| Lekkoatletyka

Iwona Bernardelli: mamy do czynienia z dyskryminacją i nierównym traktowaniem. To karalne sytuacje

Iwona Bernardelli
Iwona Bernardelli (fot. PAP)

Mamy do czynienia z dyskryminacją i nierównym traktowaniem. To karalne sytuacje – grzmi maratonka Iwona Bernardelli w rozmowie z TVPSPORT.PL. 37-latka już wie, że nie znajdzie się w składzie Polski na mistrzostwa Europy w Monachium, co bardzo ją rozzłościło. W tej sprawie uzyskaliśmy również głos z Polskiego Związku Lekkiej Atletyki.

DALSZĄ CZĘŚĆ PRZECZYTASZ POD REKLAMĄ
Szokujące warunki na MŚ. Będą biegać po... kwadratowej bieżni

Czytaj też

Stadion w Eugene (fot. Getty/ Google Maps)

Szokujące warunki na MŚ. Będą biegać po... kwadratowej bieżni

Filip Kołodziejski, TVPSPORT.PL: – W ostatnich dniach nie szczędziła pani gorzkich słów w kierunku Polskiego Związku Lekkiej Atletyki. Co tak rozzłościło?
Iwona Bernardelli: – Zdecydowałam się przedstawić sytuację, jaka panuje w związku. Skumulowało się to we mnie. Nie zostałam powołana na mistrzostwa Europy, chociaż mam minimum. PZLA podkreśla, iż może wysłać do Monachium sześć osób w maratonie. Mnie zabrakło, choć uczciwie na to zapracowałam, jeszcze w grudniu zeszłego roku.

– Usłyszała pani argumenty dlaczego nie pojedzie z resztą kadry?
– Listy ze składem nadal nie ma na stronie, ale ja wiem od trenera, że się na niej nie pojawię. Słaby zabieg z ich strony. Najbardziej oburzający jest fakt, że zasady, które widnieją na stronie, nijak się mają z rzeczywistością. Nikt się ich nie trzyma. To pokazuje, że nierówno nas traktują i dyskryminują maratończyków. Można łapać za słowa pana Zbigniewa Rolbieckiego. Otwarcie mówił, że w sztafetach wysyłają na najważniejsze imprezy po pięć osób. Już teraz można zobaczyć, iż do Eugene poleciało sześć zawodniczek. W poprzednich latach też tak bywało. Niektórym z nich brakuje indywidualnych minimów i nikomu to nie przeszkadza.

– To pierwsza taka sytuacja w karierze?
– Oj, nie. Nie tylko mnie to dotyka. Stwierdziłam, że nie będę siedziała cicho.

– Dlaczego ma pani nie po drodze z Rolbeckim?
– Nie ma tu wielkiego otwartego zatargu. Wiele osób zmotywowało mnie, żebym wskazała osobę, która jest decyzyjna. Można mówić "PZLA", ale ludzie nie wiedzą, kto wchodzi w skład zarządu. Dlatego użyłam imienia i nazwiska. Inaczej nikt nie czułby się dotknięty tą sytuacją. Pan Zbigniew wydawał pozwolenia na wyjazdy na zgrupowania. Było od razu widać, że nie jesteśmy na równi z resztą.

Szokujące warunki na MŚ. Będą biegać po... kwadratowej bieżni

Czytaj też

Stadion w Eugene (fot. Getty/ Google Maps)

Szokujące warunki na MŚ. Będą biegać po... kwadratowej bieżni

"Aniołki" z najlepszym wynikiem! Tak dobrze nie było nigdy

Czytaj też

Aniołki Matusińskiego (fot. Getty Images)

"Aniołki" z najlepszym wynikiem! Tak dobrze nie było nigdy

– Napisała pani: "Jak to słusznie ktoś zauważył, są równi i równiejsi". Co możemy przez to rozumieć?
– Jedni dostają odżywki, drudzy nie. Jedni wyjeżdżają na zagraniczne zgrupowanie wysokogórskie, inni obserwują wszystko z Polski. Lista jest długa. Mi zabrakło 3 sekund, by osiągnąć minimum na mistrzostwa świata w USA. Z rankingu się łapałam. Mogłam zostać wysłana przez PZLA, ale tak się nie stało. Musiałam podpisać zobowiązanie, które umożliwiało mi szkolenie. W Eugene powalczy natomiast Kinga Królik, na 3000 metrów z przeszkodami, chociaż nie wypełniła minimum. Zabrakło jej sześciu sekund. Porównując jej konkurencję i maraton, widać, że straciła dużo więcej niż ja. Nasuwają się pytania czy nie poleciałam, bo jestem za stara i mam status matki z dzieckiem. Trudno mi to pojąć...

