W nocy z soboty na niedzielę na gali UFC 275 Joanna Jędrzejczyk po raz drugi zmierzy się z Weili Zhang. Pojedynek ten wyłoni następną pretendentkę do pasa wagi słomkowej. Przed zbliżającym się starciem trener Mike Brown opowiedział w rozmowie dla TVPSPORT.PL o kulisach przygotowań, współpracy z Polką, szansach na organizację gali UFC w Polsce oraz zbliżającej się walce Mateusza Gamrota.
Patryk Prokulski, TVPSPORT.PL: – Trenerze, to ogromna przyjemność móc z tobą porozmawiać. Zacznijmy od twojej podróży do Singapuru, która – jak wiemy z twoich social mediów – nie przebiegła bezproblemowo, prawda?
Mike Brown, były mistrz WEC i główny trener Joanny Jędrzejczyk: – Tak, po drodze zaginął nasz bagaż. Zgubiliśmy sześć toreb ze sprzętem, ale Joanna miała swoją, co było ważne w pierwszych dniach. W takich sytuacjach martwisz się, bo jeśli bagaż nie znajdzie się w ciągu pierwszych 24-48 godzin, raczej nie masz co się łudzić. To było lekko niepokojące… ale po jakichś trzech dniach udało nam się wszystko odzyskać.
– Dobrze to słyszeć. Jesteście w Singapurze, gdzie Joanna Jędrzejczyk po raz drugi zmierzy się z Weili Zhang. Pamiętamy, jak wyglądała pierwsza walka. Jestem ciekaw, czy była trudna z punktu widzenia trenera? Było tam trochę chaosu i dużo akcji. To dla trenera chyba nie jest najlepszy scenariusz?
– Tak, to było ciężkie – także dlatego, że walka była bardzo bliska. Każda runda była wyrównana i niełatwa do punktowania. Dla trenera to trudne, bo nie jesteś pewien, jak pojedynek jest punktowany, kto wygrywa, a kto przegrywa. W takim wypadku nie chcesz wprowadzać gwałtownych zmian w trakcie walki bo wiesz, że wygrana jest w zasięgu. Jeden drobny detal może zaważyć o wyniku. Praktycznie rzecz biorąc, przed piątą rundą był remis. Zwycięstwo mogło pójść w każdą stronę. To była niesamowicie stykowa walka.
– Gdy rozmawiałem z Joanną, zapowiedziała, że teraz może być bardziej wyrachowana. Mówiąc jej słowami, ma rozegrać to o wiele mądrzej. Jak to ma wyglądać z twojej perspektywy?
– Tak powinno być. Chodzi bardziej o szukanie luk i słabości w stylu Weili. Zależy nam na wykorzystaniu atutów Asi i nacieranie z pełną mocą. Gdy zmierzyłeś się już z danym zawodnikiem, wiesz jak wyglądacie w bezpośrednim zestawieniu. Z grubsza wiesz, co powinno zadziałać, a co nie.
– Rozumiem. Walka jest zakontraktowana na trzy rundy. Jak wiemy, Joanna jest mistrzynią w toczeniu pojedynków przez pełne pięć rund. Zakładam, że krótszy dystans wymaga innego podejścia zarówno z jej strony, jak i z twojej.
– Uważam, że kondycja Joanny jest jednym z jej największych atutów. Im dłużej trwa walka, tym lepiej dla niej. Ale myślę, że krótszy dystans oznacza, że będzie mogła rozpocząć jeszcze mocniej i utrzymać wysokie tempo od pierwszego gongu.
– Gala została zaplanowana na czas optymalny pod amerykański rynek. To oznacza, że Joanna wyjdzie do klatki rano miejscowego czasu. Czy to mocno wpływa na zawodników?
– Uważam, że lepiej pasuje do harmonogramu treningów. W trakcie przygotowań sparujemy około godziny 11 przed południem. Jest to więc pora, do której nasze organizmy są przystosowane jeśli chodzi o walkę. Tak naprawdę wieczorne godziny są tymi, kiedy walczysz naprawdę rzadko. Oczywiście, są zawodnicy, którzy wolą sparować wieczorami, zwłaszcza gdy termin gali się zbliża. Jednak większość wciąż woli poranne sparingi, nawet gdy walka zaplanowana jest na wieczór. Dlatego nie uważam, że w weekend to będzie problem, wręcz przeciwnie – wczesna pora walki zbiega się z tym, do czego Joanna jest na stałe przyzwyczajona.
