| Tenis / Wielki Szlem

Nick Kyrgios nie wygrał Wimbledonu, ale osiągnął największy sukces w karierze. Czego spodziewać się w kolejnych miesiącach?

Mimo porażki w finale, Nick Kyrgios może być zadowolony ze swojego występu na Wimbledonie
Mimo porażki w finale, Nick Kyrgios może być zadowolony ze swojego występu na Wimbledonie (fot. Getty Images)
Michał Pochopień

Zakończył się londyński sen Nicka Kyrgiosa, który choć na Wimbledonie dotarł aż do finału, to jednak w nim musiał uznać wyższość Novaka Djokovicia. Nie ma wątpliwości co do tego, że światowe rozgrywki potrzebują Australijczyka w takiej dyspozycji. Ale czy krnąbrny tenisista z Canberry na dłuższą metę potrzebuje być ich częścią?

DALSZĄ CZĘŚĆ PRZECZYTASZ POD REKLAMĄ
Djoković żartujący po finale. Wręczył też puchar... księciu Jerzemu

Czytaj też

Nick Kyrgios (L) i Novak Djoković (P) (fot. Getty)

Djoković żartujący po finale. Wręczył też puchar... księciu Jerzemu

Tegoroczny Wimbledon należy uznać za zamknięty. Końcowe zwycięstwo Novaka Djokovicia można określić jako spodziewane, natomiast już sam skład finału na pewno nie był łatwy do przewidzenia. Po drugiej stronie siatki stanął Nick Kyrgios, czyli tenisista, którego nie da się rozszyfrować. Jego obecność w meczu, którego stawką był tytuł najstarszego tenisowego turnieju na świecie, tak samo była zaskoczeniem, jak nim nie była. Od lat uważa się go za zawodnika, którego w każdej chwili stać na wielkie rzeczy, ale równocześnie nikt nie dziwi się, gdy oczekiwania po raz enty nie są spełnione.



I tak do pewnego momentu był traktowany jego występ w 135. edycji Wimbledonu – premierowy mecz, przeciwko Paulowi Jubbowi, nie należał do najlepszych w jego wykonaniu. Był typowym pokazem tego, czym wyróżniał się w ostatnich kilkunastu miesiącach. Mieszanką świetnych i fatalnych zagrań, czy walką z całym światem. Ostatecznie udało mu się przebrnąć przez pierwszą rundę i w kolejnej fazie doszło do metamorfozy. Odmieniony Kyrgios dał – i nie ma w tym krzty przesady – lekcję tenisa doświadczonemu Filipowi Krajinoviciowi. Wystarczyło 86 minut, aby 27-latek mógł się cieszyć z wygranej osiągniętej w wielkim stylu. 93 proc. punktów zdobytych po pierwszym serwisie, sześć przełamań – prawdziwa deklasacja. Mimo że Serb nie należał do grona tenisistów, którym dawano szansę na bicie się o najwyższe cele w Londynie, to jednak pokonanie go przez Kyrgiosa było swego rodzaju pokazem siły. Reprezentant Australii skutecznie o sobie przypomniał, bo to właśnie po tym spotkaniu pojawiało się coraz więcej głosów mówiących, że Wimbledon znów może być dla niego udany. Odnoszono się do tego, co wydarzyło się w 2014 roku, kiedy to jako 19-letni debiutant pokonał samego Rafaela Nadala i swój zwycięski marsz zakończył na ćwierćfinale.


Prawdziwym testem miał być dla niego mecz trzeciej rundy, w której poprzeczka była zawieszona blisko maksymalnej wysokości. Jego rywalem był wymieniany w gronie faworytów Stefanos Tsitsipas. Chociaż pod względem tenisowym obserwatorzy mogli zbierać szczękę z podłogi, bo był to pojedynek pełen fantastycznych zagrań, to jednak niesmak pojawił się w związku z niesnaskami, do których dochodziło pomiędzy rywalami. Obaj nie wytrzymywali ciśnienia, ale o dziwo w roli gorszego był stawiany Grek. Zachowanie Kyrgiosa ponownie powodowało jednak, że nawet mimo cennej wygranej należało zachować spokój przed zwiastowaniem jego potencjalnego sukcesu.


I znowu doszło do zmiany. Kyrgios w dwóch kolejnych meczach – przeciwko Brandonowi Nakashimie i Cristianowi Garinowi – był niezwykle spokojny. Mniejsze bądź większe niepowodzenia nie były w stanie wyprowadzić go z równowagi. Przeciwko Amerykaninowi był zmuszony do rozegrania pięciosetówki, w której odpowiednia koncentracja i chęć dążenia do celu wzięła górę nad demonami siedzącymi w jego głowie. Celebracja wygranej z chilijskim rywalem pokazała, jak wiele dla niego znaczy obecność – pierwsza w karierze – w półfinale imprezy wielkoszlemowej.


