| Piłka nożna / PKO BP Ekstraklasa
W ostatnich dniach Lech Poznań i jego trener John van den Brom traktowali Superpuchar Polski przeciwko Rakowowi Częstochowa jako zło konieczne. Holender w rozmowie z klubową telewizją zapowiedział, że mimo wielu zmian w składzie jego drużyna nie odpuszcza walki o trofeum.
Przed sobotnim meczem o superpuchar więcej mówi się o chęci przełożenia spotkania przez Lecha, niż o pojedynku dwóch najlepszych zespołów w ubiegłym sezonie. Trener John van den Brom zapowiedział, że dokona wielu zmian w składzie, aby jego ekipa była odpowiednio przygotowana do rewanżowego meczu z Karabachem, który nadejdzie już we wtorek. Holender nie wycofuje się z tego rozwiązania.
– Mamy szeroką kadrę, a już we wtorek czeka nas ciężki wyjazdowy mecz z Karabachem. To będzie na pewno trudny mecz. Czeka nas ciężkie starcie. Jako trener mogę jednak korzystać z kadry złożonej z 22-23 zawodników i to jest zadanie moje oraz całego sztabu. Naszą rolą jest przygotować całą grupę do spotkania, niezależnie od tego, kto w nim ostatecznie wystąpi – powiedział van den Brom w rozmowie z klubową telewizją.
Już w sobotę jest duża szansa na debiut tych panów w meczu przy Bułgarskiej 🔜 #LPORCZ
— Mistrz Polski 🥇 (@LechPoznan) July 6, 2022
➡️ https://t.co/XoDZ3muECf pic.twitter.com/MDeQxU9DKq
Pierwszy krok postawiony 👣
— Mistrz Polski 🥇 (@LechPoznan) July 6, 2022
Kulisy meczu #LPOQAR ➡️ https://t.co/lYLYEkLNe0 pic.twitter.com/e0cx2cFwrI