Novak Djoković

Wimbledon ATP

3 - 1

(4-6, 6-3, 6-4, 7-6)

Zakończony

10 lipca 2022, Centre Court

Nick Kyrgios

10 lip 2022 | Tenis / Wielki Szlem

Wimbledon. Novak Djoković triumfatorem turnieju. W finale pokonał Nicka Kyrgiosa 3:1

Michał Kruczkowski

Nie było niespodzianki w finale Wielkiego Szlema na trawiastych kortach Wimbledonu. Novak Djoković wygrał z Nickiem Kyrgiosem 3:1 (4-6, 6-3, 6-4, 7-6 (3)) i po raz siódmy sięgnął po prestiżowy tytuł w Londynie.

DALSZĄ CZĘŚĆ PRZECZYTASZ POD REKLAMĄ

Wimbledon zwieńczony ironią losu. "Porażka rosyjskiego sportu"

Wielka kasa za wygraną. Sprawdź ile zarobili triumfatorzy Wimbledonu

Czytaj też

Wimbledon 2022: ile zarobili Jelena Rybakina i Novak Djoković za wygranie turnieju?

Wielka kasa za wygraną. Sprawdź ile zarobili triumfatorzy Wimbledonu

Już przed finałem wiadomym było, że Kyrgios bardzo skutecznie serwuje, a Djoković potrafi świetnie odbierać podania. W pierwszym secie bardziej widoczny był atut Australijczyka. Doświadczony Serb nie potrafił znaleźć sposobu na zagrania rywala. W kluczowym gemie, w którym Kyrgios przełamał przeciwnika, kontrowersyjnemu tenisiście pomogły skuteczne skróty. Potem kibice byli świadkami szybkich gemów, które obaj zawodnicy kończyli bez straty punktu. Kyrgios wygrał seta swoją specjalnością – asem serwisowym.

First set feels.@NickKyrgios takes the opener 6-4.#Wimbledon | #CentreCourt100 pic.twitter.com/nGqekRNOfI
— Wimbledon (@Wimbledon) July 10, 2022

W drugiej partii wymiany były już dłuższe. W czwartym gemie Djoković przełamał rywala i wyszedł na prowadzenie 3:1. Serwis reprezentanta Australii nadal był jego mocną bronią, ale Serb coraz lepiej sobie z nim radził. Niezwykle istotny był dziewiąty gem. Kyrgios prowadził już 40:0 i miał wszystko w swoich rękach, aby przełamać rywala i wrócić do gry. Djoković wygrał jednak trzy kolejne piłki i wyrównał. Australijczyk zaczął się frustrować i dyskutować z ludźmi ze swojego boksu. W ostatniej akcji seta trafił w siatkę i Serb mógł się cieszyć z wyrównania w meczu.

Roaring back. @DjokerNole pulls level in this gripping Centre Court spectacle, claiming the second set 6-3#Wimbledon | #CentreCourt100 pic.twitter.com/o0yA4FrYxG
— Wimbledon (@Wimbledon) July 10, 2022

Trzeci set stał na wyrównanym poziomie. Tenisiści wygrywali gem za gemem. Coraz częściej przejawiała się awanturnicza natura Kyrgiosa, który w pewnym momencie zaczął rozmawiać z sędzią. Miał pretensje względem kibiców, którzy przeszkadzali mu w grze. Australijczyk w dziewiątym gemie znów roztrwonił przewagę 40:0. Do przełamania i wyjścia Djokovicia na prowadzenie doszło po podwójnym błędzie serwisowym Kyrgiosa i trafieniu przez niego w siatkę. Spokój "Nole" kontrastował z wybuchami gracza z Australii, ale przyniósł skutek w postaci wygranego seta 6:4.

☝️ set away@DjokerNole takes the third 6-4 and leads two sets to one.#Wimbledon | #CentreCourt100 pic.twitter.com/ZmWiSUFaYl
— Wimbledon (@Wimbledon) July 10, 2022

Po przerwie Kyrgios nadal nie mógł pogodzić się z tym, że po raz kolejny wypuścił z rąk przewagę, o czym mówił do siebie pod nosem. Przez całego czwartego seta nie pozwolił jednak na powtórzenie się takiej sytuacji. 27-latek jako pierwszy zapewnił sobie udział w tie-breaku, prowadził 6:5. W jedenastym gemie piłka przy stanie 30:30 miała niebagatelne znaczenie. Australijczyk zagrał nieczysty return i "Nole" miał serwis na tie-break. Zapewnił go sobie po wymianie zakończonej zagraniem rotacyjnej piłki.

W całym meczu zawodnik z Australii imponował serwami, ale tie-breaka zaczął od podwójnego błędu. Po kolejnych wymianach i zagraniach Kyrgiosa w aut Djoković prowadził już 4:1, dzięki czemu ustawił się w komfortowej sytuacji. 40. zawodnik światowego rankingu obronił dwie pierwsze piłki mistrzowskie, ale przy ostatnim zagraniu trafił w siatkę. W tym momencie Djoković mógł się cieszyć z siódmego triumfu na Wimbledonie.

Centre Court rises again for one of its great champions

Congratulations, @DjokerNole ��#Wimbledon | #CentreCourt100 pic.twitter.com/RAm2mm56pS
— Wimbledon (@Wimbledon) July 10, 2022

Serb wygrał 39. kolejny mecz na korcie centralnym w Londynie, co jest rekordem turnieju. Ma też na koncie już 21 tytułów wielkoszlemowych, brakuje mu tylko jednego zwycięstwa do wyrównania rekordu Rafaela Nadala. Na ten moment do Stanów Zjednoczonych nie są wpuszczane osoby bez szczepienia na koronawirusa, dlatego możliwe, że "Nole" nie będzie miał szans na dogonienie Hiszpana podczas US Open, które rozpocznie się 29 sierpnia.

Wielka kasa za wygraną. Sprawdź ile zarobili triumfatorzy Wimbledonu