Owy półfinał zyskał rozgłos, jakiego można było oczekiwać. Na przeciwko Kyrgiosa miał stanąć Rafael Nadal – tenisista, który za sprawą heroicznej walki o możliwość dalszej gry w tenisa pomimo wielu przeciwności, w ostatnim czasie zwiększył swoją i tak dużą rzeszę fanów. Hiszpan również nigdy nie ukrywał swojej niechęci do Australijczyka, co tylko podnosiło temperaturę. Niestety zawodnik z Manacor do meczu nie przystąpił, co było spowodowane problemami zdrowotnymi, które dopadły go w ¼ finału. Fani musieli obejść się ze smakiem, a obecnie 40. tenisista świata w nieoczekiwanych okolicznościach mógł cieszyć się z osiągnięcia najważniejszego finału w zawodowej karierze.

Rywalizacja z Novakiem Djokoviciem nigdy nie jest czymś przyjemnym. Kyrgios wprawdzie miał z niej miłe wspomnienia, bo w 2017 roku dwukrotnie okazał się od niego lepszy, to jednak tym razem mecz miał zupełnie inny przebieg. Australijczyk zaczął świetnie, od wygranego pierwszego seta, ale były lider rankingu ATP zrobił to, czym cechował go tegoroczny występ na Wimbledonie. To była umiejętność zaadaptowania się do warunków zaoferowanych przez przeciwnika. Zawodnik z Belgradu potrzebował trochę czasu, aby dojść do głosu, ale gdy już to zrobił, to regularnymi krokami zbliżał się do końcowego triumfu.

Nie milkną głosy zachwytu dotyczące Kyrgiosa, który mimo porażki w najważniejszym meczu, wyjedzie z Londynu z głową podniesioną do góry. W najbliższych dniach należy się spodziewać wielu dyskusji, a w nich głównym obiektem zainteresowań będzie Australijczyk i jego przyszłość. Zapewne nikt nie ma wątpliwości, co do tego, że stać go na częstsze odgrywanie głównych ról w najważniejszych turniejach. Na jego nieszczęście do tego potrzeba czegoś więcej, niż umiejętności, które bezapelacyjnie posiada. Najważniejsza jest ogromna konsekwencja, której na dystansie wielu lat często mu brakowało. Wimbledon był dla niego pierwszym turniejem od blisko trzech sezonów, w którym dotarł do finału.

Kyrgios jest stworzony do gry w największych turniejach, przy trybunach wypełnionych do pełna. On potrzebuje punktu zaczepienia, stworzenia własnego widowiska, bez którego nie jest w stanie wznieść swojego tenisa na wyżyny. Lubi rywalizować nie tylko z tenisistą znajdującym się po drugiej stronie siatki, ale także upatrzyć sobie kogoś wśród kibiców, czy wchodzić w słowne dyskusje ze swoimi najbliższymi. To ma swego rodzaju urok, jest czymś co przyciąga przed telewizyjne odbiorniki, ale co na dłuższą metę jest męczące. Nie tylko dla obserwatorów, ale również dla samego zawodnika.

Często można spotkać się z tezą, że gdyby Kyrgios poświęcił się tenisowi, to święciłby ogromne sukcesy. To jednak nie jest takie oczywiste, bowiem wraz ze zmianą bycia, zmienia się również osobowość. Można zresztą odnieść wrażenie, że Australijczyk pod żadnym pozorem nie zamierza tego robić. Nie ma ochoty poświęcić się reżimowi treningowemu, który w jego opinii zabrałby mu radość z życia. W zupełności odpowiada mu to, co ma. Gdy jest w odpowiednim nastroju, jest w stanie utrzymać motywację na dłużej niż kilka dni, to efektem są takie, jak te niedawne na Wimbledonie.

Sam 27-latek zaledwie kilka minut po zakończeniu niedzielnego spotkania rozwiał wątpliwości tych, którzy wierzyli, że tegoroczny Wimbledon zmieni jego mentalność i częściej będziemy świadkami takich turniejów z jego udziałem. Zapytany, czy ten występ zwiększył jego głód na osiąganie sukcesów, odpowiedział bez chwili zastanowienia. – Zdecydowanie nie. Jestem zmęczony, teraz potrzebuję wakacji.

Djoković żartujący po finale. Wręczył też puchar... księciu Jerzemu

Czytaj też

Nick Kyrgios (L) i Novak Djoković (P) (fot. Getty)

Djoković żartujący po finale. Wręczył też puchar... księciu Jerzemu

Zobacz też
17-latka za mocna dla Polki. Nie zagra w Wimbledonie
Katarzyna Kawa (fot. Getty Images)

17-latka za mocna dla Polki. Nie zagra w Wimbledonie

| Tenis / Wielki Szlem 
Polka bliżej Wimbledonu! Pierwsze zwycięstwo w kwalifikacjach
Katarzyna Kawa (fot. Getty Images)

Polka bliżej Wimbledonu! Pierwsze zwycięstwo w kwalifikacjach

| Tenis / Wielki Szlem 
Bez Chwalińskiej w Wimbledonie. Wpadka z 231. zawodniczką rankingu
Maja Chwalińska (fot. Getty Images)

