Po wielu miesiącach oczekiwania transfer roku w polskim, a może nawet i światowym futbolu stał się faktem. Robert Lewandowski podpisał kontrakt z Barceloną. Droga do porozumienia z Bayernem Monachium była jednak bardzo daleka i pełna zwrotów akcji. Przypominamy historię tego transferu w telegraficznym skrócie.
29 sierpnia 2019 roku – tego dnia Robert Lewandowski przedłużył kontrakt z Bayernem do końca czerwca 2023 roku. Prolongowanie umowy ucięło wszelkie transferowe spekulacje na wiele, wiele miesięcy. Reprezentant Polski strzelał gola za golem, zarówno w klubie, jak i kadrze, stając się w tak zwanym międzyczasie najlepszym piłkarzem świata.
Kiedy zatem szukać początku telenoweli transferowej? Mniej więcej w marcu 2022 roku. Niemieckie media zaczynają informować, że władze Bayernu nie są skłonne zaoferować Lewandowskiemu nowego kontraktu, gdyż filozofia klubu zakłada, aby gracze powyżej 30. roku życia nie otrzymywali długotrwałych umów. Jako jeden z pierwszych o tym, że Polak odejdzie z Monachium, powiedział były reprezentant Norwegii, a obecnie ekspert Jan Aage Fjortoft.
12 marca – Lewandowski trafia na okładkę katalońskiego "Sportu". Dziennik wymienia Polaka jako jedną z opcji transferowych Barcelony na lato. Wtedy tę wieść traktowano raczej jako plotkę. Kapitana naszej reprezentacji łączono w tym samym czasie m.in. z PSG, Manchesterem United czy Chelsea.
11 kwietnia – w tym momencie operacja "Barcelona" rozpoczyna się na dobre. Jako pierwsi informujemy, że Lewandowski zwiąże się niebawem z Blaugraną i jest z nią już wstępnie dogadany, a o swojej decyzji poinformował władze Bayernu. Cała Polska uczy się, czym jest prawo Webstera, bowiem z tej możliwości mógł skorzystać napastnik, aby odejść z klubu za darmo.
12 kwietnia – po miesiącu potencjalne przejście "Lewego" do Barcelony znów wraca na rozkładówki hiszpańskich mediów. Pojawia się coraz więcej informacji. Szefowie Barcy i agent Polaka, Pini Zahavi, mieli być ze sobą w kontakcie od lutego. Gerard Romero podaje natomiast, że Katalończycy nie chcą zapłacić więcej niż 30 milionów euro. Już po kilku dniach zarówno w hiszpańskich, jak i niemieckich mediach, mówi się już o kwocie o 10 milionów wyższej.
"Polak będzie musiał obniżyć swoje oczekiwania finansowe, jeśli chce zagrać na Camp Nou" – przekonują dziennikarze "Sportu". W cieniu zamieszania Bayern odpadł z Villarreal w ćwierćfinale Ligi Mistrzów. Mniej więcej wtedy rozpoczyna się krytyka Polaka ze strony niemieckich ekspertów.
Mario Gomez: Lewandowski jest zbyt samolubny.
Dietmar Hamann: odejście Lewandowskiego to wcale nie jest najgorsza rzecz, która może spotkać Bayern.
Karl-Heinz Rummenigge: Lewandowski psuje atmosferę wokół klubu.
Dietmar Hamann o Lewandowskim: Lewandowski latem przyszłego roku skończy 35 lat. Muszę więc go zapytać lub jego agenta – czy jest on teraz tak samo zdolny jak 3 lub 4 lata temu? Kto powiedział, że za dwa lata nadal będzie strzelał bramki? [Sky90] pic.twitter.com/QSi4ZN7sq1
— Gabriel Stach (@GabrielStachPL) April 19, 2022
23 kwietnia – Lewandowski po raz pierwszy zabiera głos w sprawie nowej umowy z Bayernem. A właściwie braku takiej propozycji. – Spotkanie (z prezesem Oliverem Kahnem – przyp. red.) jest planowane, ale na razie takiego spotkania nie było. Więcej można było się dowiedzieć w mediach. Nie usłyszałem do tej pory żadnego słowa o mojej sytuacji, ale w niedalekiej przyszłości to się pewnie wyjaśni – wyznał w rozmowie z Viaplay.
