| Sporty walki / MMA

UFC. Marcin Tybura o problemach zdrowotnych, Aleksandrze Romanowie, gali w Polsce i Jonie Jonesie [WYWIAD]

Patryk Prokulski, Michał Jaśkiewicz

Marcin Tybura wraca do oktagonu. 20 sierpnia na gali UFC 278 zmierzy się z niepokonanym Aleksandrem Romanowem. "Tybur", który wrócił do Polski po kilku tygodniach spędzonych w USA, w rozmowie z Patrykiem Prokulskim opowiedział o problemach zdrowotnych i wycofaniu się z ostatniego pojedynku, rekonwalescencji, najbliższym rywalu oraz o zbliżającym się debiucie Jona Jonesa w wadze ciężkiej.

DALSZĄ CZĘŚĆ PRZECZYTASZ POD REKLAMĄ
Kto dla Szpilki w kolejnym pojedynku w MMA? "Będzie grube zaskoczenie"

Czytaj też

Artur Szpilka (fot. PAP/Darek Delmanowicz)

Kto dla Szpilki w kolejnym pojedynku w MMA? "Będzie grube zaskoczenie"

Marcin Tybura o kilkutygodniowym pobycie w Stanach Zjednoczonych, z którego właśnie wrócił:
– Myślę, że trudno nazwać ten czas wypoczynkiem. Wyjazd miał kilka aspektów. Po pierwsze, wiedziałem że w najbliższym czasie nie będę miał żadnej walki, bo po wycofaniu się z kwietniowej gali nie czułem się na siłach. Wiedziałem, że muszę coś z tym zrobić, więc pojechałem tam po to, żeby się leczyć, trenować, ale też trochę zażyć tego górskiego klimatu po moich perturbacjach związanych z przebytym covidem. To wszystko się ze sobą łączyło. Trenowałem – nie tak intensywnie, jak w okresie przygotowawczym, ale trenowałem cały czas. Współpracowałem z lekarzami i fizjoterapeutami w Performance Institute UFC w Las Vegas. Robiłem wszystko, żeby dojść do sprawności sprzed tamtych incydentów.

...o podróży do UFC ze swoimi psami:
– Pierwszy raz zabrałem oba. Suczka ma dopiero rok, więc wcześniej nie wylatywała. Za to Fenek, który jest starszy, był w Stanach już dwa razy. To nie była jego pierwsza podróż. Mam parę trików związanych z takimi wyjazdami, żeby nie były one zbyt uciążliwe. Nie zdradzę wszystkich, ale polecam szukać lotów bezpośrednich do Stanów. Biorę lot z Warszawy do Los Angeles, dzięki czemu psy nie są nigdzie przesuwane czy przenoszone. Z Los Angeles do Las Vegas podróżowałem już samochodem. To jeden z moich trików. Są jeszcze inne... ale jeśli ktoś chce się dowiedzieć, zapraszam w prywatnych wiadomościach!

Kto dla Szpilki w kolejnym pojedynku w MMA? "Będzie grube zaskoczenie"

Czytaj też

Artur Szpilka (fot. PAP/Darek Delmanowicz)

Kto dla Szpilki w kolejnym pojedynku w MMA? "Będzie grube zaskoczenie"

...o problemach jelitowych, które zmusiły go z wycofania się z pojedynku z Jairzinho Rozenstruikiem na gali UFC 273 w kwietniu:
– Walka o to, żebym mógł wystąpić, trwała do porannego ważenia dzień przed galą, a nawet jeszcze trochę po nim. Dostawałem kroplówki i leki, próbowaliśmy wrócić do sprawności. Te objawy pojawiały się już wcześniej... ale wiesz, w trakcie przygotowań zawsze masz takie momenty, gdy raz czujesz się lepiej, a raz gorzej. Trudno za każdym razem, gdy coś ci doskwiera, uznawać, że trzeba wycofać się w pojedynku. Takich chwil jest mnóstwo i czasami ciężko rozpocznać, że coś się dzieje. Często takie momenty po prostu przewalczałem. W trakcie Fight Weeku dochodzi czynnik stresowy. Wszystkie objawy się nasiliły. W dniu ważenia rozchorowałem się bardzo mocno – nie sądziłem, że to dojdzie do takiego stanu. Na porannym ważeniu wyglądałem słabo, podłączyli mnie do wszystkiego, co możliwe. Po zejściu z wagi przeszedłem jeszcze badania, po których musieliśmy podjąć taką decyzję, że nie walczymy. UFC zaproponowało mi jeszcze przełożenie pojedynku o dwa tygodnie. Ale nie chciałem stawiać się w takiej sytuacji – gdyby dwa tygodnie później znowu coś się działo, to już wyszedłbym do oktagonu nawet w takim stanie, bo to byłby już trzeci termin z Jairzinho. Nie chciałem robić takiej "szopki" i powiedziałem, że muszę poczekać, potrenować, dojść do siebie i wejść do klatki, gdy będę pewny, że jestem gotów.

