Reprezentacja Polski U21. Michał Probierz i młodzież. Status "to skomplikowane"

SZOKUJĄCE SŁOWA O KRYCHOWIAKU. "WOLAŁ 6 MLN EURO NIŻ MUNDIAL" 

Po tym jak reprezentacja Polski nie zdołała awansować do młodzieżowych ME, które w 2023 roku zostaną rozegrane w Rumunii i Gruzji, doszło do zmiany selekcjonera. Maciej Stolarczyk opuścił stanowisko i przeniósł się do Jagiellonii Białystok. Jego następcą został człowiek, który z Dumą Podlasia osiągał największe sukcesy, czyli Michał Probierz.

Na pierwszy rzut oka wydaje się, że młodzieżówka zyskuje szkoleniowca z dużym ligowym doświadczeniem. Przez 16 lat pracował w Ekstraklasie z ośmioma klubami (Widzew Łódź, Polonia Bytom, Jagiellonia Białystok, ŁKS Łódź, Wisła Kraków, GKS Bełchatów, Lechia Gdańsk, Cracovia). Z Jagiellonią i Cracovią zdobył Puchar Polski, a z białostoczanami wicemistrzostwo kraju.

Przez wiele lat uchodził za jednego z najlepszych polskich trenerów, a nawet kandydata do roli selekcjonera seniorskiej kadry. W ostatnim czasie mocno zsunął się w hierarchii polskich szkoleniowców, a jego kadencja Cracovii upłynęła pod znakiem stawiania na obcokrajowców kosztem młodych, perspektywicznych Polaków. I właśnie ten aspekt budzi najwięcej wątpliwości.

Wieża Babel

Trenerem młodzieżówki został szkoleniowiec, który nie jest chwalony za pracę z młodzieżą. Nastawiony na wynik, często stawiał na przeciętnych obcokrajowców, dla których polski klub był kolejnym wpisem w CV. Przy Kałuży stworzył Wieżę Babel, która poza Pucharem i Superpucharem Polski, nie przełożyła się w sukcesy. Co najmniej jeden mecz w Cracovii Probierza rozegrało aż 42 cudzoziemców, w tym przedstawicieli aż... 19 państw. W tym samym czasie, w Cracovii zagrało 37 Polaków. Aż 16 z nich nie rozegrało nawet 10 spotkań.

Aż 16 z 37 Polaków, którzy zagrali w Cracovii Michała Probierza nie rozegrało nawet 10 spotkań.

���� Kosecki, Myszor (9)
���� Serafin (8)
���� Kanach, Ogorzały (6)
���� Danek, Szewczyk, Steblecki, Kapek (2)
���� Adamczyk, Wiśniewski, Bala, Bracik, Supryn, Gut, Ziewiec (1)

— Filip Macuda (@f_macuda) November 9, 2021

Przez trzy lata z rzędu Cracovia wiodła prym w lidze pod względem liczby zagranicznych piłkarzy wystawianych w podstawowym składzie. Gdy został wprowadzony przepis o młodzieżowcu, Probierz często wystawiał w jedenastce bramkarza, Karola Niemczyckiego, który mógł spełniać ten wymóg i dziesięciu obcokrajowców. Oczywiście, w "Foot Trucku" tłumaczy się, że nie tylko on, ale i Maciej Skorża czy Marek Papszun stawiali na 8-9 cudzoziemców w składzie.

Tylko, że Lech Poznań został mistrzem Polski, a Raków Częstochowa zdobył wicemistrzostwo i po raz drugi z rzędu Puchar kraju. Cracovia zaś w ostatnim momencie kadencji Probierza stała się już średniakiem z tendencjami walki o utrzymanie. Jako trener–wiceprezes Pasów nie potrafił zadbać o sprowadzenie jakościowych obcokrajowców, którzy mogliby okazać się wartością dla zespołu.

