Dopiero co zakończył się jeden rasistowski skandal w Formule 1, a już doszło do drugiego. A raczej... wyciągnięto obraźliwą wypowiedź pod adresem ulubieńca brytyjskiej publiczności. Lewis Hamilton został nazwany przez Nelsona Piqueta seniora "cz******em" i momentalnie rozpętała się z tego powodu afera. Tym bardziej, że znany z kontrowersyjnych wypowiedzi Brazylijczyk uderzył w inną z ikon tego sportu.
Klasyczne media zaczęły o tym stopniowo pisać, ale dopiero jak wczoraj trafiło to na czołówki Brazylijskich dużych mediów, to potem już obleciało cały świat. Nie jest wrzutka "brytyjskiej mafii", aby podgrzać atmosferę. 2/2
— Karol z CyrkF1 (@Karol_CyrkF1) June 28, 2022
— Formula 1 (@F1) June 28, 2022
— Charles Leclerc (@Charles_Leclerc) June 28, 2022
Imagine https://t.co/jzRsAI2uuA
— Lewis Hamilton (@LewisHamilton) June 28, 2022
It’s more than language. These archaic mindsets need to change and have no place in our sport. I’ve been surrounded by these attitudes and targeted my whole life. There has been plenty of time to learn. Time has come for action.
— Lewis Hamilton (@LewisHamilton) June 28, 2022
I worked with Lewis Hamilton very closely for 5 years when he & I were at McLaren. He’s an absolutely brilliant #F1 driver & a truly great man. He does a huge amount for diversity & inclusivity. By contrast Nelson Piquet Sr disgusts me. #WeRaceAsOne. That’s it. That’s the tweet. pic.twitter.com/SZOnbp0Y2J
— Matt Bishop ��️�� (@TheBishF1) June 28, 2022
I couldn’t agree more. The education and deep need for change continues. https://t.co/uzlM29ic6O
— Martin Brundle (@MBrundleF1) June 28, 2022