...o tym, czy miał okazję porozmawiać z Jairzinho po odwołaniu pojedynku:
– Po odwołaniu jedyne wiadomości, jakie wymieniliśmy, to były te publiczne komentarze w postach w social mediach. Spotkaliśmy się na gali w Las Vegas przy okazji jego walki z Aleksandrem Wołkowem. Jairzinho nie miał żadnych pretensji, chociaż mógł mieć. Całą winę i odpowiedzialność za tę sytuację biorę na siebie. Jedyne moje wytłumaczenie jest takie, że po raz pierwszy to mi coś takiego się przytrafiło. Wielokrotnie znajdowałem się w położeniu, kiedy to mój przeciwnik wypadał w ostatniej chwili przed galą. Nigdy nie miałem do nikogo żalu, chociaż oczywiście pojawiał się zgrzyt w sercu, że walka jest odwołana. Wydaje mi się, że wypracowałem sobie taką pozycję, by mieć ten wentyl bezpieczeństwa i chociaż raz liczyć na to, że nikt nie będzie miał do mnie pretensji.

...o tym, skąd wzięła się diagnoza, że ostatnie problemy wiążą się z przebytym na początku roku covidem:
– Te dolegliwości po covidzie odczuwałem bardzo długo, lecz ze zmiennym nasileniem. Kilka dni było normalnych, jakbym koronawirusa nigdy nie miał, a potem przytrafiały się dni gorsze. Czytałem o tym i zdawałem sobie sprawę, że każdy przechodzi to inaczej, a objawy mogą się utrzymywać nawet kilka miesięcy – chociażby jak w przypadku Chamzata Czimajewa, który bardzo długo do siebie dochodził. Dlatego wcześniej po prostu przewalczałem trudniejsze momenty. Jeśli chodzi o wypadnięcie z kwietniowej gali, po prostu połączyłem kropki. Po pierwsze, wcześniejsze objawy, po drugie, ich nasilenie w takim momencie i wpływ na mój stan... Stwierdziłem, że przebyty covid musi być tego przyczyną. Myślę, że trzeba było trochę poczekać i jeszcze raz się przebadać. Będąc teraz w Las Vegas zrobiłem testy wydolnościowe. Od listopada, gdy robiłem je po raz ostatni, ta wydolność skoczyła w górę. Co więcej, objawy ustały. Dlatego myślę, że teraz wszystko będzie już dobrze.

...o tym, czy na zwiększoną wydolność wpłynął wypad w góry w USA:
– To o tyle zabawne, że testy zrobiłem zaraz po przyjeździe do Las Vegas, a więc jakieś trzy tygodnie po odwołaniu walki. Już wtedy ta wydolność była większa niż poprzednio. Myślę, że teraz będzie ona jeszcze lepsza – właśnie dzięki pobytowi w górach, lecz także przepracowanemu pod kątem przygotowania fizycznego okresie w Stanach. Natomiast lepszy wynik ostatniego badania względem listopada to moim zdaniem efekt treningów tutaj, w Ankosie. Pomimo covidu i problemów, trenowałem bardzo ciężko i przełożyło się to na wydolność.



...o tym, z kim oprócz Jana Błachowicza miał okazję potrenować w Las Vegas:
– Na początku trochę mniej sparowałem. Faktycznie, pomagałem Jankowi w przygotowaniach do walki z Rakiciem, miałem okazję porobić też z Robertem Złotkowskim na tarczach. Z ciekawych nazwisk – trenowałem z Magomedem Ankalajewem. Pozwiedzałem też okoliczne kluby. Z dużych postaci, które mogą cię zainteresować, trafił się też Frank Mir... ale to już nie jest ten sam Frank Mir, co kiedyś.

...o tym, dlaczego udało mu się znaleźć na walce Błachowicza, a na gali Mateusza Gamrota nie:
– W Apex jest niewielka liczba miejsc – może około 200. Sporo z biletów jest sprzedawana, pozostałe są rozdysponowane wśród zaproszonych osób i zawodników. Nie na każdą galę można dostać bilety, nawet będąc w UFC. Ja otrzymałem wejściówkę na galę Janka. Chciałem też dostać jeden na walkę "Gamera", ale już ich nie było.

