Legia Warszawa, czyli pochwała prostoty. Wojskowi próbują wyjść z kryzysu

Legia wreszcie wygrała. Warszawianie lepsi od Zorii Ługańsk

Kac po upiornym sezonie

Jeszcze do ubiegłego roku nikt nie wyobrażał sobie Legii walczącej o utrzymanie. Jednak gdy mistrz Polski zimę spędzał na przedostatniej pozycji, koszmar zaczynał stawać się coraz bardziej realny. I kto wie, może stałby się rzeczywistością, gdyby nie poświęcenie Aleksandara Vukovicia. Serbski trener podjął się misji, która wcale nie musiała zakończyć się powodzeniem. A jednak dzięki szybkiej serii zwycięstw udało się oddalić od strefy spadkowej i w miarę spokojnie zapewnić ligowy byt.

To była jednak akcja ratunkowa, po której musiał nastąpić powrót do rzeczywistości. I nie mogło być już myślenia, że sam szyld Legii będzie wygrywał mecze, a warszawski klub ma abonament na miejsce w ścisłej czołówce. Sezon 2021/22 był dla legionistów bardzo trudny i bolesny, ale miał w sobie element dydaktyczny. Pokazywał czego unikać, by nie stoczyć się na dno.

Problemem Legii była nie tylko kiepska forma sportowa. To tylko wierzchołek góry lodowej, część większego problemu, który od jakiegoś czasu trawił warszawski klub. Degrengolada postępowała na wielu poziomach – od bierności działu marketingu, niepotrafiącego przeciwdziałać słabej frekwencji, aż po... krzesełka na trybunach, które od dłuższego czasu nie mogły się doczekać wyczyszczenia. Na mankamenty wielokrotnie zwracali uwagę kibice, którzy mieli już dość rządów Dariusza Mioduskiego i jego ekipy.

Zmiany na szczytach władzy

Jeszcze podczas trwania ubiegłego sezonu doszło do zmian w gabinetach Legii. Z funkcją dyrektora sportowego pożegnał się Radosław Kucharski, którego obarczono winą za źle zbudowaną kadrę zespołu. Zastąpił go Jacek Zieliński, a więc człowiek darzony wielkim szacunkiem przez kibiców Legii. Niedługo później nieco w cień odszedł sam prezes Mioduski. W zarządzaniu obszarem organizacyjnym, komercyjnym i komunikacyjnym zastąpił go wiceprezes Marcin Herra.

Te ruchy miały pokazać kibicom, że klub nie jest głuchy na krytykę. Jednak miejsca na błędy Zieliński i Herra nie mieli. Kolejny tak fatalny sezon pociągnąłby za sobą bliżej nieokreślone konsekwencje. Pierwszym zadaniem był wybór nowego trenera. Piłkarska Polska wciąż podśmiewała się z komunikatu Legii, która na kilkadziesiąt minut przed wyjazdowym starciem z Leicester w Lidze Europy praktycznie namaściła Marka Papszuna na nowego szkoleniowca warszawskiej drużyny.

Sprawdzony trener

Sprowadzenie architekta sukcesów Rakowa Częstochowa okazało się misją bardzo trudną do wykonania. Pomysł porzucił w końcu Zieliński, który w międzyczasie przejął odpowiedzialność za wybór trenera. Nie było to dla niego zadanie łatwe, bo wciąż na pozostanie w Legii liczył Vuković, boiskowy kolega "Zielka". 54-latek postawił na inną kandydaturę, która jednak nie niosła za sobą wielkiego ryzyka.

Nowym trenerem Legii został Kosta Runjaic. Przez pięć lat w Pogoni wypracował sobie markę na polskim rynku, wprowadzając Portowców na podium PKO Ekstraklasy. Klub ze Szczecina i sam Niemiec pokazali, że długofalową wizją można wykonać duży postęp. I na to samo liczą w stolicy. Inna sprawa, jak ten zamysł wyjdzie w praktyce. Wszak stołek trenerski na Łazienkowskiej za czasów Dariusza Mioduskiego jest bez wątpienia jednym z najgorętszych w lidze.

