Joanna Jędrzejczyk była gościem najnowszego magazynu "Ring TVP Sport". Była mistrzyni UFC opowiedziała w nim między innymi o swoich planach na przyszłość. – Chcę zarażać ludzi do aktywności – podkreśliła.
Jędrzejczyk, po porażce przez nokaut z Chinką Weili Zhang, ogłosiła zakończenie kariery w mieszanych sztukach walki. 34-latka już teraz myśli o tym, co będzie robiła na sportowej emeryturze. Więcej o swoich planach opowiedziała w czwartkowym magazynie "Ring TVP Sport".
– Nie żegnam się ze sportem. Moim marzeniem jest udział w Rajdzie Dakar. Chcę też rozwijać swoje firmy, chcę zarażać ludzi do aktywności. Przekazywać, że sport to nie siła mięśni, a siła głowy. Poszerzać własne limity. Chcę pokazać, że bez względu na płeć, kolor skóry, pochodzenie czy orientacje, można osiągnąć wszystko. Wystarczy ciężko pracować, być zdyscyplinowanym i po prostu osiągać swoje cele. Przeszłam drogę z niczego do czegoś – właśnie tego chcę uczyć dzieciaków, dawać im szansę – mówiła.
– Natomiast zostając menadżerką, chcę chronić sportowców. Chcę, aby uniknęli tego, czego ja nie uniknęłam, ale to jest coś, co dało mi mocne podwaliny pod to, jaką mogę zostać w przyszłości menadżerką – dodała.
Polka chce brać przykład z najlepszych, nawiązując choćby do osoby Dana Lamberta – właściciela American Top Team. – Jest dla mnie i wszystkich zawodników "ojcem". Nie lubię z kolei takiego agresywnego biznesu, prowadzenia rozmów. Wolę raczej wartościowe rozmowy. Chcę pomagać zawodnikom, chronić ich bardzo często przed takim bezsensownym dzieleniem gaży między sponsorami czy menedżerami – stwierdziła.
Mistrzyni UFC w latach 2015-2017 odniosła się również do coraz bardziej popularnych w Polsce „freak fightów", czyli walk celebrytów lub osób kompletnie niedoświadczonych w sporcie. – To jest dalekie od sportu, choć być może pomaga zainteresować się sztukami walki. Rozumiem tych, którzy próbują. Wielu po prostu potrzebuje pieniędzy. Ja tego nigdy nie zrobię. Będę obstawać za czystym i właściwym sportem. Przykro jest patrzeć, kiedy jest to traktowane jako rozrywka. Że widzimy takie porównanie ludzi, którzy nie mają w ogóle styczności ze sportem – podkreśliła.
– Nie widzę się we freak fightach. Mogę wystartować tylko w gali charytatywnej Cancer Fighters i pomagać zbierać fundusze na chore dzieci. Będę przy UFC i mam nadzieję, że wspólnie znajdziemy jakiś pomysł na moją osobę – akcentowała.
Przypomnijmy, że w MMA Jędrzejczyk stoczyła 21 walk, z czego 16 wygrała. Jej bilans w UFC to 10-5.