01 lip 2022 | Tenis / Wielki Szlem

Wimbledon. Alize Cornet przestrzega Igę Świątek. "Jestem jak dobre francuskie wino"

Jakub Pobożniak

Po wyszarpanym zwycięstwie z Lesley Pattinamą Kerkhove, Iga Świątek awansowała do trzeciej rundy Wimbledonu. W niej zmierzy się z Alise Cornet. Francuzka przed starciem z rakietą numer 1 jest pewna siebie. – Jeśli można pokonać Igę, to właśnie na trawie – mówi w "Le Figaro".

DALSZĄ CZĘŚĆ PRZECZYTASZ POD REKLAMĄ

Rywalka Świątek zaskakuje: na French Open była epidemia

Alize Cornet najwyżej w ranking WTA była w 2009 roku, gdy zajmowała 11. miejsce. Jej największym sukcesem w Wielkim Szlemie był ćwierćfinał Australian Open w bieżącym sezonie. We French Open Francuzka odpadła w trzeciej rundzie. Po turnieju zaskoczyła opinię publiczną, sugerując, że wielu zawodników rywalizujących w Paryżu tuszowało informacje o zakażeniu koronawirusem.

Selon Alizé Cornet, «il y a eu une épidémie de Covid à Roland-Garros, personne n'en a parlé»

«Dans les vestiaires, tout le monde l'a eu et on n'a rien dit. Quand ça sort dans la presse, ça commence à mettre le feu au lac.» https://t.co/xlPA9HTJV4
— Le Figaro (@Le_Figaro) June 28, 2022

Podczas Wimbledonu 32-latka jak na razie bez straty seta pokonała Julię Putincewą z Kazachstanu oraz Claire Liu z USA. Na korcie spędziła jak dotąd trzy godziny i dziewięć minut, przynajmniej podczas gry singlowej. W Wimbledonie rywalizuje bowiem także w deblu i w mikście. Zmęczenia jeszcze nie odczuwa, ba, czuje się coraz pewniej. – Jestem jak dobre francuskie wino, im starsza, tym lepsza. Stałam się znacznie bardziej solidną zawodniczką – przekonuje 37. rakieta świata w rozmowie z "Le Figaro". By wygrać z Igą Świątek trzeba jednak czegoś więcej niż solidności. I Cornet jest tego świadoma.

– Świątek narzuca niesamowitą intensywność na korcie. Jest bardzo atletyczna. W sposobie poruszania przypomina mi Novaka Djokovicia. Trudno się z nią gra od czasu, jak nauczyła się świetnie serwować. To genialna ambasadorka kobiecego tenisa – taką laurkę wystawiła Polce najbliższa rywalka. Żeby jednak nie było tylko tak miło, Cornet dostrzegła też swoje szanse na wygraną. Przemawia za nią zwłaszcza obycie z kortami trawiastymi. – Jeśli można pokonać Igę na jakiejś nawierzchni, to najprędzej na trawie. Mam piętnastoletnie doświadczenie z trawiastymi kortami i wierzę, że mi to pomoże. Jeśli wielka seria Świątek ma się skończyć, to właśnie na Wimbledonie – przekonuje Francuzka.

L'herbe n'est pas toujours plus verte ailleurs 😉
3ème tour @Wimbledon 🌱🎉💪😃 pic.twitter.com/LTtLsGL8Aj
— Alize Cornet (@alizecornet) June 30, 2022

– Ktoś w końcu musi pokonać Igę. Cieszę się, że zagram na dużym korcie. Nie mam nic do stracenia, a w takich sytuacjach wszystko może się zdarzyć – dodaje tenisistka, która w grze deblowej na trawie niedawno doszła do finału turnieju WTA w Berlinie.

Świątek i Hurkacz promują tenis w Polsce. Czy to wciąż sport dla bogatych?