UFC na Stadionie Narodowym? "Sprzedacie 60 tysięcy biletów"

Czytaj też

PGE Narodowy oraz Jan Błachowicz (fot. Getty)

UFC na Stadionie Narodowym? "Sprzedacie 60 tysięcy biletów"

...o tym, jakie szanse widzi na organizację gali UFC w Polsce i czy gdyby plotki o październikowej gali w Gdańsku się sprawdziły, byłby gotowy na taki termin:
– Jeżeli to byłby 1 października, to pewnie ciężko. Szczerze mówiąc, nie wiem. Wdziałem pogłoski na temat tej gali. Słyszałem, że ludzie podawali terminy, mówili że są one już "zaklepane". Może mam jakiś słaby dostęp do tego typu plotek, ale z moich informacji na razie wynika, że nie będzie tej gali w Polsce. Na pewno nie będzie gali numerowanej – przynajmniej ja osobiście tak uważam. UFC w drugiej połowie października robi galę w Abu Zabi. Myślę, że drugiej numerowanej gali poza Stanami tak blisko tego terminu nie zrobią. Nie zrobią też gali Fight Night, na której Janek miałby się bić o pas z Jirim Prochazką. Dlatego nie wiem, jak miałaby wyglądać taka gala w Polsce. Trochę mi się to nie "składa". Podejrzewam, że gdyby Aśka Jędrzejczyk ostatnio wygrała i miałaby walczyć o pas, może byłoby bliżej gali numerowanej... a tak poza tym to nie wiem. Nie przywiązuję już wielkiej wagi do tych rozmów o UFC w Polsce, bo przez prawie dziesięć lat nie udało mi się jeszcze tutaj zawalczyć. Raz było blisko – przy okazji gali w Gdańsku w 2017 roku, lecz się nie udało. Może w końcu któregoś razu się uda?

...o Aleksandrze Romanowie, z którym zmierzy się na UFC 278 w Salt Lake City:
– Jeszcze przez chwilę do zestawienia ze mną przymierzany był po raz kolejny Jairzinho, już po przegranej z Wołkowem. Romanow to była jednak pierwsza konkretna, poważna propozycja. Na pewno w naszej walce będzie dość dużo akcji – takiej zapaśniczej. Nie wiem czy to jest coś, co lubią oglądać kibice... chyba, że chodzi o walkę "Gamera" z Carukjanem, bo tam się dużo działo! W walce "ciężkich" może nieco mniej, ale tak czy siak, Romanow ostro rusza do przodu i stara się skończyć walkę jak najszybciej. Obala, rzuca i będę musiał agresywnie się bronić, żeby przeciwstawić się jego zapasom. Sam także muszę szybko zaatakować, co sprawia, że ten pojedynek może być ekscytujący. Nie wiem, czy jego parter nie jest trochę słabszy technicznie, lecz nadrabia to siłą. Często szuka dźwigni i jakoś udajem mu się je wyciągnąć. W parterze będę musiał postawić na dużą mobilność.

...czy w związku z tym, że do ostatniej walki nie doszło, odczuwa teraz większy głód:
– Przede wszystkim bardzo bym chciał, żeby ta walka nadeszła. Nie mam takiej zaciętości, że MUSZĘ. Nie chciałbym z pewnymi elementami przesadzić, bo nie chcę, żeby coś się stało. Ale mam teraz pozytywne nastawienie – wszystko się układa, treningi idą dobrze i czuję, że walka się odbędzie. Nie szukam nie wiadomo jakiego ognia, żeby jakoś niesamowicie ostro sparować, bo już w poprzednich przygotowaniach przytrafiły mi się dwie dość głupie kontuzje – właśnie przez tego typu nastawienie. Wszystko idzie zgodnie z planem.

UFC na Stadionie Narodowym? "Sprzedacie 60 tysięcy biletów"

Czytaj też

PGE Narodowy oraz Jan Błachowicz (fot. Getty)

UFC na Stadionie Narodowym? "Sprzedacie 60 tysięcy biletów"

...o Salt Lake City, w którym zawalczy, które kojarzy się głównie z medalami Adama Małysza:
– Już teraz muszę ci przypomnieć, że znokautowałem tam Viktora Pestę [w 2016 roku]! Widziałem oczywiście skocznie, na których Adam Małysz zdobywał olimpijskie medale. W Salt Lake City stoczyłem pierwszą walkę w Stanach Zjednoczonych.

...o Jonie Jonesie, który według medialnych doniesień na gali UFC 279 zawalczy ze Stipe Miociciem – czy według Tybury potrzebował aż 2,5 roku, żeby przygotować ciało do debiutu w wadze ciężkiej?
– Wydaje mi się, że trochę przeciągnął ten okres i stawiam, że ten debiut nie będzie tak udany... chociaż nie wiem, w jakiej formie jest teraz Miocic. Może być różnie, ale uważam, że tyle czasu zajęło mu przede wszystkim zebranie się do kupy, bo miał swoje problemy psychiczne. Stawiam, że jest mu ciężko wrócić do startów o najwyższe cele, stąd tyle czasu, zanim się na to zdecydował... i dlatego był ostatnio bardziej aktywny na Twitterze.

