Przejdź do pełnej wersji artykułu

Siatkówka. Żeńska reprezentacja Polski po raz drugi lepsza od Koreanek

Reprezentacja Polski podczas meczu z Koreą Północną (fot. PAP/Piotr Polak) Reprezentacja Polski podczas meczu z Koreą Północną (fot. PAP/Piotr Polak)

Siatkarska reprezentacja Polski wygrała w drugim meczu towarzyskim z Koreą Północną 3:0 (25:23, 25:16, 25:16). Spotkanie zostało umówione na cztery partie. Ostatnia również padła łupem Polek, które zwyciężyły 25:16.

Liga Narodów: sprawdź terminarz meczów reprezentacji Polski

Czytaj też:

Siatkówka, Liga Narodów. Polska – Australia Transmisja na żywo w tv i online (25.06.2022)

Polska – Australia w meczu Ligi Narodów siatkarzy. Transmisja na żywo meczu reprezentacji online w TVP Sport 25 czerwca

Pierwszy set nie był dla Polek najłatwiejszy. Koreanki były zdecydowanie lepiej zorganizowane niż w pierwszym meczu. Podejmowały też więcej ryzyka, więc konieczne było podkręcenie tempa. Przyjezdne prowadziły 7:6, 15:13, a nawet 18:16. W kluczowym momencie seta biało-czerwone były jednak bardzo skuteczne. Dodatkowo poprawnie spisały się w obronie i wygrały 25:23.

W drugim secie Polki miały zdecydowanie większe problemy. Koreanki podejmowały zdecydowanie większe ryzyko, co przełożyło się na ich jednopunktowe prowadzenie przez pierwszą część drugiego seta. Przy stanie 12:13 trener Lavarini poprosił o czas. Włoch w mocnym słowach przypomniał biało-czerwonym, że jeszcze nie wakacje.

Lavarini wstrząsnął zespołem, a po nadmienionej przerwie ten zaczął grać zdecydowanie lepiej. Asy serwisowe Fedusio i Czyrniańskiej, blok Góreckiej, dobra gra w kontrze sprawiła, że Polki bardzo szybko wyszły na prowadzenie 21:14. Nawet gry brakowało precyzji tak jak w przedostatniej akcji seta, to pomagało szczęście. Jedna z koreańskich środkowych dotknęła siatki i mieliśmy piłkę setową. Po dobrym serwisie atak przyjezdnych wylądował na siatce, co zamknęło drugą partię.

Trzeci set rozpoczął się od skutecznej akcji z obiegnięciem Anny Stencel. Później Koreanki były nieco bardziej czujne na siatce. 3:2, 5:4. Potężny atak Oliwii Różańśki, dobra gra blok-obrona, punkt Szczygłowskiej po akcji z drugiej linii sprawiły, że biało-czerwone błyskawicznie wyszły na prowadzenie 9:6.

Drużyna Lavariniego grała regularną siatkówkę. Na rozegraniu karty rozdawała Alicja Grabka, której partnerki skutecznie kończył ataki. Do tego dobra praca w bloku i efekt w postaci najwyższego prowadzenia w piątkowym meczu – 22:12. W końcówce wkradło się kilka niewymuszonych błędów, które negatywnie wpłynęły na ogólny obraz całej partii. Polki wygrały ją do 16. Tak samo jak umówiony wcześniej czwarty set.

Źródło: TVPSPORT.PL
Unable to Load More

Najnowsze

Zobacz także