12 cze 2022 | Siatkówka / Reprezentacja

Reprezentacja Polski siatkarzy. Świetny początek w Lidze Narodów. Polacy odprawili mistrzów olimpijskich

Siatkarze reprezentacji Polski (fot. FIVB)

Jan Pęczak

Polscy siatkarze zakończyli pierwszy turniej Ligi Narodów z bardzo dobrym bilansem trzech zwycięstw i jednej porażki. W ostatnim meczu podopieczni Nikoli Grbicia odprawili w czterech setach mistrzów olimpijskich – Francuzów. – Wygraliśmy z mistrzami olimpijskimi i to w wielkim stylu. Graliśmy, jak starzy wyjadacze. Jestem pod wielkim wrażeniem – mówił po ostatnim spotkaniu ekspert TVP Sport – Marcin Możdżonek.

DALSZĄ CZĘŚĆ PRZECZYTASZ POD REKLAMĄ

Mistrzowie olimpijscy zatrzymani! Polacy wzięli rewanż za Tokio

Polski trener Niemców. "Moje marzenie? Zagrać w finale MŚ"

Czytaj też

Michał Winiarski w świetnym stylu rozpoczął pracę z reprezentacją Niemiec (fot. FIVB).

Polski trener Niemców. "Moje marzenie? Zagrać w finale MŚ"

3:0 z Argentyną, 1:3 z Włochami, 3:0 z Bułgarią i 3:1 z Francją. Grająca bez największych gwiazd polska kadra może zaliczyć pierwszy turniej w Lidze Narodów do bardzo udanych. A przed pierwszą rywalizacją za kadencji trenera Grbicia, niewiadomych było mnóstwo.

W końcu z 14-osobowej kadry połowa to byli debiutanci. Ci jednak się nie spalili i wnieśli do gry mnóstwo jakości. Co przede wszystkim pokazało ostatnie spotkanie wygrane w czterech setach z Francuzami.

– Wygraliśmy z mistrzami olimpijskimi i to w wielkim stylu. Graliśmy jak starzy wyjadacze. Jestem pod wielkim wrażeniem. Francuzom też się parę elementów nie układało, ale to także efekt naszej gry – mówił na gorąco po spotkaniu w studiu TVP Sport Marcin Możdżonek.

Tak jest! Pokonujemy Francję 3:1 (21-25; 25-22; 25-21; 25-22)�� #VNL w Kanadzie kończymy z 3 zwycięstwami i 1 porażką#POLFRA pic.twitter.com/1B9PSWQoHi
— POLSKA SIATKÓWKA (@PolskaSiatkowka) June 12, 2022

Pierwszy set co prawda wygrali nasi rywale, ale później już poszło. Końcówki należały do polskich siatkarzy, którzy poczynili przede wszystkim znaczny progres w zagrywce względem pierwszych spotkań.

– Mieliśmy dużo mniej błędów w zagrywce. I ten element też siał popłoch u Francuzów – mówił Możdżonek. W kluczowych momentach w tym elemencie odpalili Fornal, Butryn i Kwolek.

Całe polskie ofensywne trio miało świetny dzień. Najwięcej – 22 punkty – zdobył nasz atakujący, a przyjmujący Fornal i Kwolek mieli kolejno 16 i 12 punktów. – Jan Firlej miał oparcie we wszystkich trzech skrzydłowych. To trio wygrało nam dzisiejsze spotkanie – oceniał po meczu Paweł Zagumny.

Dla losów całego spotkania największe znaczenie miała końcówka czwartego seta. Cała partia toczyła się w zasadzie punkt za punkt i dopiero w ostatnich piłkach Polacy odskoczyli Francuzom. Wygrali ostatecznie do 22.

– W czwartym secie zrobił się twardy mecz. Dobrze dla naszych chłopaków, że musieli bić się o zwycięstwo. To zaprocentuje – mówił były rozgrywający kadry. Wtórował mu także Możdżonek: – ten jeden set może dać nam więcej, niż pozostałe trzy spotkania.

Polskich siatkarzy czeka teraz tygodniowa przerwa. Na drugim turniej VNL pojadą do Sofii, gdzie czekają ich starcia z Brazylią, Kanadą, Australią i Stanami Zjednoczonymi. Transmisje ze wszystkich spotkań na antenach Telewizji Polskiej.

Polski trener Niemców. "Moje marzenie? Zagrać w finale MŚ"