Już 24 kwietnia dyrektor sportowy Bayernu Hasan Salihamidzić wyklucza sprzedaż Lewandowskiego latem i dodaje, że Polak wypełni kontrakt. Ta narracja klubu podtrzymywana jest przez najbliższe tygodnie. W tym czasie akcja toczy się na linii piłkarz – Bayern. Barcelona natomiast przygląda się sytuacji z boku. Dyrektor klubu Mateu Alemany nie chciał w ogóle rozmawiać o tym transferze. Oczko do fanów starał się natomiast puścić prezydent Barcy Joan Laporta.
4 maja – Julian Nagelsmann informuje o początku negocjacji w sprawie nowego kontraktu. Już 12 maja jednak informujemy – kolejnej umowy z Bayernem nie będzie. Co więcej, "Sport Bild" podaje, że nie było nawet oferty. W tym momencie, czyli po równo miesiącu od tekstu na TVPSPORT.PL, kwestia transferu do Barcelony wychodzi już na pierwszy plan.
14 maja – powyższe informacje potwierdza sam zainteresowany. – Na początku rozmawiałem z Hasanem i powiedziałem mu, że podjąłem decyzję. Mimo że nie dostałem oferty z Bayernu, nie przedłużę kontraktu. Obie strony muszą myśleć o przyszłości, dlatego poinformowałem trenera o swojej decyzji. Dla obu stron najważniejsze jest teraz, by znaleźć najlepsze rozwiązanie. I myślę, że w najbliższej przyszłości to się stanie – powiedział Lewandowski w rozmowie z Viaplay.
Polak zakończył właśnie sezon Bundesligi i udał się na urlop. Kwestia transferowa dopiero jednak się rozkręca. Hiszpanie podają chociażby, że Zahavi szuka Lewemu domu w Barcelonie i że Polak rozmawiał z Xavim. My natomiast informujemy, że w grze o napastnika pozostały też PSG, Chelsea i dość niespodziewanie Arsenal.
21 maja – Barcelona składa pierwszą ofertę w wysokości 32 milionów euro plus 5 milionów w bonusach. Bayern ją odrzuca i powtarza, że nie sprzeda swojej gwiazdy. Nieoficjalnie mówi się jednak, że zawarto ustne porozumienie między klubami. Konieczne jest tylko znalezienie następcy Lewandowskiego. W tym samym czasie mocnym echem odbiły się słowa Zahaviego.
Pini Zahavi: Bayern nie stracił Lewandowskiego jako zawodnika, ale Roberta jako osobę.
— Gabriel Stach (@GabrielStachPL) May 24, 2022
Ta informacja trafia na czołówki niemal wszystkich sportowych serwisów na świecie. Najbardziej ciekawią nas reakcje w Hiszpanii. "Wojna Lewandowski-Bayern" – napisał "Mundo Deportivo" na okładce. "Operacja między Lewandowskim a FC Barcelona jest bardzo zaawansowana, praktycznie zamknięta i w tym rozdziale nie należy spodziewać się porażki. Kolejna sprawa to porozumienie pomiędzy zawodnikiem, a Bayernem" – poinformował "Sport".
Po słowach Lewandowskiego w medialnych spekulacjach pojawiają się kolejne nazwy klubów, które chciałyby go zatrudnić. Mówi się o Realu Madryt i Liverpoolu, ale to Barcelona jest faworytem. Katalończycy mają poważne problemy finansowe i szukają kasy na transfer gwiazdy. Wiceprezes klubu Eduard Romeu mówi jednak wprost: stać nas.
