{{title}}
{{#author}} {{author.name}} / {{/author}} {{#image}}{{{lead}}}
{{#text_paragraph_standard}} {{#link}}Czytaj też:
{{link.title}}
{{{text}}}
{{#citation}}{{{citation.text}}}
Prezes PZPS Sebastian Świderski o debiucie Nikoli Grbicia: patrząc, że zagraliśmy praktycznie z marszu, oceniam go bardzo wysoko
Maciej Wojs /
Polscy siatkarze pokonali Argentynę 3:0 w pierwszym meczu tegorocznej edycji Ligi Narodów. Środowe spotkanie było jednocześnie debiutem Nikoli Grbicia w roli selekcjonera biało-czerwonych. – Biorąc pod uwagę, że zagraliśmy praktycznie z marszu, oceniam ten debiut bardzo wysoko – stwierdził prezes PZPS Sebastian Świderski.
CS, LoL i... omen. To on ma być nowym liderem Polaków. Poprowadzi ich do zwycięstw?
Świderski był obok innych byłych reprezentantów Pawła Zagumnego i Krzysztofa Ignaczaka jednym z gości w studiu TVP przy okazji środowego spotkania. Biało-czerwoni pewnie zwyciężyli 3:0, udanie otwierając tak nowy sezon rywalizacji w Lidze Narodów, jak i nowy rozdział w historii polskiej siatkówki.
Grbić zabrał na premierowe spotkania do kanadyjskiej Ottawy mocno odmieniony skład. W porównaniu do zeszłorocznych igrzysk w Tokio w kadrze nie znaleźli się m.in. Michał Kubiak, Piotr Nowakowski (obaj zakończyli występy w kadrze), Fabian Drzyzga (brak powołania), Bartosz Kurek (wolne) i Wilfredo Leon (kontuzja). Mimo zmian Polacy odnieśli przekonujące zwycięstwo.
– Biorąc pod uwagę, że nie było żadnych spotkań towarzyskich i zagraliśmy praktycznie z marszu, oceniam ten debiut bardzo wysoko – stwierdził Świderski. – Pojechaliśmy do Kanady składem – nie chcę powiedzieć że drugim, bo nie chcę urazić żadnego z chłopaków – który ma zbierać doświadczenie, walczyć z każdym rywalem i poprzez to rozwijać swoje umiejętności – dodał.
– To nie była już wewnętrzna gierka, a pierwsze oficjalne spotkanie i to przeciwko, jakby na to nie patrzeć, medaliście igrzysk olimpijskich. Do tego doszła publiczność, kamery, niektórzy zawodnicy debiutowali. Wydaje mi się, że to wszystko sprawia, że ten wynik trzeba traktować jako plus – ocenił prezes PZPS.
Sam Grbić obserwował grę biało-czerwonych w środowym spotkaniu z dużym spokojem. – Nikola znany był z tego spokoju już wtedy, kiedy sam grał. To nawet wręcz denerwowało przeciwników – to jego opanowanie, brak nerwów, brak reakcji... Rzucało się to wtedy bardzo mocno w oczy. Takim samym jest trenerem. Jasne, w klubie zdarzały mu się sytuacje, gdzie te nerwy było czasami widać, ale Nikola jest takim człowiekiem, jakiego widzieliśmy w tym spotkaniu – podkreślił Świderski.
Kolejny rywalem Polaków w Ottawie będą mistrzowie Europy Włosi. – To mocniejszy przeciwnik niż Argentyna. W zeszłym roku, gdy zdobyli tytuł, nikt na nich nie stawiał. Dziś ich trener mówi, że ten sukces przyszedł za wcześnie i będzie miał problem z okiełznaniem młodych gorących głów. Włosi wielokrotnie pokazywali jednak, że przyjeżdżają na wielkie turnieje i grają bez kompleksów. Lata posuchy za nimi, teraz spokojnie mogą budować drużynę i zdobywać kolejne trofea. Zobaczymy, na jakim etapie względem takiego rywala są nasi młodzi zawodnicy – dodał prezes PZPS.
Początek spotkania Polska – Włochy w nocy z czwartku na piątek o godz. 1:30. Przedmeczowe studio rozpocznie się w TVP Sport, na TVPSPORT.PL, w aplikacji mobilnej, Smart TV i HBB TV już o godz. 0:35.