09 lip 2022 | Piłka nożna / PKO BP Ekstraklasa

PKO Ekstraklasa. Jonatan Kotzke – co może wnieść spadkowicz 2. Bundesligi do Górnika Zabrze?

Jonatan Kotzke (z prawej) to nowy piłkarz Górnika Zabrze (fot. Getty Images)

Ulubionym kierunkiem Górnika Zabrze w letnim oknie transferowym są Niemcy. Ostatnim ruchem klubu jest pozyskanie Jonatana Kotzke. Co może wnieść zawodnik spadkowicza 2. Bundesligi do drużyny Bartoscha Gaula? O to zapytaliśmy eksperta, Matthew Karagicha, dziennikarza prowadzącego "The 2. Bundesliga Podcast".

DALSZĄ CZĘŚĆ PRZECZYTASZ POD REKLAMĄ

PKO Ekstraklasa: sprawdź transfery przed najbliższym sezonem

Talent nie zagra już dla Polski? "Nie czułem się częścią zespołu"

Czytaj też

Talent nie zagra już dla Polski? "Nie czułem się częścią zespołu"

Niemiecki zaciąg Górnika

W Górniku Zabrze doszło w ostatnim czasie do kilku zmian. Z posadą trenera pożegnał się Jan Urban, którego zastąpił Bartosch Gaul, były szkoleniowiec rezerw Mainz. Ponadto, doszło do kilku ruchów w pierwszym zespole. Klub pozyskał pięciu nowych zawodników, z czego dwóch z Niemiec. Obaj – bramkarz Kevin Broll i obrońca Jonatan Kotzke przyszli ze spadkowiczów 2. Bundesligi. O ile pierwszy grał regularnie i mógł trafić do drużyn z wyższego poziomu (był łączony z Arminią Bielefeld), transfer drugiego może zaskakiwać.

Witamy w Górniku ��❤ pic.twitter.com/zXseaoaEj5
— Górnik Zabrze (@GornikZabrzeSSA) July 8, 2022

Jonatan Kotzke był zawodnikiem Ingolstadt, które zakończyło sezon 2. Bundesligi na ostatnim miejscu. Co więcej, drużyna miała drugą najgorszą defensywę rozgrywek, tracąc 65 bramek. Ich defensywa wyglądała okropnie. – Zmiany trenerów nie pomogły klubowi ukształtować jakiegokolwiek stylu w defensywie. To skutkowało stratą bramek praktycznie w każdy możliwy sposób – przyznaje niemiecki dziennikarz Matthew Karagich. Nowy piłkarz Górnika jednak nie rozegrał nawet jednej trzeciej minionych rozgrywek.

Talent nie zagra już dla Polski? "Nie czułem się częścią zespołu"

Czytaj też

Talent nie zagra już dla Polski? "Nie czułem się częścią zespołu"

Pochwała prostoty. Jak Legia Warszawa próbuje wyjść z kryzysu?

Czytaj też

Pochwała prostoty. Jak Legia Warszawa próbuje wyjść z kryzysu?

Poprzedni klub nie chciał go zatrzymać

Jonatan Kotzke w marcu skończył 32 lata. Nigdy nie było mu jednak dane, by zadebiutować na najwyższym szczeblu ligowym w Niemczech. Co więcej, ubiegły sezon był dopiero jego trzecim w karierze na drugim poziomie. Jak się jednak okazało – odbił się od ligi. Niekoniecznie jednak ze swojej winy. Na początku rozgrywek zmagał się z kontuzją kolana. A gdy wrócił, defensywa Ingolstadt była w rozsypce. Koniec końców, nie wywalczył miejsca w pierwszym składzie na dłużej, a licznik jego występów zatrzymał się na jedenastu meczach.

– To fakt, dużo meczów przegapił z powodu kontuzji. Nie pomogła mu także zmiana trenera. Gdy Ruediger Rehm przejął drużynę, stawiał na młodszych zawodników. Kotzke gdy grał, był solidny, ale nie miał spektakularnych występów – ocenił Karagich.

Niewielka liczba meczów oraz spadek drużyny z ligi sprawiły, że Kotzke nie miał ofert z 2. Bundesligi. Także Ingolstadt nie chciał go zatrzymać, ze względu na przebudowę drużyny. – Ingolstadt chce odmłodzić skład po spadku, dlatego nie miałby stałej roli w drużynie – dodał dziennikarz.

Pochwała prostoty. Jak Legia Warszawa próbuje wyjść z kryzysu?

Czytaj też

Pochwała prostoty. Jak Legia Warszawa próbuje wyjść z kryzysu?

Mecz – zło konieczne. Trener Lecha chce rotować, ale...

Czytaj też

Mecz – zło konieczne. Trener Lecha chce rotować, ale...

Kolano największym problemem

Kotzke jest nominalnym środkowym obrońcą. Wyjścia do przodu jednak nie sprawiają mu problemów, gdyż jest zwrotny i umiejętnie ustawia się pod własną bramką.

– Gra głównie jako środkowy obrońca, ale gdy to konieczne, może sobie poradzić także jako defensywny pomocnik. Kotzke dobrze sobie radzi sobie z wyprowadzeniem piłki. W linii defensywnej jest mobilny, dobrze sobie radzi z ustawieniem na boisku – przyznaje Karagich.

Nasz rozmówca uważa jednak, że ogranie Kotzkego jest niewiadomą. Jego zdaniem zawodnik nadal może się skarżyć na to, co w poprzednim sezonie miało wpływ na niewielką liczbę występów w 2. Bundeslidze, czyli kłopoty z kolanem.

– Myślę, że mu brakuje ciągłości w grze. Gdy wrócił do gry, wciąż było widać, że nie jest w pełni gotowy do gry. Dlatego potem rzadko się pojawiał. Obawiam się, że wciąż może odczuwać problemy z kolanem – twierdzi niemiecki dziennikarz.

Mecz – zło konieczne. Trener Lecha chce rotować, ale...

Czytaj też

Mecz – zło konieczne. Trener Lecha chce rotować, ale...

Talent nie zagra już dla Polski? "Nie czułem się częścią zespołu"

Czytaj też

Talent nie zagra już dla Polski? "Nie czułem się częścią zespołu"

Ekstraklasa zamiast trzeciej ligi niemieckiej

Zdaniem eksperta, gdyby nie oferta z Górnika, Kotzke znalazłby się w którymś z niemieckich trzecioligowców. Dlatego uważa ten ruch za interesującą szansę dla tego zawodnika.

– To dla niego ciekawa opcja. Dość często zawodnicy, którzy nie chcą grać w 3. Lidze albo niższej, rozglądają się za wyjazdami. Ciekawi mnie, czy to posunięcie wyjdzie Kotzkemu na dobre – podsumowuje Karagich.

Na razie Kotzke nie wystąpił w żadnym meczu towarzyskim Górnika. Czy trener Gaul będzie stawiał na zawodnika? Jak widać, wszystko zależy od sprawności. Skoro jednak jego zaletą jest wyprowadzenie piłki, może się przydać drużynie, która obecnie poszukuje swojego stylu.

Zabrzanie rozpoczną sezon PKO Ekstraklasy 18 lipca. Pierwszym rywalem Górnika pod wodzą Gaula w oficjalnym meczu będzie Cracovia, z którą drużyna zmierzy się na własnym stadionie.

Talent nie zagra już dla Polski? "Nie czułem się częścią zespołu"