Bez Chwalińskiej w Wimbledonie. Wpadka z 231. zawodniczką rankingu

| Tenis / Wielki Szlem 
Trudna droga do Wimbledonu. Możliwe polskie starcie!
Maja Chwalińska (fot. Getty Images)

Trudna droga do Wimbledonu. Możliwe polskie starcie!

| Tenis / Wielki Szlem 
Wkrótce startuje Wimbledon! Z kim i kiedy zagra Świątek?
Wimbledon 2025 – z kim i kiedy zagra Iga Świątek? Terminarz, drabinki, pula nagród (fot. Getty)

Wkrótce startuje Wimbledon! Z kim i kiedy zagra Świątek?

| Tenis / Wielki Szlem 
Sabalenka przeprosiła Gauff. "To było całkowicie nieprofesjonalne"
Aryna Sabalenka i Coco Gauff (fot. Getty Images)

Sabalenka przeprosiła Gauff. "To było całkowicie nieprofesjonalne"

| Tenis / Wielki Szlem 
Koniec z tradycją w Wimbledonie. Pierwszy raz w historii
Iga Świątek (fot. Getty Images)

Koniec z tradycją w Wimbledonie. Pierwszy raz w historii

| Tenis / Wielki Szlem 
Zmiany na Wimbledonie! Dobra informacja dla Świątek
Iga Świątek zakończyła swój udział w Wimbledonie 2024 na trzeciej rundzie (fot. Getty Images)

Zmiany na Wimbledonie! Dobra informacja dla Świątek

| Tenis / Wielki Szlem 
Świat zachwycony Alcarazem! Remontadę docenił... premier
Carlos Alcaraz wygrał French Open 2025 (fot. Getty Images)

Świat zachwycony Alcarazem! Remontadę docenił... premier

| Tenis / Wielki Szlem 
Najdłuższy finał w historii French Open. Zadecydował super tie-break!
Jannik Sinner (fot. Getty Images)

Najdłuższy finał w historii French Open. Zadecydował super tie-break!

| Tenis / Wielki Szlem 
wyniki
Wyniki
08 czerwca 2025
Tenis

Jannik Sinner

(6:4, 7:6, 4:6, 6:7, 6:7)

Carlos Alcaraz

07 czerwca 2025
Tenis

Aryna Sabalenka

(7:6, 2:6, 4:6)

Coco Gauff

06 czerwca 2025
Tenis

Jannik Sinner

(6:4, 7:5, 7:6)

Novak Djokovic

Lorenzo Musetti

(6:4, 6:7, 0:6, 0:2)

Carlos Alcaraz

05 czerwca 2025
Tenis

Lois Boisson

(1:6, 2:6)

Coco Gauff

Aryna Sabalenka

(7:6, 4:6, 6:0)

Iga Świątek

04 czerwca 2025
Tenis

Alexander Zverev

(6:4, 3:6, 2:6, 4:6)

Novak Djokovic

Jannik Sinner

(6:1, 7:5, 6:0)

Alexander Bublik

Mirra Andreeva

(6:7, 3:6)

Lois Boisson

Madison Keys

(7:6, 4:6, 1:6)

Coco Gauff

Polecane
Najnowsze
Oficjalnie: zamienił Legię Warszawa na Championship!
Oficjalnie: zamienił Legię Warszawa na Championship!
| Piłka nożna / PKO BP Ekstraklasa 
Vladan Kovacević (z lewej) (fot. Getty)
Znamy komplet uczestników fazy pucharowej KMŚ!
Vinicius Junior (fot. Getty)
Znamy komplet uczestników fazy pucharowej KMŚ!
| Piłka nożna 
Kadra pełna talentów. Polki będą najmłodsze na Euro
Emilia Szymczak jest najmłodszą piłkarką reprezentacji Polski (fot. Getty Images)
Kadra pełna talentów. Polki będą najmłodsze na Euro
Dawid Brilowski
Dawid Brilowski
Papszun pomijany przez Kuleszę. "Czasem trzeba schować ego"
Marek Papszun (fot. Getty)
polecamy
Papszun pomijany przez Kuleszę. "Czasem trzeba schować ego"
| Piłka nożna / Reprezentacja 
Pierwszy dzień i już taka plaga. A faworyci łapali się za głowy
Pierwszy dzień rywalizacji w DME w lekkoatletyce obfitował w kontuzje (fot. Getty/własne)
Pierwszy dzień i już taka plaga. A faworyci łapali się za głowy
zdj. własne
Jan Pęczak
KMŚ 2025: sprawdź wyniki, terminarz, tabele i pary 1/8 finału
KMŚ 2025 – terminarz, wyniki, tabele klubowych mistrzostw świata [AKTUALIZACJA]
KMŚ 2025: sprawdź wyniki, terminarz, tabele i pary 1/8 finału
| Piłka nożna 
Euro U19, finał: Hiszpania – Holandia [SKRÓT]
fot. Getty
Euro U19, finał: Hiszpania – Holandia [SKRÓT]
| Piłka nożna 
Do góry