Niespełna pięć miesięcy trwała przygoda Paulo Sousy z Brazylią. Oficjalnie poinformowano, że były selekcjoner reprezentacji Polski został zwolniony z Flamengo po czwartkowym treningu. Jego już były klub znajduje się tuż nad strefą spadkową...
Pięknie opowiadał o futbolu, czarował działaczy i obiecywał złote góry. Pobierał ogromne wynagrodzenie i... ponosił kolejne spektakularne porażki. Paulo Sousa od lat "jedzie" na swoim nazwisku. Nieprawdopodobne jest to, że wciąż nabierają się kolejni, którzy wierzą w piłkarską mądrość Portugalczyka. Trener pod koniec grudnia ubiegłego roku zostawił reprezentację Polski. Otrzymał lukratywną ofertę z południowoamerykańskiego potentata. Przyjął ją bez wahania. Dostał ogromną wypłatę i świetnych zawodników. Odpłacił się przegraniem wszystkiego, co się tylko da.
Nie wywalczył mistrzostwa stanu, poniósł porażkę w meczu o Superpuchar Brazylii, a w lidze jego zespół czterokrotnie zszedł z boiska bez punktów. Miało być tak pięknie, skończyło się wielką klapą. Kibice Flamengo od dawna mieli dość Sousy i domagali się jego zwolnienia.
O Clube de Regatas do Flamengo informa que o treinador Paulo Sousa e sua comissão técnica não comandam mais o time profissional.
— Flamengo (@Flamengo) June 9, 2022
A atividade da próxima sexta-feira (10) será dirigida por Mario Jorge, técnico do sub-20. #CRF
2 - 0
Portoryko
6 - 0
Bonaire
0 - 2
Białoruś
1 - 2
Aruba
0 - 3
Haiti
2 - 2
Dominikana