{{title}}
{{#author}} {{author.name}} / {{/author}} {{#image}}{{{lead}}}
{{#text_paragraph_standard}} {{#link}}Czytaj też:
{{link.title}}
{{{text}}}
{{#citation}}{{{citation.text}}}
Łukasz Gikiewicz o transferze Grzegorza Krychowiaka: w Arabii będą wymagać od niego innej gry, ale na mundial pojedzie

Grzegorz Krychowiak został na rok wypożyczony z FK Krasnodar do Al-Shabab. Transfer reprezentanta Polski do klubu z Arabii Saudyjskiej skomentował Łukasz Gikiewicz, który zna ten kraj i ligę doskonale. – Od Grześka wymagać się będzie ofensywnej gry, bo w Arabii nikt nie płaci milionów za destrukcję i wślizgi – powiedział były napastnik m.in. Al-Wehda Club w rozmowie z TVPSPORT.PL.
Oficjalnie: Krychowiak opuścił Rosję. Nowy klub reprezentanta
Adrian Janiuk, TVPSPORT.PL: – Jesteś zaskoczony przenosinami Grzegorza Krychowiaka do Arabii Saudyjskiej?
Łukasz Gikiewicz (były napastnik arabskich klubów): – Nie, bo żaden zespół w Europie nie zapłaciłby Grześkowi takich pieniędzy, jakie dostał w Arabii. Tylko kluby z Azji mogły zaproponować mu takie warunki. Trafił do miejsca, w którym nie ma budżetu, bo w Arabii Saudyjskiej nikt nie zwraca uwagi na takie rzeczy jak finanse czy kominy płacowe. Tam takie coś nie istnieje. Budżet jest taki, jaki kaprys będzie miał szejk i ile zapłaci. Grzesiek przeniósł się do kraju, w którym byli w stanie sprostać jego oczekiwaniom finansowym. Uznany gracz ma swoje wymagania. Pisze się, że zarobi tam przez rok 3,5 miliona euro.
– Postąpił właściwie decydując się przed mundialem na transfer do egzotycznej ligi?
– Nie będzie miało to dużego znaczenia. Liczy się, czy trener stawia na danego zawodnika i mniej istotne jest w jakiej lidze gra. Czesław Michniewicz widzi w Grześku czołowego kadrowicza. Wiadomo, że liga rosyjska odpadała ze względu na wojnę, którą rozpętali Rosjanie. Nie ma znaczenia, czy będziesz grał w Bangladeszu, czy w Arabii – zostaniesz powołany, jeśli trener cię chce. Tak jest w jego przypadku. Ten transfer nic nie zmienia. Poza tym wiele razy mogliśmy się przekonać, że reprezentacja bez niego wygląda gorzej.
– Jaki jest poziom ligi arabskiej?
– Widzimy tam otwarty i dynamiczny futbol. Jest w tamtejszej lidze mniej "szachów" oraz gry taktycznej polegającej na tym, że zespół będzie stał w bloku i czekał na to co się wydarzy. Pada dużo bramek, więc od Grześka również będzie wymagało się bardziej otwartej i ofensywnej postawy na boisku, bo taką się tam preferuje. Mniej wślizgów, przerzutów i destrukcji. W Arabii nie płacą milionów za defensywną grę, więc oczekuje się od niego liczb.
– Grając w Arabii Saudyjskiej będzie odpowiednio przygotowany na mistrzostwa świata?
– Grzesiek jest doświadczonym zawodnikiem i doskonale wie, jak ma trenować. Piłkarze na takim poziomie mają również swoich trenerów od przygotowania fizycznego. Uważam, że jako kibice reprezentacji Polski nie musimy się martwić o jego formę. Szejk ściągnął "Krychę" po to, żeby grał, a nie siedział na ławce. Krychowiak regularnie grający to Krychowiak właściwie przygotowany.
– Klub Al-Shabab to dobre miejsce do kontynuowania kariery?
– Klub ze stolicy Arabii Saudyjskiej to na pewno ciekawe miejsce do życia. Jest tam europejsko, tysiące sklepów i restauracji. Będzie się tam czuł bardzo dobrze, to cywilizowane miasto. Ja grałem w klubach z takich regionów, że gdyby Grzesiek tam trafił, mógłby dostać depresji. Jednak Rijad nie będzie odbiegał od tych miast, do których jest przyzwyczajony po występach w Europie. Będzie musiał się przystosować, ale jestem przekonany, że on i jego żona będą zadowoleni.
– W nowym klubie Krychowiaka jest kilku znanych piłkarzy na czele z Everem Banegą. O aklimatyzację nie musi się obawiać?
– W Al-Shabab są ciekawi zawodnicy. Spotka tam przede wszystkim właśnie Banegę, z którym grał w Sevilli. To był najlepszy czas Grześka w karierze. W lidze arabskiej jest wielu uznanych piłkarzy, którzy potrafią zrobić różnicę. Nie martwię się o poziom ofensywny tej ligi, ale z defensywą jest gorzej. Nikt nie broni, bo stawia się na radosny, ofensywny futbol. Szejkom zależy na robieniu show i oglądaniu wielu goli.
– W Al-Shabab czekają na nowego trenera, bo wraz z końcem czerwca odszedł Marius Sumudica. Wiesz, kto może być nowym szkoleniowcem Krychowiaka?
– Słyszałem, że przymierza się byłego trenera Barcelony Quique Setien. Hiszpan uchodzi za głównego kandydata do pracy w nowym klubie Grześka, ale pojawiły się ostatnio pewne rozbieżności w kwestii warunków kontraktu. Zobaczymy, co się wydarzy w tej sprawie. Najbliższe dni pokażą, czy Al-Shabab zatrudni tego szkoleniowca.