Nie milkną echa dotyczące licznych kontaktów selekcjonera reprezentacji Polski Czesława Michniewicza z szefem piłkarskiej mafii, Ryszardem F. ps. "Fryzjer". W rozmowie z "Przeglądem Sportowym" były kadrowicz Andrzej Iwan zaznaczył, że nagonka na szkoleniowca spowodowana jest niepotrzebną wojenką z dziennikarzami.
Sprawa rozmów Michniewicza z "Fryzjerem" nie jest nowością, ale dzięki tekstowi Szymona Jadczaka z Wirtualnej Polski rozgrzała opinię publiczną na nowo. Dziennikarz po analizie ponad 60 tysięcy stron akt sądowych ustalił, że obaj panowie rozmawiali ze sobą przez telefon blisko 600 razy między 1 lipca 2003 a 12 lipca 2005 roku. Konwersacje trwały łącznie ponad 27 godzin, a ich inicjatorem częściej był Michniewicz.
Selekcjoner nigdy nie został skazany za udział w aferze korupcyjnej, nigdy też nie dostał jakiegokolwiek zarzutu, ale kwestia setek telefonów z szefem piłkarskiej mafii budzi spore kontrowersje.
– W majestacie prawa selekcjoner jest osobą niewinną. Ale też nie można zabronić dziennikarzowi zadawania pytań i chęci wyjaśnienia wątpliwości z przeszłości najważniejszego trenera piłkarskiego w kraju. Jak to się stało, że odbył kilkaset rozmów z "Fryzjerem"? Nie ma co się czarować, wielu, a może i większość uważa, że nie były to kurtuazyjne rozmowy. I coś mogło być na rzeczy – powiedział Andrzej Iwan i dodał, że gdyby doszło do ponownego rozpatrywania sprawy, cały proces mógłby się zmienić w "grubą aferę".
Były reprezentant Polski, który w swojej biografii opisał kulisy sprzedawania meczów w latach 80., zauważa duży błąd w działaniach selekcjonera. – Już po jednym zwycięstwie poczuł się zbyt pewnie. Mam na myśli wygrany baraż ze Szwedami. Od razu wziął się za rozliczanie części dziennikarzy i każdemu, z którym było mu nie po drodze, "odpyskował". Za szybko. Po dłuższym czasie, paśmie sukcesów, pal sześć – można byłoby odgryźć się jednemu czy drugiemu, a tu wystarczyła jedna wygrana, żeby ruszyć na wojenkę z mediami – przyznał Iwan.
– Mógł konsumować sukces, nie odzywając się, a rzucił się do wymiany ciosów. I ją przegrał lub przegra, bo ci dziennikarze, którym zalazł za skórę, już mu nie popuszczą ani na milimetr – dodał były piłkarz w rozmowie z "Przeglądem Sportowym".
Michniewicz chce w procesie karnym oskarżyć Jadczaka o zniesławienie za jego tekst oraz wpisy w mediach społecznościowych. Adwokatem selekcjonera ma być osoba, która w trakcie afery korupcyjnej broniła "Fryzjera".
Kliknij "Akceptuję i przechodzę do serwisu", aby wyrazić zgody na korzystanie z technologii automatycznego śledzenia i zbierania danych, dostęp do informacji na Twoim urządzeniu końcowym i ich przechowywanie oraz na przetwarzanie Twoich danych osobowych przez nas, czyli Telewizję Polską S.A. w likwidacji (zwaną dalej również „TVP”), Zaufanych Partnerów z IAB* (1009 firm) oraz pozostałych Zaufanych Partnerów TVP (88 firm), w celach marketingowych (w tym do zautomatyzowanego dopasowania reklam do Twoich zainteresowań i mierzenia ich skuteczności) i pozostałych, które wskazujemy poniżej, a także zgody na udostępnianie przez nas identyfikatora PPID do Google.
Twoje dane osobowe zbierane podczas odwiedzania przez Ciebie naszych poszczególnych serwisów zwanych dalej „Portalem”, w tym informacje zapisywane za pomocą technologii takich jak: pliki cookie, sygnalizatory WWW lub innych podobnych technologii umożliwiających świadczenie dopasowanych i bezpiecznych usług, personalizację treści oraz reklam, udostępnianie funkcji mediów społecznościowych oraz analizowanie ruchu w Internecie.
Twoje dane osobowe zbierane podczas odwiedzania przez Ciebie poszczególnych serwisów na Portalu, takie jak adresy IP, identyfikatory Twoich urządzeń końcowych i identyfikatory plików cookie, informacje o Twoich wyszukiwaniach w serwisach Portalu czy historia odwiedzin będą przetwarzane przez TVP, Zaufanych Partnerów z IAB oraz pozostałych Zaufanych Partnerów TVP dla realizacji następujących celów i funkcji: przechowywania informacji na urządzeniu lub dostęp do nich, wyboru podstawowych reklam, wyboru spersonalizowanych reklam, tworzenia profilu spersonalizowanych reklam, tworzenia profilu spersonalizowanych treści, wyboru spersonalizowanych treści, pomiaru wydajności reklam, pomiaru wydajności treści, stosowania badań rynkowych w celu generowania opinii odbiorców, opracowywania i ulepszania produktów, zapewnienia bezpieczeństwa, zapobiegania oszustwom i usuwania błędów, technicznego dostarczania reklam lub treści, dopasowywania i połączenia źródeł danych offline, łączenia różnych urządzeń, użycia dokładnych danych geolokalizacyjnych, odbierania i wykorzystywania automatycznie wysłanej charakterystyki urządzenia do identyfikacji.
Powyższe cele i funkcje przetwarzania szczegółowo opisujemy w Ustawieniach Zaawansowanych.
Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać w Ustawieniach Zaawansowanych lub klikając w „Moje zgody”.
Ponadto masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia, przenoszenia, wniesienia sprzeciwu lub ograniczenia przetwarzania danych oraz wniesienia skargi do UODO.
Dane osobowe użytkownika przetwarzane przez TVP lub Zaufanych Partnerów z IAB* oraz pozostałych Zaufanych Partnerów TVP mogą być przetwarzane zarówno na podstawie zgody użytkownika jak również w oparciu o uzasadniony interes, czyli bez konieczności uzyskania zgody. TVP przetwarza dane użytkowników na podstawie prawnie uzasadnionego interesu wyłącznie w sytuacjach, kiedy jest to konieczne dla prawidłowego świadczenia usługi Portalu, tj. utrzymania i wsparcia technicznego Portalu, zapewnienia bezpieczeństwa, zapobiegania oszustwom i usuwania błędów, dokonywania pomiarów statystycznych niezbędnych dla prawidłowego funkcjonowania Portalu. Na Portalu wykorzystywane są również usługi Google (np. Google Analytics, Google Ad Manager) w celach analitycznych, statystycznych, reklamowych i marketingowych. Szczegółowe informacje na temat przetwarzania Twoich danych oraz realizacji Twoich praw związanych z przetwarzaniem danych znajdują się w Polityce Prywatności.