| Piłka nożna / Liga Konferencji
Lechia Gdańsk w czwartek zmierzy się w rewanżu z Akademiją Pandew w meczu 1. rundy eliminacji Ligi Konferencji UEFA. Gdańszczanie zwyciężyli przed tygodniem 4:1, a jednego z goli strzelił Łukasz Zwoliński. – Mecze w europejskich pucharach są oknem wystawowym na świat. Chce być najlepszą wersją siebie w rewanżu – wyznał w rozmowie z TVPSPORT.PL napastnik Lechii.
Adrian Janiuk, TVPSPORT.PL: – Wicemistrz Macedonii Północnej Akademija Pandew zaskoczył was czymś w pierwszym meczu?
Łukasz Zwoliński (napastnik Lechii Gdańsk): – Uważam, że byliśmy świetnie przygotowani do tego spotkania. Nasz sztab szkoleniowy przedstawił nam mocne i słabsze strony rywali na odprawie przedmeczowej. Dlatego nie wydaje mi się, żebyśmy byli czymś zaskoczeni.
– Patrząc na statystyki, okazałe zwycięstwo mogło równie dobrze przypaść rywalom, ale świetnie w bramce spisywał się tego dnia Dusan Kuciak.
– Nie zgodzę się z tym, że to przeciwnicy mieli więcej z gry. W moim odczuciu stworzyliśmy dobre widowisko pokazując przy tym ofensywny futbol. Co do postawy Macedończyków to wiedzieliśmy, że się przed nami nie położą. Może zabrzmi to banalnie, ale każdy z nas zdaje sobie sprawę, że w europejskich rozgrywkach nie ma słabych drużyn. Świadczy o tym fakt, że goście potrafili wypracować sobie kilka dogodnych okazji do strzelenia gola. Wiem, że w rewanżu będzie równie trudno, tym bardziej, że przyjdzie nam grać na wyjeździe.
– Sztab szkoleniowy z trenerem Tomaszem Kaczmarkiem na czele był w pełni usatysfakcjonowany waszą grą? O wynik nie pytam, bo 4:1 to brzmi bardzo przekonywująco.
– Na pomeczowej odprawie trenerzy przyznali, że są z nas zadowoleni. Oczywiście analiza pokazała, że mamy też nad czym pracować. Kilka aspektów jest do poprawy, ale generalnie zaprezentowaliśmy ciekawy i ofensywny futbol. Liczymy na powtórkę w Skopje.
– Przed meczem z Akademiją czułeś większe emocje niż zwykle? Pojawił się stres z racji tego, że był to twój pierwszy mecz w europejskich pucharach.
– Fakt, że Lechia po raz czwarty w swojej historii gra w europejskich pucharach, świadczy o tym, że jest to niecodzienne wydarzenie dla klubu, kibiców i miasta. Chcemy napisać nowy rozdział w dziejach Lechii. Stresik był, ale pozytywny, czyli taki, który napędza sportowca do działania. Muszę przyznać, że już kilka dni przed meczem nastrajałem się i "jarałem się" tym wydarzeniem. Przez cały ubiegły sezon walczyliśmy o to, żeby się w tym miejscu znaleźć. Ucieszyłem się, gdy dowiedziałem się, że na to spotkanie zostało sprzedanych 15 tysięcy biletów. Uwielbiam grać, gdy na trybunach jest duża liczba kibiców, bo przecież dla nich się gra. Daj mi to dodatkowego "kopa" i widać było, że czuję radość oraz wielką chęć do gry.
– Nawiązując do kibiców, nie popisali się oni podczas waszego pierwszego meczu w tym sezonie… Na trybunach doszło do skandalicznych scen. Mecz został przerwany na 40 minut. Pojawiły się obawy wśród was piłkarzy, że spotkanie nie zostanie wznowione i zakończy się walkowerem?
– Strach nie zajrzał w nasze oczy, bo staraliśmy się o tym nie myśleć. Mimo tej nieprzewidzianej przerwy już po sześciu minutach gry, przez cały ten czas zachowaliśmy koncentrację. Byliśmy zdeterminowani, żeby jak najszybciej wrócić na boisko i dokończyć to spotkanie. Przy tym wszystkim oczywiście towarzyszył nam niepokój, bo nie po to walczyliśmy o europejskie puchary, żeby teraz oddać mecz walkowerem. Nie mieliśmy na to wpływu, więc musieliśmy się starać, żeby wyrzucić złe myśli z głowy. Każdy z nas robił wszystko, żeby podtrzymać rozgrzany organizm. Wchodziliśmy na rowery stacjonarne i co jakiś czas zmienialiśmy się, żeby się nie zastać. Rozmawialiśmy między sobą, co jeszcze można poprawić. Trybuny żyły swoim życiem, a my pozostaliśmy myślami przy meczu. Dopiero potem dowiedziałem się, co tak naprawdę się tam działo.