...o tym, czy nowy cel sprawi, że Jones skupi się na sporcie i uniknie kolejnych afer obyczajowych oraz zatargów z prawem:
– Myślę, że spokojnie możemy spodziewać się kolejnych ekscesów. Jeśli da się to gdzieś obstawić, mogę to zrobić [śmiech]. Jon Jones posypywał głowę popiołem kilkukrotnie i się nie zmienił. Logika pokazuje, że nie ma co wierzyć w takie zapewnienia.

Polak przed hitowymi walkami w UFC. "Same duże nazwiska"
MMA, UFC
Polak przed hitowymi walkami w UFC. "Same duże nazwiska"

Zobacz też
Buffer: praca podczas mundialu? Jeśli zadzwonią, to jestem gotów! [WIDEO]
fot. TVP

Buffer: praca podczas mundialu? Jeśli zadzwonią, to jestem gotów! [WIDEO]

| Sporty walki / MMA 
Ruchała i Wikłacz poznają szefów UFC? "Mogę debiutować jutro" [WIDEO]
Ruchała i Wikłacz poznają szefów UFC? "Mogę debiutować jutro" [WIDEO]

Ruchała i Wikłacz poznają szefów UFC? "Mogę debiutować jutro" [WIDEO]

| Sporty walki / MMA 
Marcin Tybura na UFC Fight Night 255. "Telefon pełni tylko podstawowe funkcje" [PUNCH LINE] [WIDEO]
Marcin Tybura na UFC Fight Night 255. "Telefon pełni tylko podstawowe funkcje" [PUNCH LINE] [WIDEO]

Marcin Tybura na UFC Fight Night 255. "Telefon pełni tylko podstawowe funkcje" [PUNCH LINE] [WIDEO]

| Sporty walki / MMA 
Gala UFC Fight Night 255. Ile ważą zawodnicy? [WIDEO]
Gala UFC Fight Night 255. Ile ważą zawodnicy? [WIDEO]

Gala UFC Fight Night 255. Ile ważą zawodnicy? [WIDEO]

| Sporty walki / MMA 
Rywal ocenia Błachowicza. "Ma dziwaczny styl, ale to działa" [WIDEO]
fot. TVP

Rywal ocenia Błachowicza. "Ma dziwaczny styl, ale to działa" [WIDEO]

| Sporty walki / MMA 
Najnowsze
Nie żyje Stefan Hula senior. Był medalistą MŚ
pilne
Nie żyje Stefan Hula senior. Był medalistą MŚ
| Skoki narciarskie 
Stefan Hula senior (fot. Instagram)
Kontuzja najlepszego strzelca Wisły Kraków! [WIDEO]
Angel Rodado (fot. GETTY)
Kontuzja najlepszego strzelca Wisły Kraków! [WIDEO]
| Piłka nożna / Betclic 1 Liga 
Michał Probierz traci status nietykalnego w reprezentacji Polski [KOMENTARZ]
Michał Probierz i Cezary Kulesza (fot. PAP)
tylko u nas
Michał Probierz traci status nietykalnego w reprezentacji Polski [KOMENTARZ]
| Piłka nożna / Reprezentacja 
18 lat różnicy w finale w Miami. Legenda kontra wielki talent [WIDEO]
Jakub Mensik (fot. Getty Images)
18 lat różnicy w finale w Miami. Legenda kontra wielki talent [WIDEO]
| Tenis / ATP (mężczyźni) 
Zamiast skrzypiec wybrał rękawice bramkarskie. Niesamowita historia Abramowicza [WYWIAD]
Bramkarz Jagiellonii Białystok Sławomir Abramowicz (Fot. 400 mm.pl, IG Sławomira Abramowicza)
Zamiast skrzypiec wybrał rękawice bramkarskie. Niesamowita historia Abramowicza [WYWIAD]
Robert Bońkowski
Robert Bońkowski
Wiceprezesi PZPN nadal będą rządzić w regionach
Maciej Mateńko i Adam Kaźmierczak (fot. ZZPN/ŁZPN)
Wiceprezesi PZPN nadal będą rządzić w regionach
| Piłka nożna 
Przedostatnie zawody w Planicy. O której dziś konkurs drużynowy?
Przedostatnie zawody w Planicy. O której dziś konkurs drużynowy? (fot. Getty)
Przedostatnie zawody w Planicy. O której dziś konkurs drużynowy?
| Skoki narciarskie 
image