– Przed ich pierwszą walką wielu fanów i ekspertów uważało, że Weili jest nie do zdarcia. Joanna, chociaż przegrała, jako pierwsza pokazała, że Chinka jest do pobicia. Potem nadeszły jej dwie porażki. Asia uważa, że Weili nie jest tą samą zawodniczką, co przed ich pierwszym spotkaniem. Co o tym sądzisz?
– Wiesz, wciąż twierdzę, że jest jedną z najlepszych na świecie. Ale jednocześnie uważam, że te zawodniczki na szczycie dzielą drobne detale. Zwycięstwo sprowadza się do odpowiedniej strategii i tego, kto danej nocy pokaże się z lepszej strony. Detale robią ogromną różnicę w tego typu pojedynkach. Sądzę, że Weili ma fizyczne atrybuty i siłę mentalną, by rywalizować z każdym. Wszystko ogranicza się do tego, która będzie sprytniejsza w tym konkretnym momencie.
– Która z walk Chinki była dla ciebie kluczowa do przygotowania taktyki na rewanż: pierwsza walka z Joanną czy może dwa przegrane starcia z Rose Namajunas?
– Myślę, że walka z Joanną. Każdy zawodnik ma unikatowy styl, wady i zalety. Nawet jeśli pierwszy pojedynek jest sprzed kilku lat, wiemy jak obie wyglądają na swoim tle. Chociaż obie rozwinęły się od tamtego czasu, analizując tamto spotkanie, nauczyliśmy się bardzo dużo. Oczywiście, wyciągnęliśmy także co nieco ze świeższych walk Weili, jednak najważniejszy do analizy był ich pierwszy pojedynek.
– Joanna wspomniała także o tym, że podczas tych przygotowań wróciła do korzeni, do muay thai, w którym święciła triumfy i na którym mocno opierała swój styl na początku kariery MMA. Czy możesz powiedzieć, że mamy do czynienia z Joanną w wersji 2.0?
– Mogę powiedzieć, że zawsze widzę rozwijającą się Joannę. Pod względem mentalnym jest tak mocna, jak tylko się da. Mogę potwierdzić, że bardzo mocno skupiała się na strikingu i szlifowaniu technik zaczerpniętych z muay thai. To zawsze był jej wieli atut, razem z żelazną kondycją i narzucaniem morderczego tempa. Myślę, że na tym polega ten sport. To może też mocno zaważyć na ocenie wyrównanych rund – kto zadał poważniejsze obrażenia. Tak było w pierwszej walce. Wydaje mi się, że Joanna miała lepsze statystyki, trafiła większą liczbą ciosów. Jednak najbardziej zaszkodziła nam ta opuchlizna na czole i otrzymane obrażenia. Dlatego sądzę, że to będzie dla nas mądra taktyka – ruszyć z zamiarem zadawania obrażeń. Nawet jeśli nie uda się wygrać przed czasem, powinno to być ogromnym atutem w oczach sędziów punktowych.
– Wspomniałeś właśnie o rozwoju Joanny, o jej sile psychicznej. Co możesz powiedzieć o współpracy z nią – zarówno jako sportowcem, jak i człowiekiem?
– Nie znam wielu zawodników, którzy mają tak mocną psychikę. Pod tym względem jest na samym szczycie z najlepszymi z najlepszych. Jest także bardzo lojalną osobą. Lojalną wobec teamu oraz trenerów. To także typ zespołowego gracza. Każdy team chciałby mieć kogoś takiego w swoich szeregach.
– Ten obóz był chyba dla Joanny jednym z najdłuższych w ostatnich latach. Przyleciała do ATT w styczniu, licząc na walkę w okolicach marca-kwietnia. Tak się nie stało, przez co przygotowywała się nieco dłużej. Jakie są tego plusy?
– Miała więcej czasu na przygotowanie, ale także miała szansę uczenia się nowych technik i pomysłów, zamiast tylko przygotowania formy i wagi na walkę. Jak na swoją kategorię, Joanna jest dosyć spora, więc w trakcie każdego obozu dieta i zmaganie się z kaloriami są dla niej wyzwaniem. Teraz mogła skupić się bardziej na nowych ideach i narzędziach, które mogliśmy dodać do naszego arsenału. To o wiele łatwiejsze, gdy możesz normalnie się odżywiać i masz więcej czasu.
