Bayern konsekwentnie odrzuca oferty Barcelony za Roberta Lewandowskiego. Katalończycy uskarżają się na trudny kontakt z klubem z Monachium. Jak donosi Javier Caceres z Suedeutsche Zeitung, niemieccy działacze... nie odbierają telefonów.
Robert Lewandowski pragnie odejść z Bayernu Monachium. Wciąż ma jednak obowiązujący kontrakt, dlatego musi dostać zgodę na transfer od obecnego klubu. O Polaka stara się FC Barcelona. Katalończycy złożyli już trzy oferty, ale żadna nie została zaakceptowana. Rozmowy nie są łatwe dla działaczy Barcy.
Jak ujawnia Javier Caceres z Suedeutsche Zeitung, komunikacja między Bayernem a Barceloną jest trudna. W Katalonii narzekają, że działacze niemieckiego klubu nie odbierają telefonów, gdy dzwoni dyrektor sportowy Mateu Alemany. Negocjacj utrudnia także fakt, że relacje między Bayernem a Pinim Zahavim, który pełni rolę mediatora, są zerwane.
Wciąż nie wiadomo, czy "Lewy" zmieni klub. Według doniesień mediów, napastnikowi zależy na tym, by załatwić sprawę odejścia do 12 lipca. Wtedy Bawarczycy rozpoczną przygotowania do nowego sezonu, a Polak nie chce już brać w nich udziału.