Gdy w piłkarskich rozgrywkach dochodzi do ostatniej kolejki, a dwa walczące o awans zespoły dzieli tylko bilans bramkowy, często dzieją się cuda. Nigdy jednak nie były aż takie jak na zapleczu Premier League w Sierra Leone. W dwóch meczach z udziałem Gulf FC i Kahunla Rangers padło 187 goli, z czego... 174 w drugich połowach. Piłkarzom Gulf FC do awansu nie wystarczyła wygrana 91:1. I Kahunla, która triumfowała 95:0 może jednak obejść się smakiem. Do gry wkroczyła tamtejsza federacja.
Eastern Regional Super 10 League to nie są rozgrywki, o których pisze się najczęściej. Choć piłkarze starają się zrobić wszystko, by było o nich głośno. I by awansować do tamtejszej ekstraklasy. O drugie miejsce, premiowane udziałem w barażu, w korespondencyjnym boju rywalizowały Kahunla Rangers i Gulf FC. W lepszej sytuacji byli ci drudzy, którzy dysponowali lepszym bilansem bramkowym. Przedstawiciele pierwszego klubu na mecz w Kono wysłali... szpiega, który miał donosić o wyniku. I chyba zostali rozjuszeni tym, że do przerwy było już 10:1 dla Gulf FC.
Kahunla po 45 minutach prowadziła bowiem ledwie 2:0. Awans się oddalał, ale potem wydarzyło się coś niesamowitego. W drugiej połowie padły bowiem 93 gole, a trzej piłkarze rywalka Kahunli, Lumembu United zostali usunięci z boiska. Tyle, że nie przez sędziego. Arbiter w przerwie zdecydował, że nie będzie dalej prowadził meczu, bo, jak przyznał na portalu "Sierra Leone Premier League updates", wiedział że jest on ustawiony. Spotkanie prowadził więc, niespodzianka, przedstawiciel zwycięskiej drużyny. Po wygranej 95:0 trzeba było nasłuchiwać wieści z drugiego stadionu.
Jak się okazało, i Gulf FC na stadionie w Kenemie mieli swoich ludzi. Ci szybko poinformowali o fortelu. Jaki mógł być efekt? Bramkowy, a jakże. Z 10:1 zrobiło się... 91:1. I tu drugiej połowy nie poprowadził arbiter główny. Raporty z meczów, jakie otrzymała lokalna federacja piłkarska wprawiły działaczy w osłupienie. "Na boisku" awans wywalczyli gracze Kahunla Rangers, lecz sprawą zajęły się władze.
To dopiero była walka o awans. W Sierra Leone 🇸🇱 Gulf FC i Kahunla Rangers przed ostatnią kolejką dzielił tylko bilans bramkowy. Do przerwy jedni prowadzili 10:1, drudzy 2:0. Mecze zakończyły się wynikami, uwaga, 91:1 i 95:0.🙃 Niestety, nie spodobało się to federacji. https://t.co/HLA74O8e8p
— Jakub Pobożniak (@JPobozniak) July 6, 2022