#Fightweek with @joannamma #ufc275 pic.twitter.com/1LFEa0Gk1D
— Mike Thomas Brown (@mikebrownmma) June 3, 2022
– Teraz zapytam z drugiej strony: czy w takich sytuacjach nie jest trudno podtrzymać ten ogień i motywację przez dłuższy czas?
– To może być trudne. Wydaje mi się, że momentami Joanna była sfrustrowana. Chodziło raczej o tę niepewność. Nie wiedzieliśmy, czy pojedynek na sto procent zostanie zakontraktowany. Napotykaliśmy na przeszkody. Asia nie chciała brać jakiejś walki dla samego walczenia. To musiała być rywalka odpowiedniego kalibru – albo rewanż z Weili, albo walka o pas… coś wielkiego. Niewiele możliwych zestawień ma dla niej sens. To była chyba najtrudniejsza część całej sytuacji – Joanna martwiąca się, czy w ogóle do czegoś dojdzie. Na szczęście, puzzle odpowiednio się ułożyły i dostała jedną z tych walk, które ją ekscytują.
– Joanna uważa, że jest w najlepszej formie życia. To samo powiedziała o niej niedawno Karolina Kowalkiewicz. Zgadzasz się z tym? Jeśli tak, z czego to wynika?
– Wiesz, to trudne do zmierzenia. Jak miałbyś to sprawdzić? Ale to na pewno jedna z jej najlepszych wersji. Jest w wielkiej formie. Podczas przygotowań mieliśmy świetnych sparingpartnerów. Sądzę, że niektóre z tych sparingów były najmocniejsze w jej karierze. Joanna sparowała z facetami, co zawsze jest dobre, ale podczas tego campu pomogło jej kilka naprawdę twardych zawodniczek. Te dziewczyny naprawdę mocno ją przycisnęły. To trochę inny bodziec niż podczas sparingów z zawodnikami. Gdy sparują dwie dziewczyny, wyzwala to w nich rywalizację. Każda runda staje się ważniejsza, stawka sparingu jest większa. Gdy kobieta sparuje z facetem, czasami gdzieś z tyłu głowy pojawiają się myśli, że to mężczyzna, że nie muszą wygrać każdej sekundy sparingu. Gdy naprzeciwko staje kobieta, duch rywalizacji jest silniejszy. Oczywiście czasem potrzebny jest facet, który odpowiednio ją dociąży. Podczas tego obozu mieliśmy dobrą mieszankę sparingpartnerów i sparingpartnerek. To jedna z największych różnic w porównaniu do poprzednich campów.
– W Polsce zaczyna rodzić się debata, a może marzenie, o organizacji gali UFC. Być może z Janem Błachowiczem i Asią walczącymi o mistrzowskie pasy. Znasz doskonale tę organizację, wiesz jak działa ten biznes. Czy według ciebie to realne? Wiemy, że tak duże walki rzadko odbywają się poza USA.
– Oczywiście! Gdybym miał stawiać, powiedziałbym, że to nadchodzi. Macie wyśmienitych zawodników na topowym poziomie, lepszym niż kiedykolwiek. Macie zawodników, którzy zdobywali pasy. Macie Mateusza Gamrota, który właśnie stoczy swoją pierwszą walkę wieczoru w UFC. Niedawno mieliście pierwszego polskiego mistrza wśród mężczyzn. Joanna była pierwszą mistrzynią z Europy. Sądzę, że ze wszystkich europejskich krajów, Polska jest następnym na liście dla UFC.
– Jeśli pozwolisz, chciałbym zadać ci jeszcze dwa pytania o Mateuszu Gamrocie. Czy to dla ciebie trudna sytuacja, w której Mateusz zmierzy się z Armanem Carukjanem, który również trenował w ATT i którego także znasz?
– Tak, wolałbym, gdyby Mateusz walczył z kimś innym. Uważam, że to dwóch gości z absolutnego topu. Nie pamiętam, które miejsce w rankingu obecnie zajmują [Carukjan jest 11., Gamrot 12. – przyp. red.], ale spokojnie mogliby być w czołowej piątce. Są tak dobrzy. Problem polega na tym, że żaden z nich nie cieszy się takim uznaniem, na jakie zasługuje. To trudna sytuacja i niebezpieczna walka dla ich obu. Obaj mają wszystko, by być w ścisłej czołówce i sięgnąć po pas. Tak naprawdę to pojedynek będący dla nich niczym eliminator… który jednak nie będzie aż taką trampoliną. A może będzie? Nie wiem, ale obaj są piekielnie dobrzy. To walka wieczoru, co zawsze jest świetną sprawą. Cieszę się, że UFC dostrzegła ich wartość i poziom, na jakim się znajdują.
