28 cze 2022 | Piłka nożna / PKO BP Ekstraklasa

PKO Ekstraklasa. Lech Poznań wygrał 2:1 z Jagiellonią Białystok w meczu sparingowym

Antonio Milić w sparingu z Jagiellonią zdobył dwie bramki (fot. PAP)

Lech Poznań pokonał Jagiellonię Białystok 2:1 w meczu kontrolnym rozegranym w Opalenicy. Poznaniacy przegrywali do przerwy, ale w drugiej połowie po stałych fragmentach gry zwycięstwo zapewnił Antonio Milić.

DALSZĄ CZĘŚĆ PRZECZYTASZ POD REKLAMĄ

Jagiellonia skompletowała kadrę. Marc Gual: stać nas na czub tabeli

Kolejny ruch Zagłębia. 17-letni talent z nowym kontraktem

Czytaj też

Filip Kocaba podpisał nowy kontrakt z Zagłębiem (fot. Zagłębie Lubin)

Kolejny ruch Zagłębia. 17-letni talent z nowym kontraktem

Mecz nie był transmitowany przez żadną z telewizji klubowych. Lech Poznań nie prowadził również w mediach społecznościowych relacji live. Wszystko związane jest z tym, że za kilka dni mistrzowie Polski rozpoczną bój w eliminacjach Ligi Mistrzów.

Lech Poznań nie zaprezentował składu, którym wybiegł na mecz z Jagiellonią Białystok. Z kolei Maciej Stolarczyk postawił na dwie różne jedenastki w każdej z połów. W pierwszej części nowy trener Jagi postawił między innymi na Alomerovicia, Puerto, Nene, Cernycha czy młodzieżowców Wojciechowskiego i Kowalskiego.

To właśnie białostoczanie lepiej rozpoczęła mecz. W 16. minucie żółto-czerwonym prowadzenie zapewnił Fedor Cernych. Napastnik pokonał golkipera Lechitów strzałem z woleja. Białostoczanie utrzymali prowadzenie do końca połowy.

W drugiej część meczu kilku zmian dokonał Stolarczyk. W bramce stanął Abramowicz, w obronie z kolei zagrali Olszewski, Pazdan i Tiru. Na boisko wszedł też między innymi napastnik Andrzej Trubeha. W składzie żółto-czerwonych pojawił się ponadto zawodnik testowany Jakub Witek, to 19-letni środkowy pomocnik z Wisły Płock.

Po wznowieniu gry Jaga nie cieszyła się zbyt długo z prowadzenia. Po stałym fragmencie gry w 49. minucie do remisu doprowadzili Lechici. Mistrzowie Polski podwyższyli prowadzenie po kolejnym stałym fragmencie w 57. minucie. Obie bramki zdobył Antonio Milić. Kolejorz dowiózł zwycięstwo do końca spotkania i w dobrych nastrojach zszedł z murawy przed wtorkowym meczem eliminacji Ligi Mistrzów z Karabachem Agdam. Mecz ten będzie transmitowany na antenie TVP SPORT.

Przegrany sparing podsumował trener Jagiellonii Maciej Stolarczyk. – To dobry nasz mecz, mimo porażki. Muszę podkreślić, że Lech jest na innym etapie przygotowań, niż my. Za chwilę rozpoczną walkę w Lidze Mistrzów. Ta porażka, to dla nas bardzo dobra lekcja. Na tle jakości Lecha mogliśmy zobaczyć mankamenty, nad którymi musimy nadal pracować. Mecz miał wysokie tempo. Oba zespoły chciały zdobyć bramkę. Padły tylko trzy i to Lech okazał się lepszy – powiedział Stolarczyk.

– Trenujemy nad wieloma elementami. Również nad wysokim pressingiem. W trakcie meczu sprawdziliśmy to i właśnie po wysokim pressingu udało nam się strzelić gola. Zdecydowanie musimy popracować nad obroną przy stałych fragmentach gry, bo to dziś zadecydowało o wyniku – dodał.

Dobrą grę drużyny z Podlasia podsumował też napastnik Fedor Cernych. – Dużo lepiej wyglądaliśmy dziś piłkarsko, niż w pierwszym sparingu (przyp. red. Jagiellonia pokonała 1:0 Wartę Poznań). Dużo pressowaliśmy, mieliśmy swoje okazje do strzelenia kolejnych goli. Nie pozwalaliśmy też na ataki Lechowi. Szkoda tylko dwóch rzutów wolnych. Cieszę się, że udało mi się zdobyć bramkę – powiedział Cernych.

Dla Jagiellonii nie był to ostatni mecz sparingowy. Żółto-czerwoni zagrają jeszcze w sobotę z Chojniczanką Chojnice. Niewykluczone, że zmierzą się jeszcze z jednym rywalem, ale na razie nie są znane szczegóły tego meczu. Żółto-czerwoni rozgrywki wznowią 16 lipca o 17:30. Ich rywalem będzie Piast Gliwice. Lech Poznań tego samego dnia zmierzy się ze Stalą Mielec.