06 lip 2022 | Lekkoatletyka

Lekkoatletyka. Pia Skrzyszowska: chciałabym pobić rekord życiowy podczas mistrzostw świata w Eugene [WYWIAD]

Fajną opcją byłoby pobicie najlepszego wyniku w karierze w trakcie mistrzostw świata – przekonuje Pia Skrzyszowska w rozmowie z TVPSPORT.PL. Polska płotkarka od kilkunastu dni posiada rekord kraju w kategorii U23 (12.62) i nadal poluje na najlepszy seniorski rezultat w historii. Marzy jej się również finał rywalizacji w Eugene.

DALSZĄ CZĘŚĆ PRZECZYTASZ POD REKLAMĄ

Sport złamał jej serce. Wytrzymała najgorsze i... pobiegnie w MŚ!

Zdobywała medale z "Aniołkiem". Poprowadziła Polki do złota... w rugby

Czytaj też

Małgorzata Kołdej w przeszłości z sukcesami startowała w lekkoatletyce. W niedzielę została mistrzynią Europy w rugby (fot. PAP/Instagram)

Zdobywała medale z "Aniołkiem". Poprowadziła Polki do złota... w rugby

Filip Kołodziejski, TVPSPORT.PL: – Był stres przed wylotem?
Pia Skrzyszowska: – Nie. Czekałam z niecierpliwością, by być już w samolocie. W Warszawie miałam wiele rzeczy do załatwienia. Biegałam z miejsca do miejsca. Byłam ciągle zajęta. Długa podróż nie będzie dla mnie straszna. Odpocznę.

– Trudno się doszukać minusów w twojej postawie w tym sezonie.
– Dużo rzeczy gra tak jak powinno. Ostatni start odbiegał od poprzednich, mimo wszystko nadal był dobry. Jestem w mocnym treningu, przez to pojawiło się dużo błędów. Forma jest i będzie jeszcze lepsza. Musiałam odbudować to, co "zużyło się" na początku sezonu. Za mną bardzo intensywny okres startowy. Dyspozycja nie uciekła, ale potrzebowałam odpoczynku.

– Po kontuzji, z sezonu halowego, tęskniłaś za płotkami?
– Tak! Mam podwójną radość z biegania. Staję na starcie i chcę wykrzesać maksimum z siebie. Mam większą pewność. Nie jest to jeszcze idealne bieganie. Dużo osób pyta o rekord Polski. Odpowiadam wprost: nie jestem jeszcze w odpowiedniej formie. Z tego, co czuję może to nastąpić w kolejnych latach. No chyba, że zdarzy się perfekcyjny bieg i wszystko mi w nim wyjdzie.

– Rozmawiałem niedawno z Grażyną Rabsztyn. Rekordzistka kraju stawia, że poprawisz jej osiągnięcie w 2023 roku. Zgadzasz się z jej opinią?
– Też zamieniłam z nią kilka słów podczas mityngu Janusza Kusocińskiego. Bardzo mi kibicowała. Mówiła, że prawie miała zabierać ze sobą szampana do torby. W ostatniej chwili uznała, że to jeszcze nie jest ten moment. Dała mi porady, żebym była cierpliwa i dbała o siebie. Powtarzała, że na całej trasie nie można się podpalać. Nawet po ostatnim płotku. Widzi we mnie potencjał. To super uczucie. Cieszę się.

Koronawirus wciąż grasuje. Mistrzostwa świata odwołane!

Zdobywała medale z "Aniołkiem". Poprowadziła Polki do złota... w rugby

Czytaj też

Zdobywała medale z "Aniołkiem". Poprowadziła Polki do złota... w rugby

Skończyła z bieganiem i... jedzie na MŚ. Nowa twarz wśród "Aniołków"

Czytaj też

Anna Pałys zadebiutuje w kadrze na mistrzostwa świata. (fot. PAP/Getty)

Skończyła z bieganiem i... jedzie na MŚ. Nowa twarz wśród "Aniołków"

– Cierpliwość jest kluczowa?
– Zdecydowanie. Nie chcę wpadać w panikę, gdy zdarzają się urazy. Jest wiele alternatyw, treningów zastępczych. Zawsze jest wyjście z sytuacji. W trakcie mistrzostw Polski start też mi nie wyszedł tak, jakbym chciała. Zebrałam się w sobie po pokonaniu trzeciego płotka. Nie poddałam się. Na mecie okazało się, że pobiłam rekord kraju U23. Trzeba zachowywać dużo spokoju, ale nie zawsze to wychodzi. Dużo nad tym pracuję. Między innymi z psychologiem. Oczyszczam głowę. Chcę się skupiać tylko na biegu, nie sytuacjach wokół.

