W czerwcu mogliśmy zwykle przeżywać piłkarskie emocje wielkiej imprezy. Tym razem w połowie roku zakończono dopiero eliminacje. Wszystko za sprawą niestandardowego terminu finałów mistrzostw świata 2022. Z czego zapamiętamy kwalifikacje mundialu w Katarze?
Tylko jeden debiutant
Po raz pierwszy w historii żaden debiutant nie wywalczył prawa startu w kwalifikacjach! Na katarskich boiskach tylko jeden zespół pozna smak premierowego występu na mundialu i będą nim... sami gospodarze.
Powrót po 64 latach!
Pierwszy występ Walii w finałach mistrzostw świata pamiętają tylko jej najstarsi kibice. Był rok 1958, a wyspiarze uczestniczyli w szwedzkim mundialu. Poszło im całkiem dobrze, bo wyszli z grupy, a w ćwierćfinale zatrzymał ich późniejszy zwycięzca turnieju – Brazylia. Jedynego gola strzelił nastoletni wówczas Pele.
Awans Walii na mundial 2022 miał w sobie sporą kontrowersję. Drużyna w finale baraży wyrwała wygraną z Ukrainą 1:0, ale rywale nie doczekali się odgwizdania ewidentnego rzutu karnego. Koniec końców, Gareth Bale i spółka zagrają w Katarze. Do tego w grupie z Anglią, USA i Iranem. Podtekstów w niej więc nie zabraknie.