Przejdź do pełnej wersji artykułu

PKO Ekstraklasa. Artur Rudko już w Lechu Poznań. Pierwszy transfer Kolejorza

Artur Rudko z lewej (fot. Getty) Artur Rudko z lewej (fot. Getty)

Nie było komplikacji na testach medycznych. Artur Rudko jest już oficjalnie nowym piłkarzem Lecha Poznań. Ukraiński bramkarz to pierwszy transfer mistrza Polski przed zbliżającym się sezonem.

Lech szuka następcy Skorży. Podjęto rozmowy

Czytaj też:

Były trener Legii Warszawa ma nową pracę. Marek Gołębiewski poprowadzi Chrobry Głogów

Były trener Legii Warszawa ma nową pracę. Poprowadzi klub w pierwszej lidze

30-letni Rudko to wychowanek Dynama Kijów, ale doceniony został dopiero w cypryjskim Pafos, w którym grał przez trzy sezony. Bramkarz zachował 12 razy czyste konto w poprzednich rozgrywkach. Pomimo wojny, Ukrainiec chciał wrócić do ojczyzny i podpisał nawet wiosną kontrakt z Metalistem Charków. Teraz jednak wzmacnia mistrza Polski.

Rudko będzie rywalizować o miano bramkarza numer 1 z Filipem Bednarkiem. Do Lecha został wypożyczony na rok, natomiast Kolejorz może go wykupić i podpisać z nim dwuletni kontrakt. – Jeśli chodzi o umiejętności, to jest świetny na linii bramkowej, bardzo dobry na przedpolu, niezły również w grze nogami, a do tego umie także współpracować z linią defensywy. Mamy nadzieję, że pozyskaliśmy bramkarza kompletnego – tak nowego piłkarza charakteryzuje dyrektor sportowy klubu Tomasz Rząsa.

To oczywiste, że będę chciał tu grać o najwyższe cele. Pierwszym jest naturalnie sięgnięcie ponownie po tytuł mistrzowski, a także wywalczenie Pucharu Polski. I oczywiście zrobienie wszystkiego, co w naszej mocy, by w pierwszej kolejności powalczyć o awans do fazy grupowej Ligi Mistrzów – zapowiada Rudko.

To pierwszy transfer mistrzów Polski przed nowym sezonem. Do tej pory ogłaszano tylko odejścia – Jakuba Kamińskiego do VfL Wolfsburg, Mateusza Skrzypczaka do Jagiellonii Białystok oraz Mickeya van der Harta i Pedro Tiby. Lecha opuścił również z powodów rodzinnych trener Maciej Skorża. Władze klubu z Poznania poszukują jego następcy – w grę wchodzą głównie szkoleniowcy z zagranicy.

Źródło: TVPSPORT.PL
Unable to Load More

Najnowsze

Zobacz także