Trener Lecha Poznań John van den Brom jest zadowolony z przygotowania drużyny do pierwszego meczu w eliminacjach do Ligi Mistrzów przeciwko Karabachowi Agdam. Do gry gotowi są niemal wszyscy zawodnicy, w tym najnowsze nabytki. Szkoleniowiec nie jest jednak zadowolony z konieczności gry o Superpuchar Polski z Rakowem Częstochowa na trzy dni przed rewanżem w Azerbejdżanie. Oba spotkania Lecha z Karabachem na antenach TVP oraz online.
Na pierwszej konferencji prasowej van den Brom podkreślał, że dwa tygodnie wystarczą do przygotowania zespołu do gry w Europie. Tuż przed spotkaniem z Karabachem podtrzymuje to zdanie. – Mieliśmy bardzo dobry okres przygotowawczy. Udało nam się to zrobić w ciągu ponad dwóch tygodni. Myślę, że wszystkie rzeczy, które chcemy prezentować w spotkaniach, są coraz lepsze. Jestem głodny tego, aby zobaczyć jutro, co nasz zespół zyskał, przeciwko bardzo dobrej drużynie Karabachu – powiedział Holender.
Trener Lecha wielokrotnie zaznaczył, że jest bardzo zadowolony z tego, co zastał w Lechu. Jedna rzecz szczególnie go zaskoczyła. – Byłem naprawdę mile zaskoczony, ponieważ team spirit jest niewiarygodny. Nigdy nie widziałem takiego ducha zespołu – przyznał van den Brom. Drużyna również dobrze przyjęła szkoleniowca. Kapitan Lecha, Mikael Ishak, zwrócił uwagę na jeden nowy dla niego element treningu.
– Nasz pierwszy trening został przerwany. Trener chciał, żeby wszystkie piłki były zagrywane poniżej kolana. To coś, do czego nie jestem przyzwyczajony. Pochodzę ze Szwecji, gdzie trenujemy mieszany futbol z wieloma długimi wrzutkami. Oczywiście nie oznacza to, że będziemy grać tylko w ten sposób, ale był to miły detal – opowiedział Ishak.
𝗙𝗿𝗶𝗱𝗮𝘆 𝗺𝗼𝗼𝗱 🔵⚪️ pic.twitter.com/rej02BhqjK
— Mistrz Polski 🥇 (@LechPoznan) July 1, 2022
– Stracili tylko jednego zawodnika w stosunku do zeszłego roku. Trener również jest tam od dawna. Zawsze grają w swoim normalnym systemie. Wiemy o nich wszystko. Znamy ich jakość, ale także i słabości – przyznał holenderski szkoleniowiec. Van den Brom zaznaczył również, że Lech będzie musiał być ostrożny w boiskowych poczynaniach.
– Zawsze staram się grać ofensywną piłkę, ale jutro i w przyszłym tygodniu najważniejszy będzie wynik. Jeśli w Europie grasz tylko ofensywnie, rywale cię zniszczą. Zwłaszcza piłkarze Karabachu, ponieważ zawsze czekają na moment przejściowy. Musimy być na to przygotowani. To jest trochę inny sposób myślenia nie tylko dla mnie, ale w tego rodzaju meczach trzeba być realistą. Mamy jednak dużo doświadczenia, więc mam nadzieję, że jutro to nam pomoże – wyjaśnił Holender.
Problemy Salamona, pożegnanie Ramireza
Jeśli chodzi o sytuację kadrową, Lech ma tylko jeden problem, ale za to wielkiej wagi. Nadal gotowy do gry nie jest Bartosz Salamon. – Bartek trenuje z nami, ale nadal jest kontuzjowany. Myślę, że nie będzie mógł grać jeszcze przez najbliższe dwa tygodnie. To dla mnie rozczarowanie – wytłumaczył van den Brom i dodał, że planem B na załatanie dziury na środku defensywy będzie młody Maksymilian Pingot lub nominalny prawy obrońca, Alan Czerwiński.
Pozostali zawodnicy są zdrowi. Szansę gry w pierwszej jedenastce mają również nowi piłkarze – Afonso Sousa i Giorgi Citaiszwili. Z Lechem pożegnają się natomiast Jan Sykora i Dani Ramirez. Czech znów trenuje z Viktorią Pilzno, natomiast Hiszpan sam poprosił o transfer. – Mamy taką zasadę, że grają u nas tylko ci piłkarze, którzy tego chcą – przyznał trener, który jest bardzo zadowolony z tego, że objął w zasadzie gotową drużynę.
– Nie będzie zmiany formacji czy czegoś w tym rodzaju. Oczywiście, mam teraz możliwość zamiany graczy na poszczególnych pozycjach i musimy to robić. Rozmawialiśmy wcześniej, że czeka nas tak wiele gier, a następna już w sobotę – powiedział van den Brom.
Co z superpucharem?
Sobotni mecz o superpuchar z Rakowem Częstochowa burzy nieco plany Holendra przed rewanżem z Karabachem. Lech chciał nawet go przełożyć, jednak PZPN nie wyraził na to zgody. – Trenerzy i PZPN nie nadają na tych samych falach – przyznał szkoleniowiec Lecha.
Biorąc pod uwagę odległość i fakt, że Karabach przylatuje wcześniej bliżej Polski doskonale rozumiem Lecha chcącego przełożyć sobotni mecz o Superpuchar Polski. #LechPoznań
— Kacper Tomczyk (@kac_tomczyk) July 4, 2022
Nigdy Się Nie Podddawaj. Never Surrender.
— Macron (@MacronSports) July 4, 2022
Introducing the 22-23 @LechPoznan Home jersey��
Read the news: https://t.co/JidAt40uBH#WorkHardPlayHarder pic.twitter.com/7ZcleJTYVu
19:00
FC Barcelona/Inter Mediolan