– Twoja rodzina była w tym dniu na stadionie?
– Mamy dwójkę małych dzieci i dlatego żona oglądała mecz przed telewizorem. Jedna córeczka ma dwa miesiące, a druga prawie dwa lata, więc z racji tego, że rozgrywaliśmy spotkanie dość późno, moi najbliżsi zostali w domu. Rodzice również kibicowali siedząc na kanapie przez telewizorem.
– Jak wyglądają sprawy twojego transferu do Hapoelu Beer Szewa? Izraelczycy nadal są zainteresowani wykupieniem cię z Lechii Gdańsk?
– Rozmawiałem z trenerem i obiecałem, że nie będę poruszał tego tematu w mediach. W tej chwili dobro drużyny jest najważniejsze. Gramy w europejskich pucharach i wszyscy skupiamy się na meczu w Macedonii Północnej. Tematy poboczne, czyli pogłoski transferowe, czy sytuacja, która wydarzyła się na trybunach, w tej chwili są najmniej potrzebne, żeby o nich mówić.
– Rozmawiacie między sobą o kolejnym rywalu, z którym możecie zagrać? Jeśli uda się wam wyeliminować Akademiję Pandew, zagracie z uznaną marką, jaką jest Rapid Wiedeń.
– Nie będę mówił, że nie rozmawiamy na ten temat, bo w naszej szatni przewija się wątek Rapidu. Asystent trenera i dyrektor sportowy byli na sparingu tej drużyny z Celtikiem Glasgow. Może znowu zabrzmię banalnie, ale najważniejsze jest teraz czwartkowy mecz. Cieszymy się chwilą, bo gra w europejskich pucharach nie jest codziennością. Wybieganie w przyszłość nie jest w moim stylu. Raduję się perspektywą zagrania w meczu z Akademiją.
– Rewanż w Skopje to formalność?
– Absolutnie nie! Nikt z nas w ten sposób nie myśli. Mimo że mamy solidną zaliczkę przed rewanżem, ja wyjdę na to spotkanie jakby było 0:0. Mecze w europejskich pucharach są oknem wystawowym na świat. Chcemy zaprezentować się możliwie jak najlepiej, a ja chce być najlepszą wersją siebie. Nie ma mowy, żeby ktoś się oszczędzał, czy żebyśmy zagrali na utrzymanie wyniku.
– Jak wrażenia po dniu spędzonym w Skopje?
– Za nami intensywny dzień. O 9 spotkaliśmy się na lotnisku, bo wylot do Skopje mieliśmy o 10:30. Na miejscu byliśmy o 13:00, a po 18 odbyliśmy trening. Dobrze, że mieliśmy zajęcia o godzinie czwartkowego meczu, ponieważ mogliśmy zaadoptować się do panujących warunków. Po wyjściu z samolotu przywitała nas iście wakacyjna pogoda, bo było 29 stopni. Jeszcze cieplej będzie następnego dnia. Ma być 31 stopni i przez cały dzień będzie świeciło słońce. Wyjdziemy na murawę w najcieplejszym momencie dnia, ale mi to zupełnie nie przeszkadza. Jestem przyzwyczajony do gry w upale, bo gdy występowałem w Chorwacji niejednokrotnie grałem przy wyższych temperaturach. Marco Terrazzino powiedział, że woli grać w upale niż w zimnie. I ja mam tak samo. Słońce nigdy mi nie przeszkadzało.
– Warunki do gry wam odpowiadają?
– Jestem bardzo zaskoczony stanem murawy. Oczywiście na plus. Straszono nas, że trwa będzie do kolan, ale płyta jest doskonale przygotowana. Będzie można zagrać na niej dobry mecz i nie będzie szukania wymówek, że boisko było źle przygotowane. Co do samego stadionu, to muszę przyznać, że nawet nasz treningowy obiekt przy Traugutta prezentuje się zdecydowanie lepiej. Najważniejsze jest jednak, że murawa jest odpowiednio przygotowana.