– Dlaczego nie otrzymała pani pozwolenia na wyjazd na wiosenne zgrupowanie do Kenii?
– Takie sytuacje miały miejsce co roku. To nadal trwa. Wysyłki na zgrupowania są typowo uznaniowe. Można biegać rewelacyjnie, a potem i tak nie zostanie się nigdzie wysłanym. Nie zapominajmy też, że niektórzy lecą za granicę z kontuzjami i nikt tego nie chce widzieć. W PZLA jest masa nieprawidłowości i zawiłości. Po igrzyskach w Rio de Janeiro, gdzie zajęłam 21. miejsce w maratonie, zostałam usunięta ze szkolenia. Marcin Chabowski, Arkadiusz Gardzielewski i Monika Stefanowicz również.

– Straciła pani motywację?
– Cały czas trenuję. Bardzo liczyłam na wyjazd do Monachium. Polski skład w maratonie ma duży potencjał. PZLA zabrał mi medalową okazję. To nie fair. Nie chciałam tam jechać za ładne oczy. Walczyłam w odpowiedni sposób. W sumie jestem zdana w dużej mierze sama na siebie. Pojechałam na dwa obozy do Spały i to by było na tyle. Za hipoksję płaciłam sama. Rolbiecki nie zgodził się na refundację wylotu do Kenii. Jak mamy walczyć z najlepszymi na świecie, jeśli nie ma równych możliwości treningu? Wszyscy siedzą w wysokich górach. My nie mamy takiej opcji. Lecą do USA, sama sfinansowałam zgrupowanie z pomocą mojego klubu.

– Trener Marek Jakubowski nie był w stanie niczego wskórać?
– Trenerzy złożyli wniosek, by wysłać sześć zawodniczek z minimami. Po co tracić osobę, która może wspomóc drużynę!? Poza tym Jakubowski nie powinien o nic walczyć. Podkreślił tylko, że jestem w bardzo dobrej dyspozycji fizycznej. W związku wszystko powinno być jasne i przejrzyste. Nie jest tak. Tutaj działa zasada: "Kto więcej wywalczy, ten więcej ma".

– Co według pani trzeba zrobić, żeby podobne sytuacje się nie powtarzały?
– Chciałabym, żeby zasady, które znajdują się na stronie były respektowane. Na końcu – zawsze znajduje się dopiskiem – "decyzją zarządu". To pozwala na manipulację. Przez wiele, wiele lat to się powtarzało. Nikt nie bierze odpowiedzialności za własne czyny na klatę.

– Inni zawodnicy chcą podążać pani ścieżką?
– Jest kilka osób, które w 2022 roku poczuły się dotknięte. Liczę, że wspólnymi siłami uda się osiągnąć lepsze warunki do treningów. Niby wszyscy wiedzą o kłopotach, a nikt z tym nic nie robi. Mamy do czynienia z dyskryminacją i nierównym traktowaniem. To karalne sytuacje. Powinny się liczyć wyniki, nie kogoś widzimisię...