Probierz uchodził w środowisku ekstraklasowym za showmana – słynął z niebanalnych konferencji prasowych, ale zyskał też łatkę człowieka, który narzeka na polską młodzież. Trudno będzie mu z nią zerwać, szczególnie gdy wytykane są takie jego słowa:

– Wprowadzam takich piłkarzy, którzy są dobrzy. Nie interesuje mnie, czy to jest Polak, czy obcokrajowiec. Może wreszcie skończy się takie pi**rzenie, że Probierz nie stawia na młodych. Nie stawia, bo ich nie ma – mówił w lipcu 2018 roku w rozmowie dla Canal+ Sport.

Jak to było z tą młodzieżą?

Oczywiście z drugiej strony, nie można też mówić, że Michał Probierz przez 16 lat pracy w Ekstraklasie nie wypromował żadnego polskiego piłkarza. To u niego szerszej publice przedstawili się wówczas przyszli reprezentanci kraju:

– 16-letni Bartłomiej Drągowski,
– 20-letni Tomasz Kupisz,
– 21-letni Maciej Makuszewski,
– 21-letni Krzysztof Piątek,
– 21-letni Michał Helik,
– 23-letni Jacek Góralski,
– 17-letni Karol Świderski,
– 19-letni Kamil Pestka.

Ten ostatni miał jednak pod górkę, choć szkoleniowiec początkowo na niego stawiał. Pestka był ważnym punktem młodzieżówki Czesława Michniewicza i dopiero po namowach ówczesnego selekcjonera, Probierz zgodził się przyspawanego piłkarza do ławki rezerwowych, wypożyczyć do pierwszoligowego, Chrobrego Głogów. Ten manewr zaprocentował dobrymi wynikami kadry U21, bowiem Pestka okazał się defensywnym plastrem w starciach z mocnymi zespołami jak Portugalia, Belgia, czy Włochy.

Po tym jak Jacek Zieliński zastąpił Probierza w roli trenera Cracovii, Pestka w rozmowie z Weszło nie omieszkał się wrzucić szpilki w byłego szkoleniowca.

– Za trenera Probierza bazowaliśmy na schematach, teraz mamy większą dowolność, możemy w ofensywie wcielać swoje pomysły. U Michała Probierza bazowaliśmy na sześciu schematach. Z przodu byliśmy troszkę zbyt czytelni dla przeciwnika. Dziś swobody mamy więcej.

Szansa na utarcie nosa

Za poprzedniego selekcjonera, Macieja Stolarczyka, młodzieżówka może zbyt dobrze nie broniła, ale jej ofensywny, żywiołowy styl gry mógł się podobać. U Michała Probierza raczej nie można spodziewać się podobnych fajerwerków. Jego filozofia gry w głównej mierze opiera się na futbolu reaktywnym i niezliczonej ilości dośrodkowań. To nie jest wymarzony schemat dla zawodników łapiących się pod młodzieżówkę, którzy w przyszłości mają stanowić o sile biało-czerwonych, jak Kacper Kozłowski, Nicola Zalewski, czy Jakub Kamiński. Ciekawe jest również to jak odnajdą się w zespole inni zdolni młodzieżowcy, jak Michał Rakoczy czy Jakub Myszor, którzy u Probierza zagrali odpowiednio 19 i 10 spotkań.

Sprawdziłem na szybko, jak może wyglądać ���� U-21 w nowym cyklu. Całkiem obiecująco:

Bieszczad – Bejger, Szymański, Mosór – Myszor, Łęgowski, Kałuziński, Fornalczyk – Kozłowski, Szymczak, Rakoczy.

Ponadto choćby Marchwiński, Gerbowski, Buksa. Zalewskiego i Kamińskiego nie liczę. https://t.co/O1xnZggP38

— Adam Delimat (@a_delimat) July 4, 2022

Nie bez przyczyny wybór Michała Probierza na selekcjonera młodzieżowej kadry budzi uzasadnione wątpliwości. W końcu młodzieżówka ma być kuźnią talentów, które później wypromują się w dorosłej reprezentacji, a nie przepadną w mgnieniu oka. Przed 49-latkiem duże wyzwanie, któremu musi sprostać, jeśli ponownie chce być rozchwytywanym nazwiskiem na karuzeli trenerskiej. Być może utrze nosa krytykom, tak jak Czesław Michniewicz, który dzięki dobrej pracy w kadrze U21, został później sternikiem dorosłej kadry.