| Piłka nożna / PKO BP Ekstraklasa
Po 36 latach Radomiak Radom wrócił na najwyższy poziom rozgrywkowy i zrobił to w niezłym stylu. Jesienią zanotował kapitalną serię siedmiu zwycięstw z rzędu. Wiosna była zdecydowanie gorsza, ale nie przeszkodziła w osiągnięciu historycznego wyniku. Tyle, że już bez zwolnionego Dariusza Banasika, który stał się zakładnikiem własnego sukcesu. Na co stać Zielonych w drugim sezonie w PKO BP Ekstraklasie?
Drużyna z Radomia wcześniej w ekstraklasie grała tylko raz w sezonie 1983/1984. Przygoda ta nie trwała długo. Po rundzie jesiennej zajmowali piąte miejsce. Wiosną forma była znacznie słabsza. Zdaniem członków legendarnego teamu wówczas do spadku Radomiaka przyczyniło się również ustawianie meczów. W decydującej, ostatniej kolejce gier Zieloni wygrali co prawda z Górnikiem Wałbrzych, ale Pogoń Szczecin zremisowała z Legią Warszawa i w ostatecznym rozrachunku miała jeden punkt więcej od radomian i to ona utrzymała się w najwyższej klasie rozgrywkowej.
XXI wiek dla radomskiej piłki nożnej nie był łaskawy. Wieloletnią tułaczkę po niższych ligach zakończyło dopiero przyjście do klubu trenera Dariusza Banasika. Radomiak pod jego skrzydłami najpierw awansował z II ligi na zaplecze Ekstraklasy, a w drugim sezonie wygrał ligę w cuglach i otworzył wrota do PKO BP Ekstraklasy.
Po fenomenalnej jesieni noszono go na rękach. Po fatalnej wiośnie pożegnał się z posadą pierwszego trenera drużyny. Jego miejsce zajął były szkoleniowiec Zagłębia Lubin i Termaliki Bruk-Bet Nieciecza, Mariusz Lewandowski. Dokończył sezon, udał się na krótki urlop i od razu po powrocie rozpoczął przygotowania do walki o jak najwyższe miejsce w kolejnym sezonie.
W trakcie letniego okresu przygotowawczego Radomiak rozegrał sześć meczów sparingowych. Przegrał z Górnikiem Łęczna, Koroną Kielce, Lechią Gdańsk oraz Worskłą Połtawą. Wygrał drugi sparing z Ukraińcami oraz kończące zgrupowanie w Gniewinie spotkanie z Arką Gdynia.
W tym czasie nie próżnowano również w klubie. Radomiak pożegnał się z Mario Rondonem, Dawidem Olejarką, Abrahamem Marcusem, Mateuszem Kochalskim, Meikiem Karwotem, Jo Santosem, Goncalo Silvą i Arturem Boguszem. Ponadto sprzedano za rekordowe pieniądze Karola Angielskiego do tureckiego Sivassporu. Ogólna kwota transferu wyniosła ponad 700 tysięcy euro.
Radomiak wciąż liczy, że uda się sprzedać również Filipa Majchrowicza, który okazał się objawieniem ubiegłego sezonu PKO BP Ekstraklasy. W miejsce wymienionych sprowadzono Dariusza Pawłowskiego, Michała Feliksa, Mateusza Grzybka, Aleksandra Gajgiera, Gabriela Kobylaka, Jakuba Ojrzyńskiego, Daniela Pika, Pedro Justiniano, Lisandro Semedo oraz Roberto Alvesa.