"Aniołki" z najlepszym wynikiem! Tak dobrze nie było nigdy

Czytaj też

Aniołki Matusińskiego (fot. Getty Images)

"Aniołki" z najlepszym wynikiem! Tak dobrze nie było nigdy

We wpisach i rozmowach z Bernardelli kilka razy pojawiała się postać Rolbeckiego. Poprosiliśmy o komentarz trenera głównego bloku wytrzymałości. Oto on:

"Na corocznej konferencji szkoleniowo-organizacyjnej PZLA, która odbyła się w październiku 2021 roku w Warszawie wraz z trenerami KN odpowiadającymi za szkolenie maratonu: Jakubowski Marek (trener Iwony Bernardelli), Zbigniew Nadolski, Jacek Kostrzeba, Jacek Wosiek ustaliliśmy, że maratończycy/maratonki mają zdecydowanie większe szanse na uzyskanie wartościowych wyników podczas startu w ME Monachium 2022 i organizacja szkolenia będzie podporządkowana przygotowaniom do tych zawodów.

Równocześnie ustaliliśmy termin MP maratonu w Dębnie i zasady kwalifikacji do ME w maratonie, które zostały zaakceptowane przez Dyrektora Sportowego i V-ce Prezesa PZLA do spraw szkoleniowych a następnie zatwierdzone przez Zarząd PZLA.

Zasady te w miesiącu grudniu zostały umieszczone na stronie PZLA. Do szkolenia w KN w maratonie zostali powołani: Nadolska Karolina, Lisowska Aleksandra, Jankowska Katarzyna, Paszkiewicz Izabela, Mach Angelika, Bernardelli Iwona, Krystian Zalewski, Marcin Chabowski, Adam Nowicki, Arkadiusz Gardzielewski, Kamil Karbowiak – wszyscy zawodnicy i ich trenerzy zostali poinformowani o ustaleniach z konferencji i zasadach kwalifikacji.

Po wypracowaniu przez trenerów KN maratonu (Jakubowski, Nadolski, Kostrzeba, Wosiek) planów szkoleniowych i po mojej akceptacji i zatwierdzeniu ich przez Dyrektora Sportowego i V-ce Prezesa PZLA do spraw szkoleniowych zgrupowania odbywały się zgodnie z planem złożonym do MS. Zgrupowania klimatyczne zostały przyznane zawodnikom, którzy zajęli wysokie lokaty na IO, MŚ, DME, ME w kategoriach młodzieżowych oraz zajmowali wysokie miejsca w rankingu europejskim (w przypadku maratonu – Nadolska, Zalewski, Lisowska). Oprócz zgrupowań zawodnicy, którzy startowali na IO (Nadolska, Lisowska, Mach, Chabowski, Nowicki, Gardzielewski) oraz Zalewski za DME zostali objęci suplementacją. Iwona Bernardelli wcześniej była w tej grupie, jednak nie osiągnęła w sezonie zadowalających wyników aby można było zawodniczkę w dalszym ciągu obejmować suplementacją.

Na prośby pisemne trenerów: Jacka Wośka, Jacka Kostrzeby, Agnieszki Nowakowskiej, Marzeny Helbik, Marka Adamka, Bożeny Dziubińskiej, Jarosława Scigały o wyrażenie zgody na dokonanie planu po zmianach i zamianę zgrupowań krajowych na zgrupowanie w Kenii wyraziłem taką zgodę i po akceptacji MS takie zgrupowania się odbyły. Niestety z taka prośbą o dokonanie planu po zmianach nie wystąpił trener Marek Jakubowski – dlatego nie jest prawdą że jej nie wyraziłem.

Zgodnie z zasadami kwalifikacji na ME zatwierdzonymi przez Zarząd PZLA Iwona Bernardelli przegrała rywalizację z pięcioma zawodniczkami. Odnosząc się do ewentualnego startu w MŚ – Iwona Bernardelli nie wypełniła wskaźnika, aby zapewnić sobie prawo startu, a jej lokata w rankingu światowym jest bardzo odległa".

Zobacz też
Historyczny sukces Polaka. A on? "Poczekajcie"
Filip Rak znów pokazał wielki potencjał w biegu na 1500 metrów. Był już olimpijczykiem (fot. PAP)
tylko u nas

Historyczny sukces Polaka. A on? "Poczekajcie"

| Lekkoatletyka 
Kiełbasińska w szczerej rozmowie. "Nie byłam team – playerką" [WIDEO]
Anna Kiełbasińska i Tomasz Smokowski (fot. mat. pras.)