Kliknij "Akceptuję i przechodzę do serwisu", aby wyrazić zgody na korzystanie z technologii automatycznego śledzenia i zbierania danych, dostęp do informacji na Twoim urządzeniu końcowym i ich przechowywanie oraz na przetwarzanie Twoich danych osobowych przez nas, czyli Telewizję Polską S.A. w likwidacji (zwaną dalej również „TVP”), Zaufanych Partnerów z IAB* (1004 firm) oraz pozostałych Zaufanych Partnerów TVP (88 firm), w celach marketingowych (w tym do zautomatyzowanego dopasowania reklam do Twoich zainteresowań i mierzenia ich skuteczności) i pozostałych, które wskazujemy poniżej, a także zgody na udostępnianie przez nas identyfikatora PPID do Google.
Twoje dane osobowe zbierane podczas odwiedzania przez Ciebie naszych poszczególnych serwisów zwanych dalej „Portalem”, w tym informacje zapisywane za pomocą technologii takich jak: pliki cookie, sygnalizatory WWW lub innych podobnych technologii umożliwiających świadczenie dopasowanych i bezpiecznych usług, personalizację treści oraz reklam, udostępnianie funkcji mediów społecznościowych oraz analizowanie ruchu w Internecie.
Twoje dane osobowe zbierane podczas odwiedzania przez Ciebie poszczególnych serwisów na Portalu, takie jak adresy IP, identyfikatory Twoich urządzeń końcowych i identyfikatory plików cookie, informacje o Twoich wyszukiwaniach w serwisach Portalu czy historia odwiedzin będą przetwarzane przez TVP, Zaufanych Partnerów z IAB oraz pozostałych Zaufanych Partnerów TVP dla realizacji następujących celów i funkcji: przechowywania informacji na urządzeniu lub dostęp do nich, wyboru podstawowych reklam, wyboru spersonalizowanych reklam, tworzenia profilu spersonalizowanych reklam, tworzenia profilu spersonalizowanych treści, wyboru spersonalizowanych treści, pomiaru wydajności reklam, pomiaru wydajności treści, stosowania badań rynkowych w celu generowania opinii odbiorców, opracowywania i ulepszania produktów, zapewnienia bezpieczeństwa, zapobiegania oszustwom i usuwania błędów, technicznego dostarczania reklam lub treści, dopasowywania i połączenia źródeł danych offline, łączenia różnych urządzeń, użycia dokładnych danych geolokalizacyjnych, odbierania i wykorzystywania automatycznie wysłanej charakterystyki urządzenia do identyfikacji.
Powyższe cele i funkcje przetwarzania szczegółowo opisujemy w Ustawieniach Zaawansowanych.
Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać w Ustawieniach Zaawansowanych lub klikając w „Moje zgody”.
Ponadto masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia, przenoszenia, wniesienia sprzeciwu lub ograniczenia przetwarzania danych oraz wniesienia skargi do UODO.
Dane osobowe użytkownika przetwarzane przez TVP lub Zaufanych Partnerów z IAB* oraz pozostałych Zaufanych Partnerów TVP mogą być przetwarzane zarówno na podstawie zgody użytkownika jak również w oparciu o uzasadniony interes, czyli bez konieczności uzyskania zgody. TVP przetwarza dane użytkowników na podstawie prawnie uzasadnionego interesu wyłącznie w sytuacjach, kiedy jest to konieczne dla prawidłowego świadczenia usługi Portalu, tj. utrzymania i wsparcia technicznego Portalu, zapewnienia bezpieczeństwa, zapobiegania oszustwom i usuwania błędów, dokonywania pomiarów statystycznych niezbędnych dla prawidłowego funkcjonowania Portalu. Na Portalu wykorzystywane są również usługi Google (np. Google Analytics, Google Ad Manager) w celach analitycznych, statystycznych, reklamowych i marketingowych. Szczegółowe informacje na temat przetwarzania Twoich danych oraz realizacji Twoich praw związanych z przetwarzaniem danych znajdują się w Polityce Prywatności.