Cezary Kucharski skomentował transferową sagę, w której główną rolę odgrywa Robert Lewandowski. Były wieloletni agent najlepszego polskiego piłkarza podzielił się z nami swoimi spostrzeżeniami na temat przyszłości niespełna 34-latka. Opowiedział także o oczekiwaniach samego Lewandowskiego, jakie ten miał kilka lat temu, za czasów współpracy z naszym rozmówcą. – Od zawsze chciał grać w Hiszpanii – powiedział w rozmowie z TVPSPORT.PL.
Adrian Janiuk, TVPSPORT.PL: – Najnowsze doniesienia medialne są takie, że Bayern Monachium za mniej niż 60 milionów euro nie puści Roberta Lewandowskiego. Oczekiwania są bardzo wysokie. Jest pan zaskoczony takim podejściem Niemców?
Cezary Kucharski (menadżer piłkarski i były agent Lewandowskiego): – W żadnym stopniu nie jestem zaskoczony postawą Bayernu. Niemcy to trudni i wymagający negocjatorzy. Zrozumiałe jest, że jeśli Lewandowski ma odejść, to żądają bardzo wysokiej rekompensaty.
– FC Barcelona na razie zaproponowała 40 mln euro. To duża rozbieżność…
– 20 milionów euro to suma, której Bayern nie puści płazem. Jeśli ten transfer dojdzie do skutku, może odbyć się on kosztem kontraktu samego piłkarza. FC Barcelona musi po prostu zdobyć środki na pozyskanie Lewandowskiego, bo nie sądzę, że Niemcy nagle zmniejszą swoje oczekiwania. I tak dla samej Barcelony, jak i Lewandowskiego, ostatnie doniesienia są korzystne, ponieważ dobrze, że Bayern w ogóle chce negocjować. Dla obu stron to jest najistotniejsze, bo dostały zielone światło. O ile oczywiście te informacje są prawdziwe.
– Skoro FC Barcelona będzie musiała zapłacić więcej za Lewandowskiego, niż pierwotnie zakładano, to przez to Polak może otrzymać niższy kontrakt? Dobrze rozumiem?
– Nie można wykluczyć takiego scenariusza, choć z medialnych informacji wynika, że wszystko jest już między klubem i Robertem ustalone. Nie wiadomo jeszcze, jak będzie wyglądała finalna rozgrywka, ale hipotetycznie zakładając, może tak się wydarzyć. Opierając się na medialnych spekulacjach, jestem w stanie sobie coś takiego wyobrazić. FC Barcelona ma założony pewien budżet na transakcję związaną z Lewandowskim i musi się w nim zmieścić.
– Istnieje ryzyko, że ten transfer nie wypali i Lewandowski będzie musiał zostać w Bayernie. Co wtedy? Poza wielkim rozczarowaniem, przede wszystkim trzeba się zastanowić, jak będzie wyglądał najbliższy sezon najlepszego polskiego piłkarza w klubie z Monachium.
– Odsunięcie Lewandowskiego od drużyny byłoby głupotą i wszyscy w Bayernie na pewno zdają sobie z tego sprawę. Chociaż uważam, że Robert już nigdy nie będzie tak efektywny w tym klubie jak wcześniej. Po tych wszystkich deklaracjach o chęci odejścia i emocjonalnym zaangażowaniu się w transfer do Barcelony, po prostu nie ma na to szans. On już myślami jest gdzie indziej. Publiczne wypowiedzi, w których jednoznacznie stwierdził, że jego historia z Bayernem dobiegła końca, świadczą o jego podejściu.
– Inny były agent Lewandowskiego – Maik Barthel, odniósł się następująco do sprawy: "Całe życie marzyłeś o grze w Realu Madryt, żeby teraz odejść do Barcelony? OK". To oznacza, że piłkarz rozmienił się na drobne albo że po prostu wybrał gorzej?
