Zaczęło się źle, ale skończyło dobrze. W swoim szóstym spotkaniu w Lidze Narodów polskie siatkarki przegrywały z Tajlandią już 0:2, jednak zdołały skutecznie wrócić do meczu. Podopieczne Stefano Lavariniego wygrały po tie-breaku swoje pierwsze spotkanie podczas turnieju na Filipinach.
Po nieudanym początku rywalizacji na Filipinach i porażce 0:3 z Japonią, na reprezentantki Polski czekały siatkarki z Tajlandii, które w Lidze Narodów przegrały tylko jedno z pięciu spotkań. Przed rywalizacją z naszą kadrą zmuszone były jednak do zmian po stwierdzonych przypadkach koronawirusa w zespole.
Stefano Lavarini zdecydował się na dwie rotacje w pierwszej "szóstce" względem ostatniego meczu. Od początku zaczęła Martyna Czyrniańska w miejsce Martyny Łukasik i Kamila Witkowska, która zmieniła Aleksandrę Grykę.
W pierwszy set polskie siatkarki weszły niepewnie, ale długo także Tajlandkom zajęło szukanie właściwej gry. Na przerwie technicznej przegrywaliśmy jeszcze tylko dwoma punktami (10:12), jednak seria błędów sprawiła, że rywalki wyraźnie odskoczyły (11:19).
Niezadowolony z gry zespołu Stefano Lavarini wprowadził Weronikę Szlagowską za Zuzannę Górecką. Polki było jeszcze stać na chwilowy zryw i zmniejszenie strat do trzech punktów (20:23), ale ostatecznie na nic się to zdało. Tajlandki zakończyły set atakiem z lewego skrzydła Kokram (25:22).
Set nr 1#POLTHA #VNL pic.twitter.com/5lA5u9MHvY
— POLSKA SIATKÓWKA (@PolskaSiatkowka) June 16, 2022
Ale Maria Stenzel starająca się przykryć w przyjęciu całe boisko też jest wielka. Paradoksalnie sporo polskich błędów unaocznia dużo niższy zespół niż Polki #vnl2022
— Sara Kalisz (@SaraKalisz) June 16, 2022
0 - 3
USA
1 - 3
USA
0 - 3
Niemcy
2 - 3
Słowenia
3 - 0
Egipt
3 - 1
Argentyna