Sprawdzeni piłkarze

Jednak nawet najszlachetniejsza idea nie pozwoli wygrywać meczów. Do tego potrzebni są piłkarze, a jak co sezon w Legii nastąpiła spora wymiana kadry. Z klubu odeszli: Artur Boruc, Tomas Pekhart, Richard Strebinger, Szymon Włodarczyk, Benjamin Verbić, Jasurbek Yaxshiboyev, a ostatnio też Rafael Lopes.

W ich miejsce pojawią się zaprawieni ligowcy, którzy pokazali już solidny poziom na boiskach PKO Ekstraklasy. Paweł Wszołek rozpoczyna swoją trzecią przygodę z warszawskim klubem, w którym pokazał, że jest bez wątpienia wyróżniającą się postacią. Inny skrzydłowy, Makana Baku, zapadł w pamięć nie tylko kibiców, ale jak widać również działaczy, bardzo dobrą grą w Warcie Poznań. Dominik Hładun w Zagłębiu Lubin rozegrał ponad 100 meczów.

Duże doświadczenie wniesie również Robert Pich, którego przyjściu towarzyszyła duża krytyka ze strony fanów. Późniejsze transfery Wszołka i Baku każą jednak inaczej spojrzeć na ten ruch. Jedynym nowym zawodnikiem, który nie grał jeszcze w Polsce jest sprowadzony z FC Zurych słoweński napastnik Blaż Kramer.

𝘽𝘼𝘾𝙆 𝙏𝙊 𝙒𝘼𝙍𝙎𝘼𝙒 ⏪

Paweł Wszołek podpisał z Legią Warszawa kontrakt do końca sezonu 2024/25. Witamy ponownie Paweł!

➡ https://t.co/R8LAnXjVCc pic.twitter.com/1qp7fMnSfp

— Legia Warszawa 👑 (@LegiaWarszawa) July 7, 2022

Powrót do klasyki

Na nastrój kibica wpływają również kwestie okołosportowe. W piątek Legia zaprezentowała nowe koszulki, które w ogólnym odczuciu fanów są przyjęte pozytywnie. Wojskowi wracają do śnieżnobiałych trykotów i czarnych spodenek. Niby nie ma w tym nic niesamowitego, ale większość fanów lubi jak widać klasykę i prostotę. W ostatnich latach nie brakowało kombinacji z odcieniami szarości czy też różnego rodzaju pasami. Na plus przemawia także odpowiednie wkomponowanie napisów sponsorskich, które nie kłują w oczy pstrokatymi kolorami.

Wygląda pięknie ��

Nowa koszulka dostępna tutaj ➡️ https://t.co/Ga1GlvJpo1 pic.twitter.com/xPoJGXzlk5

— Legia Warszawa �� (@LegiaWarszawa) July 8, 2022

Interakcja z kibicami i... czystość

Legia to jeden z największych klubów w Polsce, grający w największym mieście kraju, jednak nie może pochwalić się porywającą liczbą sprzedanych karnetów. Do tej pory jest ich mniej niż 3 tysiące. Dla porównania kibice Widzewa Łódź kupili blisko... 16 tysięcy. Istnieje zatem ogromne pole do poprawy pod kątem marketingu.

Z pewnością pomogą w tym akcje takie, jak po sparingowym starciu z Zorią Ługańsk. Specjalnie dla karnetowiczów zorganizowano spotkanie z zawodnikami, podczas którego fani mogli z nimi porozmawiać i zrobić sobie zdjęcia. Klub powinien również odważniej reklamować się i zwracać do kibiców z ciekawymi ofertami.

Poprawie klimatu wokół Legii posłuży także... sprzątanie stadionu. To właśnie na wątpliwą czystość na obiekcie przy Łazienkowskiej zwracało uwagę wielu kibiców. W końcu klub postanowił ich posłuchać i przed piątkowym spotkaniem z Zorią zorganizowano czyszczenie obiektu przy Łazienkowskiej. To mały krok, który jednak pomoże również.... oczyścić atmosferę, która była ostatnio gęsta.

Przygotowania do nowego sezonu trwają �� #DoZobaczeniaNaStadionie

Bilety i karnety ➡️ https://t.co/HlxxXZWwM9 pic.twitter.com/yTe6K8QqSe

— Legia Warszawa �� (@LegiaWarszawa) July 7, 2022