1 - 4
Chelsea Londyn
2 - 2
Real Betis
1 - 0
Djurgardens IF
2 - 1
ACF Fiorentina
1 - 4
Chelsea Londyn
1 - 4
Djurgardens IF
1 - 2
Legia Warszawa
2 - 2
Celje
1 - 1
Real Betis
2 - 0
Jagiellonia
Kliknij "Akceptuję i przechodzę do serwisu", aby wyrazić zgody na korzystanie z technologii automatycznego śledzenia i zbierania danych, dostęp do informacji na Twoim urządzeniu końcowym i ich przechowywanie oraz na przetwarzanie Twoich danych osobowych przez nas, czyli Telewizję Polską S.A. w likwidacji (zwaną dalej również „TVP”), Zaufanych Partnerów z IAB* (1012 firm) oraz pozostałych Zaufanych Partnerów TVP (88 firm), w celach marketingowych (w tym do zautomatyzowanego dopasowania reklam do Twoich zainteresowań i mierzenia ich skuteczności) i pozostałych, które wskazujemy poniżej, a także zgody na udostępnianie przez nas identyfikatora PPID do Google.
Twoje dane osobowe zbierane podczas odwiedzania przez Ciebie naszych poszczególnych serwisów zwanych dalej „Portalem”, w tym informacje zapisywane za pomocą technologii takich jak: pliki cookie, sygnalizatory WWW lub innych podobnych technologii umożliwiających świadczenie dopasowanych i bezpiecznych usług, personalizację treści oraz reklam, udostępnianie funkcji mediów społecznościowych oraz analizowanie ruchu w Internecie.
Twoje dane osobowe zbierane podczas odwiedzania przez Ciebie poszczególnych serwisów na Portalu, takie jak adresy IP, identyfikatory Twoich urządzeń końcowych i identyfikatory plików cookie, informacje o Twoich wyszukiwaniach w serwisach Portalu czy historia odwiedzin będą przetwarzane przez TVP, Zaufanych Partnerów z IAB oraz pozostałych Zaufanych Partnerów TVP dla realizacji następujących celów i funkcji: przechowywania informacji na urządzeniu lub dostęp do nich, wyboru podstawowych reklam, wyboru spersonalizowanych reklam, tworzenia profilu spersonalizowanych reklam, tworzenia profilu spersonalizowanych treści, wyboru spersonalizowanych treści, pomiaru wydajności reklam, pomiaru wydajności treści, stosowania badań rynkowych w celu generowania opinii odbiorców, opracowywania i ulepszania produktów, zapewnienia bezpieczeństwa, zapobiegania oszustwom i usuwania błędów, technicznego dostarczania reklam lub treści, dopasowywania i połączenia źródeł danych offline, łączenia różnych urządzeń, użycia dokładnych danych geolokalizacyjnych, odbierania i wykorzystywania automatycznie wysłanej charakterystyki urządzenia do identyfikacji.
Powyższe cele i funkcje przetwarzania szczegółowo opisujemy w Ustawieniach Zaawansowanych.
Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać w Ustawieniach Zaawansowanych lub klikając w „Moje zgody”.
Ponadto masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia, przenoszenia, wniesienia sprzeciwu lub ograniczenia przetwarzania danych oraz wniesienia skargi do UODO.
Dane osobowe użytkownika przetwarzane przez TVP lub Zaufanych Partnerów z IAB* oraz pozostałych Zaufanych Partnerów TVP mogą być przetwarzane zarówno na podstawie zgody użytkownika jak również w oparciu o uzasadniony interes, czyli bez konieczności uzyskania zgody. TVP przetwarza dane użytkowników na podstawie prawnie uzasadnionego interesu wyłącznie w sytuacjach, kiedy jest to konieczne dla prawidłowego świadczenia usługi Portalu, tj. utrzymania i wsparcia technicznego Portalu, zapewnienia bezpieczeństwa, zapobiegania oszustwom i usuwania błędów, dokonywania pomiarów statystycznych niezbędnych dla prawidłowego funkcjonowania Portalu. Na Portalu wykorzystywane są również usługi Google (np. Google Analytics, Google Ad Manager) w celach analitycznych, statystycznych, reklamowych i marketingowych. Szczegółowe informacje na temat przetwarzania Twoich danych oraz realizacji Twoich praw związanych z przetwarzaniem danych znajdują się w Polityce Prywatności.