Cristiano Ronaldo i Neymar już wkrótce mogą zagrać w jednym klubie. Nie będzie to jednak ani Paris Saint-Germain, ani Manchester United. Ich usługami zainteresowana ma być Chelsea. Zdaniem angielskich mediów jej nowy właściciel, Todd Boehly, kontaktował się już z przedstawicielami obu piłkarzy.
Amerykański biznesmen chce zaznaczyć swoją obecność na piłkarskim rynku. Tuż po wykupieniu Chelsea z rąk Romana Abramowicza ma zamiar sprowadzić do klubu graczy światowego formatu. Takich jak Cristiano Ronaldo i Neymar.
Pierwszy z nich zakomunikował już władzom Manchesteru United, że nie ma zamiaru grać dalej na Old Trafford. Drugi dostał za to od szefów PSG zielone światło, by szukać sobie nowego miejsca pracy.
Obaj piłkarze już wkrótce mogą zagrać razem na Stamford Bridge. Do takich informacji dotarła brytyjska prasa. Zdaniem "The Mirror" Boehly kontaktował się już z przedstawicielami obu graczy i badał grunt pod ewentualne transfery.
Amerykanin zakomunikował Thomasowi Tuchelowi, że w letnim oknie transferowym sprowadzi do Londynu przynajmniej sześciu graczy. Neymar i CR7 mieliby rozpocząć jego ofensywę. Tuż po nich do klubu trafić miałby Benjamin Pavard.
Jeśli doniesienia angielskich mediów okażą się prawdziwe, Chelsea rozpocznie rozgrywki w iście galaktycznym składzie. W pierwszym spotkaniu nowego sezonu Premier League zmierzy się z Evertonem. Mecz zaplanowano na 6 sierpnia.