Przejdź do pełnej wersji artykułu

Krzysztof Głowacki stoczy zagraniczną walkę jesienią? "Coś jest na rzeczy"

/ Krzysztof Głowacki (fot. Piotr Duszczyk/boxingphotos.pl)

Wiele wskazuje na to, że Krzysztof Głowacki (32-3, 20 KO) wróci do ringu jesienią. Jak dowiedziała się redakcja TVPSPORT.PL, w grę wchodzi duży zagraniczny pojedynek, prawdopodobnie w Wielkiej Brytanii. – Coś jest na rzeczy – potwierdza nam "Główka".

Andrzej Wasilewski o walkach "freaków". "Mam nadzieję, że to moda, która szybko przeminie"

Czytaj też:

Fiodor Czerkaszyn podjął decyzję: zostaję w USA i nadal będę trenował z Chico Rivasem

Boks. Kiedy kolejny pojedynek Krzysztofa Głowackiego? Możliwy występ jesienią


Głowacki ostatni raz boksował w kwietniu br. w rodzinnym Wałczu, ale prawdopodobnie chciałby jak najszybciej wymazać ten występ z pamięci. Były mistrz świata WBO wagi junior ciężkiej wygrał co prawda przez techniczny nokaut w 4. rundzie, ale był to chyba jedyny plus, bo przez postawę rywala Polaka Francisco Rivasa Ruiza, pojedynek bardziej przypominał kabaret, niż walkę bokserską. Meksykanin od początku boksował bardzo bojaźliwie, schował się za podwójną gardą i nie wyprowadzał ciosów. Sam Głowacki po walce przyznał, że specjalnie "przeciągnął" pojedynek, bo nie chciał go kończyć w początkowych rundach (dla wałczanina była to pierwsza walka od 13. miesięcy):

Co mogę powiedzieć, to była tragedia. Myślałem, że rywal postawi jakieś warunki, a kompletnie tego nie było. Walki z takimi przeciwnikami to strata czasu – powiedział Głowacki w rozmowie z TVPSPORT.PL.

Na szczęście, wszystko wskazuje na to, że była to typowa walka na odbudowę po dwóch porażkach i już w kolejnym pojedynku poprzeczka będzie zawieszona dużo wyżej. Promotorzy Andrzej Wasilewski i Jacek Szelągowski pracują nad kolejną walką dla "Główki", a z tego co słyszymy w kuluarach, w grę wchodzi wyjazd na dużą galę w Wielkiej Brytanii. Nie będzie to jednak pojedynek o mistrzostwo świata, ale ewentualna wygrana z pewnością przybliżyłaby Głowackiego do kolejnej walki o tytuł:

Coś się szykuje na jesień – mówi nam tajemniczo pięściarz z Wałcza – Chodzi nam o to, żeby się dopchać do kolejnej walki o pas. Wiadomo, że takimi walkami, jak ostatni z Rivasem, to niewiele zdziałam. Dlatego trzeba trochę powyjeżdżać. Zapewniam, że wciąż jest we mnie wiele ambicji, a perspektywa pojedynków z mocnymi rywalami niesamowicie mnie nakręca – podsumowuje "Główka".

Na oficjalne potwierdzenie rywala będzie trzeba jednak jeszcze poczekać.

Źródło: TVPSPORT.PL
Unable to Load More

Najnowsze

Zobacz także