– Jak znam Lewandowskiego, choć może to się zmieniło w ostatnich latach, to on nigdy nie mówił głośno o swoich marzeniach. Oczywiście od kilku lat nie rozmawiamy ze sobą, poza pewnymi wyjątkami, choć nasze konwersacje nie dotyczą sportu. Jednak nie sądzę, że przez ten czas Robert się na tyle zmienił, żeby teraz miał mówić otwarcie o swoich marzeniach. Nigdy nie rzucał nazw klubów, w których chciałby zagrać. Nigdy nie marzył, żeby grać w Lechu Poznań, Borussii Dortmund czy w Bayernie. To był po prostu plan na jego karierę i kolejne etapy, które nie miały nic wspólnego z jego marzeniami. Rzecz jasna spełnił swoje marzenie o tym, żeby zostać wielkim piłkarzem, ale te wszystkie kluby były po prostu pewnymi rozdziałami. Wszystkim zawodnikom, z którymi współpracowałem, powtarzałem, żeby nigdy nie mówili głośno o swoich marzeniach. I Lewandowski zawsze tak postępował.
Du weißt genau:Spanien war das nächste Ziel nach Deutschland. Barcelona mit Messi brauchte keine Nr.9.
— Cezary Kucharski (@CezaryKucharski) May 23, 2022
– Kolejnym etapem w jego karierze miał być od samego początku Real Madryt, a nie FC Barcelona?
– To nie tak. Po latach gry w Niemczech następnym przystankiem miała być po prostu Hiszpania. Nie konkretnie Real, lecz gra w lidze hiszpańskiej. Wiadomo, że tej klasy piłkarz może trafić tylko do trzech klubów z La Liga – Realu, Barcelony albo Atletico Madryt. Oczywiste jest, że jak pojawił się temat jego gry w Realu, czyli najlepszym klubie na świecie, to było duże poruszenie. W czasach, gdy reprezentowałem Roberta, nie było tematu Barcelony, ponieważ ta drużyna nie potrzebowała takiego zawodnika. Z biegiem lat to się zmieniło i teraz Lewandowski jest dla niej priorytetem. Można powiedzieć, że Barca jest porównywalnym klubem do Realu. Piłkarscy kibice na całym świecie żyją pojedynkami tych klubów.
– Real ma przewagę m.in. w osobie Karima Benzemy.
– Dlatego FC Barcelona poszukuje piłkarza pokroju Lewandowskiego, bo on mógłby rywalizować z Benzemą. W obecnej sytuacji do Realu nie trafi, ale za to w stolicy Katalonii mógłby się świetnie odnaleźć.
– Nie jest nieco za późno na wielki transfer z udziałem kapitana reprezentacji Polski? Nie można było dokonać tego kilka lat wcześniej?
– Wielokrotnie rozmawiałem na ten temat z Karlem-Heinzem Rummenigge. Praktycznie przy każdym spotkaniu z ówczesnym szefem Bayernu poruszałem kwestię transferu Roberta. Miałem wrażeniem że on rozumiał nasze plany. Sam Rummenigge nie grał przez całą karierę w Niemczech. Występował we Włoszech i w Szwajcarii, więc też starał się postawić w sytuacji Lewandowskiego. Potem Robert zmienił agenta i jego kariera potoczyła się wszyscy wiemy jak. Został w Monachium przez długie lata i teraz stara się o wielki transfer. Stać go, żeby grać na wysokim poziomie przez trzy lub cztery lata. Przykład Cristiano Ronaldo o tym świadczy.
– W jakim klubie widziałby pan najchętniej Lewandowskiego?
– Dla mnie to bez znaczenia w jakim klubie będzie grał. Najważniejsze, żeby spełniał oczekiwania. Z punktu widzenia kibica mogę powiedzieć, że chcę, żeby nadal strzelał gole i odnosił sukcesy. Czy będzie to Bayern, czy Barcelona to dla mnie nie ma to wielkiego znaczenia. Najbardziej popularny i utytułowany jest Real Madryt, ale w zasadzie popularnością FC Barcelona mu nie ustępuje.
– Tylko że FC Barcelona jest targana różnymi problemami. To na pewno odpowiedni wybór?
– To wielki klub, który widocznie ma dobry plan na Lewandowskiego i jemu się on podoba. Owszem, w Barcelonie nie gra już najlepszy piłkarz w historii Lionel Messi. Inaczej jest budowana ta drużyna, gdzie nie płacą już takich pieniędzy, jak Messiemu. Muszą żyć trochę skromniej.