| Piłka nożna / PKO BP Ekstraklasa
Zielona Góra, Kraków, Rzeszów, Zielona Góra, Niepołomice – droga Szymona Kobusińskiego do Ekstraklasy wiodła przez czwartą, trzecią, drugą i pierwszą ligę. Teraz napastnik podpisał kontrakt z Zagłębiem Lubin i ma szansę na debiut w meczu ze Śląskiem Wrocław. – Miałem jeszcze kilka propozycji, ale jak usłyszałem o ofercie z Zagłębia, to nie było żadnego zawahania – przyznał w rozmowie z TVPSPORT.PL.
Jakub Kłyszejko, TVPSPORT.PL: – Kończy się okres przygotowawczy, dla ciebie wyjątkowy, bo pierwszy w roli piłkarza Ekstraklasy. Jak podsumujesz ten czas?
Szymon Kobusiński, napastnik Zagłębia Lubin: – Bardzo szybko, ciężko oraz intensywnie. Na pewno widać znacznie wyższy poziom niż w pierwszej lidze. Musiałem przystosować się do nowej rzeczywistości. Myślę, że w kolejnych tygodniach będzie tylko lepiej.
– Czujesz dużą różnicę w porównaniu z pierwszą ligą?
– Widać duży przeskok. Wydawało mi się, że będzie mniejszy, ale tak nie jest. Czuć różnicę w intensywności, szybkości grania i trenowania.
Szymon Kobusiński został nowym piłkarzem KGHM Zagłębia Lubin! 💥 Napastnik podpisał dwuletnią umowę z opcją przedłużenia o kolejny rok! 🇨🇮
— Zagłębie Lubin (@ZaglebieLubin) June 10, 2022
➡️ https://t.co/jYzjw7UGih pic.twitter.com/pt71taHmN5
– Jak wspominasz czas w Niepołomicach? Pierwsza liga była dobrą lekcją?
– Na pewno. Nie mogłem mieć lepszej szkoły życia od strony treningów, szatni, relacji z kolegami, którzy bardzo mi pomogli. Za mną świetny czas i fajna nauka przed wyzwaniem, jakie mnie teraz czeka.
– Szatnia Zagłębia dobrze cię przyjęła?
– Spotkałem się z sympatycznymi i życzliwymi ludźmi. Szybko się zaaklimatyzowałem, oni błyskawicznie mnie zaakceptowali. Ze wszystkim dobrze się dogaduję. Oby tak dalej.
– Wszyscy wiedzą, jaki był poprzedni sezon Zagłębia. Chyba nikt w klubie nie wyobraża sobie, że kolejny może być równie słaby?
– Każdy wie, o co gramy. Nie chcemy powtórki z poprzedniego sezonu. Oczekiwania są duże. Postaramy się je spełnić. Mam nadzieję, że powalczymy o miejsce w pierwszej "szóstce". Na pewno nas na to stać.
– Ten moment jest dla ciebie spełnieniem marzeń?
– Tak. Chyba każdy, kto zaczyna kiedyś grać w piłkę, marzy o tym, aby znaleźć się w Ekstraklasie. Przez wszystkie lata swoją ciężką pracą dążysz i robisz wszystko, żeby w końcu zadebiutować. Mam nadzieję, że moje marzenie jak najszybciej się spełni i na tym się nie skończy. Jestem mocno zmotywowany, chcę ciężko trenować i cały czas się rozwijać.
– Jak zmienił się Szymon Kobusiński od czasów gry w trzeciej lidze? Droga do Ekstraklasy wiodła nie tylko przez Niepołomice, ale również Zieloną Górę.
– Na pewno widzę u siebie większą dojrzałość w grze. Potrafię dłużej utrzymać się przy piłce, więcej widzę na boisku. Są aspekty, które mogę jeszcze poprawić, ale są też takie, które wskoczyły na znacznie wyższy level.
– Na przykład odżywianie, spędzanie czasu poza boiskiem, mental?
– Już w Zielonej Górze miałem świadomość tego, że do odpowiedniego funkcjonowania na boisku potrzebne jest poświęcenie się również poza nim. Samym treningiem nie wskoczysz na wyższy poziom. Musisz dołożyć do tego inne rzeczy.
– Jak wasze nastawienie przed pierwszym meczem ze Śląskiem?
– Chcemy zapunktować i dobrze wejść w sezon. Wiemy, że to derby, które są bardzo ważne dla naszych kibiców. Liczymy na trzy punkty i mam nadzieję, że po nie sięgniemy.
– Debiut od razu w derbach Dolnego Śląska byłby chyba sporym wydarzeniem?
– Czujemy ogromną motywację. Do każdego meczu podchodzimy na sto procent, ale tutaj pojawia się dodatkowy dreszczyk emocji. Jest fajny smaczek, dlatego chciałbym zadebiutować akurat w tym meczu.
– Na koniec zapytam, wiesz już, czy pojawisz się na boisku?
– To się okaże w piątek. Nie mogę nic zdradzić, zobaczycie sami!
16:00
Bruk-Bet Termalica
18:30
Cracovia
12:45
KGHM Zagłębie Lubin
15:30
Korona Kielce
18:15
Raków Częstochowa
12:45
Lechia Gdańsk
15:30
Arka Gdynia
18:15
Piast Gliwice
17:00
Pogoń Szczecin
16:00
Radomiak Radom