– W tym roku możesz jeszcze poprawić wynik 12.62?
– Taki mam plan. W starcie, w którym pobiegłam życiówkę, mam wrażenie, że popsułam początek albo końcówkę. Na tę chwilę przeważnie wychodzi mi połowa biegu. Czekam na to aż druga się połączy. Fajną opcją byłoby pobicie najlepszego wyniku w karierze podczas mistrzostw świata. Tego bym chciała.

– Igrzyska w Tokio dały ci pewność?
– I to dużą. Przede mną pierwsze mistrzostwa świata na stadionie. Poza tym obiegałam się już na Diamentowych Ligach. Nie denerwuję się tak mocno przed występami z czołówką. Nie boję się stanąć na starcie przy – jeszcze – szybszych dziewczynach. Chcę je pokonać. Nie mam dyskomfortu. Liczę, że w kolejnych latach je dogonię. Napędzają mnie. Osiąganie ich rezultatów nie jest niemożliwe.

– Płotki nie wybaczają błędów.
– Nie jest to łatwa konkurencja. Stoi ich dziesięć. Muszę wystrzegać się błędów. Lubię przez nie biegać. Nigdy nie jest oczywiste, że wszystko wyjdzie. W treningu technicznym można zmieniać wiele rzeczy i dopracowywać najmniejsze elementy. Mam tak dużo do zrobienia, że raczej nigdy nie wyczerpią się minibłędy.

Najlepsze Europejki w biegu na 100 m przez płotki w 2022:

12.62 �� Pia Skrzyszowska
12.63 �� Cindy Sember
12.72 �� Nadine Visser
12.76 �� Cyréna Samba-Mayela
12.77 ��Ditaji Kambundji
12.80 �� Laëticia Bapté
12.86 �� Klaudia Siciarz
12.89 �� Luca Kozák
12.89 �� Mette Graversgaard
— Athletics News (@Nedops) June 19, 2022

– Dlaczego nie pobiegniesz na dystansie 100 metrów w USA?
– Nie było na to szans. Na 100 metrów miałam jeden – bardzo udany – występ w tym sezonie (11.12). Więcej nie potrzebowałam. Niby chciałam biegać w sztafecie i pomóc dziewczynom, ale kolidowałoby to w spokojnej rywalizacji na płotkach. Mam priorytety w głowie.

– Dla ciebie półfinał mistrzostw świata to będzie za mało?
– Zależy z jakim wynikiem. Oczywiście, marzy mi się finał. To mój cel. Czeka mnie długa droga. Najpierw eliminacje, potem ewentualny półfinał. Mam do czego dążyć.

– Byłaś już w USA?
– Nie. To pierwszy raz. Dziewięć godzin różnicy w czasie to spora zmiana, ale myślę, że dobrze się do tego przygotowałam. Wcześniej nie miałam problemów z jetlagami.

– O medale w Eugene będzie trudno, ale podium mistrzostw świata w Monachium jest w zasięgu?
– Jestem liderką list europejskich. Medal staje się realny. Liczę, że dla Polaków to będzie płotkarski rok. Damian Czykier też świetnie biega, a ja mam wyrównaną rywalizację u kobiet. Klaudia Siciarz biega szybko, Karolina Kołeczek wróciła po przerwie macierzyńskiej. W ogóle poziom finału mistrzostw Polski był bardzo wysoki. To może pomóc w walce o medale ze światową czołówką!

Kopron: za mną praca z psychologiem i psychoterapeutą [WYWIAD]

Skończyła z bieganiem i... jedzie na MŚ. Nowa twarz wśród "Aniołków"