Tego dnia nie wypada nie pojawić na Służewcu. To dzień, w którym przechodzi się do historii polskich wyścigów. W niedzielę 3 lipca poznamy polskiego derbistę 2022, a do walki stanie aż 17 koni.
W tym roku wyjątkowo poznamy nawet dwóch derbistów, bo oprócz tradycyjnego Derby dla koni pełnej krwi angielskiej (z pulą nagród jedną z najwyższych w historii – 300 tysięcy złotych), zostaną także rozegrane Derby Europy Centralnej dla koni czystej krwi arabskiej pod patronatem Prezydenta Emiratów Arabskich.
Siedemnastu kandydatów do błękitnej wstęgi
Z bardzo licznego zapisu wstępnego (aż 63 konie) ostatecznie szansę na zwycięstwo w Derby będzie miała siedemnastka trzylatków: pięć klaczy i dwanaście ogierów. Tylko część trenerów zdecydowała się prowadzić swoich podopiecznych główną drogą do Derby, dlatego nie było okazji porównać ze sobą wielu koni w bezpośredniej rywalizacji, co nie ułatwia wskazania faworyta.
Najliczniejszą reprezentację wystawia stajnia Westminster. W jej barwach pobiegnie czwórka uczestników, co ciekawe, każdy przygotowywany przez innego trenera. Niewątpliwie znajdą się one w gronie faworytów. W wieku dwóch lat największą gwiazdą była Moonu, jednak w tym sezonie z dobrej strony pokazały się również zwycięzcy gonitw pozagrupowych: świetnie biegający od początku kariery Matt Machine (wygrał Strzegomia), Lady Iwona (Soliny) oraz Kaneshya (Iwna). Wysoko będą z pewnością notowania niepokonanego w dwóch startach Le Destriera, który pięć tygodni przed Derby wygrał Memoriał Jerzego Jednaszewskiego, wyprzedzając utalentowanego Don Kastersa oraz solidnego Taymoura. Wydaje się, że ta trójka może namieszać w czołówce.
Mniej udany występ w rywalizacji o Nagrodę Iwna zaliczył Jolly Jumper, ciągle zachowujący szanse na skompletowanie tzw. "potrójnej korony" – zwycięstw w trzech klasykach: Rulera (już wygrał), Derby i ST. Leger. Bardzo dobre wrażenie sprawia również błyskotliwy El Corazone. Z sukcesami na niższym poziomie biegały dotąd interesujące Dariyangel, Saxon Way, Zarine oraz Roc’h Breizh. Trudno je porównać ze ścisłą czołówką, ale w Derby nie takie niespodzianki się zdarzały.
W tym roku może cieszyć dość liczna grupa koni polskiej hodowli zgłoszonych do tego wielkiego wyścigu. Wystartują one z czterema ostatnimi numerami. Potężny Maggiore, mocne Santo Elmo i Thiry Time oraz córka zwyciężczyni Derby z 2010 roku – Iva Grey, między sobą będą konkurowały o miano najlepszego trzylatka krajowej hodowli, ale absolutnie nie można wykluczyć, że włączą się do walki o czołowe lokaty!
Czy to już czas na zwycięstwo Night Tornado?
Niespodziewanej porażki w gonitwie o Nagrodę Widzowa doznał Koń Roku 2021 – Night Tornado. Trener Krzysztof Ziemiański sygnalizował wówczas, że kasztan z pewnością nie jest jeszcze w optymalnej formie, ponieważ pod koniec zimy pauzował w wyniku urazu. W pierwszą niedzielę lipca będzie miał okazję do rehabilitacji w najważniejszym biegu I części sezonu dla koni starszych, o Nagrodę Prezesa Totalizatora Sportowego. W komplecie na starcie staną też rywale, którzy go ostatnio wyprzedzili: Petit, Gryphon i Neverland.
Duet Martin Srnec i Timemaster znów w zapisie
Po niefortunnym i groźnie wyglądającym dla Martina Srneca wypadku w gonitwie o Nagrodę Haracza, ponownie zobaczymy go w siodle Timemastera. Koń roku 2020 ma się dobrze i będzie, do czego nas już przyzwyczaił, mocnym faworytem Memoriału Fryderyka Jurjewicza. Głównymi kandydatami do podjęcia z nim walki będą wyraźnie najlepsze ostatniego sprinterskiego starcia na szczycie: Emiliano Zapata i Power Barbarian. Ubiegły sezon nie był dla nich udany, ale wiosna w ich wykonaniu jest bardzo obiecująca. Ciekawe jak na tle doświadczonych sprinterów i milerów spiszą się dwie trzylatki: Westminster Cat i zwyciężczyni Wiosennej – Jenny of Success. Wydaje się, że dystans jest dla nich odpowiedni, na ich plus przemawiają również korzystne wagi, ale starcie z liczną grupą doświadczonych sprinterów nigdy nie jest łatwe dla trzylatków, zwłaszcza w I części sezonu.
Lady Jaguar faworytką rywalizacji o Nagrodę Novary
Bardzo ważny, w kontekście sierpniowej gonitwy Oaks, jest rozgrywany w dniu Derby, wyścig pierwszej grupy dla klaczy, o Nagrodę Novary. Spośród siódemki uczestniczek, jedynie Lady Jaguar jest sklasyfikowana w I grupie. Wydaje się, że druga w Soliny klacz będzie zdecydowaną faworytką, pomimo najwyższej wagi w polu. Pozostałe klacze mają na swoim koncie po jednej wygranej i pobiegną grupę wyżej – dzięki temu będą nieść w gonitwie o trzy kilogramy mniej niż podopieczna Macieja Janikowskiego. Z tego grona najwięcej doświadczenia w rywalizacji na wyższym szczeblu ma Kena, ale pozostałe wydają się progresować i absolutnie niespodzianki z ich strony wykluczyć nie można.