Kiełbasińska w szczerej rozmowie. "Nie byłam team – playerką" [WIDEO]

| Lekkoatletyka 
Co za rzut! Włodarczyk wygrała zawody!
Anita Włodarczyk (fot. Getty Images)

Co za rzut! Włodarczyk wygrała zawody!

| Lekkoatletyka 
Rekord Polski pobity! Świetny występ w Rzymie
Filip Rak (fot. Getty)

Rekord Polski pobity! Świetny występ w Rzymie

| Lekkoatletyka 
Wyjątkowy mityng w Warszawie. Wystąpi mistrzyni olimpijska
Valerie Allmann (materiał prasowy)

Wyjątkowy mityng w Warszawie. Wystąpi mistrzyni olimpijska

| Lekkoatletyka 
Odważne wyznanie polskiej biegaczki. "A to nie jest wszystko"
Kinga Królik (fot. Getty)

Odważne wyznanie polskiej biegaczki. "A to nie jest wszystko"

| Lekkoatletyka 
Mistrzyni olimpijska zaatakowana. Wszystko przez bukmacherkę!
Gabby Thomas to trzykrotna złota medalistka IO z Paryża (fot. Getty)

Mistrzyni olimpijska zaatakowana. Wszystko przez bukmacherkę!

| Lekkoatletyka 
Wicelider na kilkadziesiąt minut? Nieważne. Informacja poszła: Polak wraca
Konrad Bukowiecki popisał się w Pradze pchnięciem na ponad 21 metrów (fot. PAP)
polecamy

Wicelider na kilkadziesiąt minut? Nieważne. Informacja poszła: Polak wraca

| Lekkoatletyka 
Armand Duplantis ma w rodzinie kandydatkę na gwiazdę
Armand Duplantis (fot. Getty Images)

Armand Duplantis ma w rodzinie kandydatkę na gwiazdę

| Lekkoatletyka 
Fajdek otwarcie: jestem za stary, żeby się szarpać
Paweł Fajdek (fot. Getty)
polecamy

Fajdek otwarcie: jestem za stary, żeby się szarpać

| Lekkoatletyka 
Polecane
Najnowsze
Finowie przestraszyli się Holendrów. Czego mamy się spodziewać we wtorek?
Finowie przestraszyli się Holendrów. Czego mamy się spodziewać we wtorek?
fot. Tomasz Markowski
Mateusz Miga
| Piłka nożna / Reprezentacja 
Mecz Finlandia - Holandia (fot. PAP)
Finlandia – Holandia. Eliminacje mistrzostw świata 2026, Helsinki [MECZ]
Finlandia – Holandia. Eliminacje mistrzostw świata 2026, Helsinki. Transmisja online na żywo w TVP Sport (07.06.2025)
Finlandia – Holandia. Eliminacje mistrzostw świata 2026, Helsinki [MECZ]
| Piłka nożna 
Hiszpańsko-argentyńska para wygrała French Open
Granollers i Zeballos (fot. Getty Images)
Hiszpańsko-argentyńska para wygrała French Open
| Tenis / Wielki Szlem 
Finlandia – Holandia. Eliminacje mistrzostw świata 2026, Helsinki [SKRÓT]
fot. Getty
Finlandia – Holandia. Eliminacje mistrzostw świata 2026, Helsinki [SKRÓT]
| Piłka nożna 
Ważny krok polskich żużlowców. Szansa na awans do elity
Mateusz Cierniak (fot. Getty)
Ważny krok polskich żużlowców. Szansa na awans do elity
| Motorowe / Żużel 
Historyczny triumf. Poznaliśmy nowego mistrza Polski w rugby
Zawodnicy Pogoni i Orlenu (fot. PAP/Marcin Obara)
Historyczny triumf. Poznaliśmy nowego mistrza Polski w rugby
| Inne / Rugby 
Bez niespodzianki w "polskiej" grupie. Holendrzy dali lekcję futbolu [WIDEO]
Holendrzy pewnie rozprawili się z Finami (fot. Getty Images)
Bez niespodzianki w "polskiej" grupie. Holendrzy dali lekcję futbolu [WIDEO]
FOTO
Wojciech Papuga
Do góry