4 czerwca – Fabrizio Romano informuje o wstępnym porozumieniu na linii Lewandowski-Barcelona. Polak nie chce wracać do Monachium po wakacjach. – Coś we mnie zgasło, czego nie dało się nadrobić – przyznał Lewandowski w rozmowie dla Onetu. Salihamidzić jednak powtarza po raz kolejny – nie ma mowy o transferze. Dyrektor sportowy Bayernu sam mu to przekazał w rozmowie telefonicznej.
Cała sytuacja zaczyna działać Niemcom na nerwy. Kibice Bayernu są oburzeni. Lewandowski otrzymuje także prztyczki w nos od ekspertów. Polak nie został wybrany najlepszym zawodnikiem sezonu w Bundeslidze, ani nawet w klubie. Kicker natomiast odebrał Lewandowskiemu prestiżową rangę piłkarza klasy światowej.
11 lipca – lekkie odejście od chronologii, bowiem w połowie czerwca ta data pojawia się jako konkretny dzień transferu Polaka w newsie dziennika "AS". W tym czasie Lewandowski jest już w Hiszpanii, ale na wakacjach. Barcelona pracuje nad pozyskaniem środków i niedługo później uruchamia dźwignię finansową.
23 czerwca – Duma Katalonii składa drugą ofertę wartą 35 milionów euro i 5 milionów bonusów. Bayern pozostaje nieugięty. Hiszpanie natomiast są pewni swego. "Mundo Deportivo" podaje, że prezentacja Lewandowskiego odbędzie się między 12 a 15 lipca, natomiast debiut Polaka miałby przypaść na sparingowe El Clasico w Las Vegas. W tym samym czasie mistrz Niemiec podpisuje umowę z Sadio Mane.
Servus,Sadio #Mané! ����
— FC Bayern Munich (@FCBayernEN) June 25, 2022
Our new signing discusses his personality, his aims with #FCBayern and plenty more! ����⚪
�� https://t.co/skeiR5h6c1#ServusMané #MiaSanMia pic.twitter.com/jUB7uJKsYR
6 lipca – transferu wciąż nie ma, ale Laporta... już dziękuje Lewandowskiemu. – Chciałbym podziękować mu za to, co robi, by dołączyć do naszego klubu. Złożyliśmy poważną ofertę, ale Bayern wciąż na nią nie odpowiedział. Pozostaje nam czekać. Nie tracimy nadziei – mówi prezydent Barcy. W tym samym czasie eksperci liczą, że Polak może stracić na ewentualnym strajku nawet kilkanaście milionów złotych, a media spekulują, że po transferze "Lewy" rozstanie się z numerem 9 i stanie się... RL19.
12 lipca – doniesienia o strajku okazały się mrzonką. Tego dnia Lewandowski zameldował się w Monachium na obowiązkowych badaniach, a później na pierwszych zajęciach. Od tego momentu niemieccy dziennikarze zaczęli śledzić każdy ruch, zagranie, a nawet grymas polskiego napastnika. Po pierwszym treningu stwierdzili, że snajper "był znudzony" i że wszystkie ćwiczenia rozpoczynał jako ostatni. Ponadto zaczęli wyliczać nawet kolejne spóźnienia.
Welcome to the Club! 💙❤️ pic.twitter.com/ZPSs1BHzkB
— FC Barcelona (@FCBarcelona) July 19, 2022
Czytaj także:
– Z kim pierwszy mecz "Lewego"? Możliwy Inter, albo... Real Madryt!
– Dlaczego Lewandowski odszedł z Bayernu? Oto główne powody!
– Robert Lewandowski i FC Barcelona. Skazani na sukces?
– Wszystkie rekordy "Lewego". Niesamowite liczby Polaka...
– Robert Lewandowski do FC Barcelona? A komu to potrzebne