25 cze 2022 | Tenis / Wielki Szlem

Wimbledon. Tomasz Wiktorowski: wykluczam coś takiego jak dyspozycja dnia, nie uznaję czegoś takiego

Dominik Pasternak

Tomasz Wiktorowski współpracuje z Igą Świątek od początku sezonu. Pod jego wodzą raszynianka osiąga najlepsze wyniki w karierze i pisze historię polskiego tenisa. – Mam jedną prostą filozofię, na każdy turniej, na który jedziemy, wiedząc, co już potrafi Iga, jedziemy po to, by go wygrać. Czy to się uda? Tego nie wiemy, ale zrobimy wszystko, co możemy, żeby tak się stało – powiedział szkoleniowiec w rozmowie dla Polsatu Sport.

DALSZĄ CZĘŚĆ PRZECZYTASZ POD REKLAMĄ

Sukcesy Świątek i Hurkacza dają efekt. "Polska tenisem stoi"

Sukcesy Świątek i Hurkacza dają efekt. "Polska tenisem stoi"

Czytaj też

Iga Świątek i Hubert Hurkacz grają świetny sezon (fot. Getty)

Sukcesy Świątek i Hurkacza dają efekt. "Polska tenisem stoi"

Zakończenie współpracy z Igi Świątek z Piotrem Sierzputowskim było dla wielu kibiców zaskoczeniem. Polka rozstała z się z trenerem, z którym wygrała Roland Garros 2020 i postanowiła kolejny sezon przygotowywać się pod okiem nowego szkoleniowca. Wybór padł na Tomasza Wiktorowskiego.

– Nie miałem dużo czasu, bo to była sytuacja dość nagła, jak pewnie ci, co interesują się tenisem, czytali wielokrotnie. Czasu na decyzję właściwie nie było. Okres przygotowawczy był za pasem i był mocno skrócony, więc w zasadzie to z dnia na dzień należało tę decyzję podjąć. Po to, żeby jeszcze przygotować coś sensownego na miesiąc, który został do wylotu do Australii – stwierdził były trener Agnieszki Radwańskiej w rozmowie z Polsatem Sport.

Raszynianka pod wodzą nowego szkoleniowca wystrzeliła z formą i zaczęła masowo wygrywać turnieje. Jej licznik meczów bez porażki z rzędu zatrzymał się na 35. i wiele wskazuje na to, że ta seria będzie dalej kontynuowana.

– Gdybym był zapytany przez ciebie na początku roku, to odpowiedziałbym, że w ogóle nie mam dalekosiężnych oczekiwań. Przygotowujemy się do kolejnego turnieju i kolejnego meczu. Wiem, że to trochę oklepane, natomiast zdecydowanie działa. I w tej chwili również, gdybyś mnie zapytała, czy będą kolejne zwycięstwa z rzędu i ile ich będzie, to odpowiem, że nie mam pojęcia – dodał Wiktorowski.

Przed teamem Świątek teraz zmagania na trawie w wielkoszlemowym Wimbledonie. Polka nie grała meczów od zwycięstwa w Roland Garros i jej forma może być zastanawiająca, jednak trener jest pewny co do celu na ten turniej.

– Na Wimbledon jedziemy wygrać. Mam jedną prostą filozofię, na każdy turniej, na który jedziemy, wiedząc, co już potrafi Iga, jedziemy po to, by go wygrać. Czy to się uda? Tego nie wiemy, ale zrobimy wszystko, co możemy, żeby tak się stało – zakończył szkoleniowiec.