Łomża Vive zagra w finale Ligi Mistrzów z Barceloną. W poszukiwaniu przełamania

Łomża Vive w finale Ligi Mistrzów. "Wiedzieliśmy, że nasz moment nadejdzie"

Czytaj też

Łomża Vive w finale Ligi Mistrzów. "Wiedzieliśmy, że nasz moment nadejdzie"

FC Barcelona stanie naprzeciw kieleckiej drużynie w meczu decydującym o zgarnięciu najcenniejszego trofeum w europejskiej piłce ręcznej. Ekipa z Katalonii uporała się w swoim półfinale z THW Kiel, pokonując Niemców 34:30. Przed nami zatem czwarte kielecko-barcelońskie starcie przy piątej wizycie mistrzów Polski w kolońskiej Lanxess Arena.

Biorąc pod uwagę historię, Barcelonę śmiało można określać mianem kieleckiego postrachu. Ekipa ta okazywała się lepsza od polskiej drużyny w półfinałach 2012/2013 (23:28), 2014/2015 (28:33) i meczu o trzecie miejsce 2018/2019 (35:40). Teraz po raz pierwszy obie drużyny zmierzą się w finale, dzięki czemu Łomża Vive będzie mogła przełamać niekorzystną passę niezwykle efektownie.

Nie brakuje statystyk, którymi kielczanie mogą się podnosić na duchu. Do tej pory w finale mają stuprocentową skuteczność. Doszli do niego wcześniej tylko w sezonie 2015/2016 i rozstrzygnęli na swoją korzyść rozprawiając się po rzutach karnych z Veszprem, a wcześniej popisując się niesamowitą pogonią za korzystnym wynikiem.

Także jeśli chodzi o sam obecny sezon, Barcelona nie może robić na ekipie z Kielc piorunującego wrażenia. Już dwukrotnie bowiem zespołowi trenera Tałanta Dujszebajewa udało się rozprawić z tym przeciwnikiem. W listopadzie na przestrzeni tygodnia Łomża Vive zwyciężyła 32:30 w Palau Blaugrana i 29:27 w Hali Legionów.

Niedzielny finał rozpocznie się o godzinie 18:00 w Lanxess Arena w Kolonii. Poprzedzi go zaplanowany na 15:15 mecz o brąz, w którym Veszprem zmierzy się z Kiel.

Łomża Vive w finale Ligi Mistrzów. "Wiedzieliśmy, że nasz moment nadejdzie"

Czytaj też

Łomża Vive w finale Ligi Mistrzów. "Wiedzieliśmy, że nasz moment nadejdzie"