| Kolarstwo / Kolarstwo szosowe
Francuz Geoffrey Bouchard jako pierwszy kolarz musiał zrezygnować z kontynuowania wyścigu Tour de France z powodu zakażenia koronawirusem, poinformował w sobotę jego zespół AG2R-Citroen. Z tego samego powodu w sobotę wycofał się też Norweg Vegard Stake Laengen (UAE Team Emirates).
– Podczas piątkowego etapu nie czułem się dobrze. To ogromne rozczarowanie, ponieważ właśnie docieraliśmy do mojego ulubionego terenu, czyli gór – powiedział Bouchard cytowany w porannym komunikacie zespołu. 30-letni Francuz wygrał klasyfikację górską podczas Vuelta a Espana 2019 oraz w zeszłorocznym Giro d'Italia.
Niedługo później o wycofaniu Laengena poinformował zespół UAE Tea Emirates. – Vegard uzyskał negatywny wynik testu przeprowadzonego rutynowo w piątek rano. Jednak w nocy odczuwał symptomy zakażenia i przeprowadzony test antygenowy oraz poranny PCR potwierdziły zakażenie koronawirusem – oświadczył lekarz ekipy Adriano Rotunno. Zawodnikiem UAE Team Emirates jest lider wyścigu Słoweniec Tadej Pogacar.
To kolejni zawodnicy, którzy z przyczyn zdrowotnych musieli wcześniej zakończyć rywalizację w wyścigu. Pozostali czterej odczuwali skutki kontuzji.
Międzynarodowa Unia Kolarska (UCI) przed rozpoczęciem tegorocznego Touru ogłosiła dość liberalne zasady badania COVID-19. Zamiast testów PCR, które wymagają czasu, wprowadzono szybkie antygenowe. Ich wynik znany jest do kilkunastu minut od pobrania. Nowa zasada stanowi także, że kolarz pozostaje w wyścigu pomimo pozytywnego testu, jeśli jest bezobjawowy i nie zakaża innych. Tak było w przypadku Holendra Boba Jungelsa, kolegi z drużyny Boucharda.
W pierwszy dzień odpoczynku, w poniedziałek, przeprowadzone zostaną obowiązkowe testy dla wszystkich członków ekip.