

Najpierw walka o pas, potem ślub. Intensywny czas przed polskim pięściarzem

Czytaj też

Łukasz Różański (fot. PAP/Darek Delmanowicz)

Najpierw walka o pas, potem ślub. Intensywny czas przed polskim pięściarzem

Jermall Charlo – Maciej Sulęcki. "Będziemy gotowi na następny termin" – zapewnia Andrzej Fonfara

Informacja o odwołaniu zaplanowanej na 18 czerwca gali w Hosuton spadła jak grom z jasnego nieba w nocy z poniedziałku na wtorek polskiego czasu. Powodem jest kontuzja pleców, której w trakcie przygotowań nabawił się Charlo, a ponieważ miał on być głównym bohaterem gali w rodzinnym mieście, zdecydowano się na przełożenie całej imprezy.

To fatalna informacja dla pretendenta Macieja Sulęckiego, który od połowy marca przebywa w USA, gdzie trenuje pod okiem trenerów: Pawła Kłaka i Andrzeja Fonfary. "Polski Książę", jak sam mówi, był pierwszą osobą, która dowiedziała się o przełożeniu gali:

– Zasmuciła mnie ta informacja, bo Maciej był już w bardzo dobrej formie, za nim już 106 rund sparingów. Wszystko było na dobrej drodze, ale jeden telefon wywrócił wszystko do góry nogami. Dostaliśmy jednak zapewnienie z Showtime i od promotora Leona Margulesa z Warriors Boxing, że do tej walki na pewno dojdzie. Zmieni się data i być może miejsce, ale pojedynek ma się odbyć. Na razie damy Maćkowi kilka dni wolnego, bo za nim naprawdę intensywny czas i wtedy postanowimy, co dalej – powiedział nam Andrzej Fonfara, który dodał jednocześnie, że organizatorzy dali sobie czas na podjęcie decyzji w sprawie gali do końca tygodnia. Wtedy też powinniśmy poznać ewentualny nowy termin i lokalizację imprezy.

– Co się odwlecze, to nie uciecze. Charlo cały czas jest na naszym celowniku. Życzymy mu szybkiego powrotu do zdrowia, niech szybko się kuruje. Wkrótce będziemy wiedzieć, jak poważną kontuzję odniósł. Oczywiście, Maciek jest bardzo zawiedziony, bo włożył w te przygotowania kawał serducha i kosztowało go to wiele wyrzeczeń. Nie ma go przecież w domu od ponad dziesięciu tygodni. Jeśli okaże się, że walka będzie możliwa do realizacji wkrótce, to wtedy zostanie w USA i ułożymy nowy plan przygotowań. Na pewno będziemy gotowi na kolejny termin – zapewnia były mistrz świata IBO w wadze półciężkiej.

Najpierw walka o pas, potem ślub. Intensywny czas przed polskim pięściarzem

Czytaj też

Najpierw walka o pas, potem ślub. Intensywny czas przed polskim pięściarzem

Mocne przygotowania Sulęckiego w USA. "Przeboksowaliśmy już 80 rund"

Paweł Kłak, Maciej Sulęcki, Andrzej Fonfara (fot. TVP Sport)

Mocne przygotowania Sulęckiego w USA. "Przeboksowaliśmy już 80 rund"

Walka Charlo – Sulęcki nie odbędzie się 18 czerwca. Promotor komentuje

Rozczarowania nie ukrywa także promotor Macieja Sulęckiego Andrzej Wasilewski, który zdradził, że Charlo wkrótce przejdzie dokładne badania, po któych będzie wiadomo więcej:

– Niestety, po raz kolejny okazało się, że gdy główny aktor złapie kontuzje to odwołuje się całe przedstawienie. Szkoda, ale taka jest specyfika sportu indywidualnego. Czekamy na wynik badań Jermalla Charlo, jeśli okaże się, że walka odbędzie się w ciągu powiedzmy miesiąca, to Maciek zostanie w USA – powiedział nam szef grupy KnockOut Promotions.

Fonfara: serca do boksu nie straciłem i nie stracę