| Piłka nożna / PKO BP Ekstraklasa
W pierwszym niedzielnym meczu 1. kolejki PKO Ekstraklasy, Radomiak Radom zremisował przed własną publicznością z Miedzią Legnica 1:1 (0:0). Gole, które oglądali kibice zgromadzeni na stadionie w Radomiu były wyjątkowej urody. Trafienia Macieja Śliwy i Dawida Abramowicza na długo zapadną w pamięć fanów. Goście kończyli to spotkanie w dziesiątkę po czerwonej kartce Nemanji Mijuskovicia.
Miedź, która jest beniaminkiem PKO Ekstraklasy w cuglach wygrała w zeszłym sezonie rozgrywki Fortuna 1 Ligi. Z kolei Radomiak był rewelacją poprzednich rozgrywek w naszej elicie. To zwiastowało wielkie emocje.
I trzeba przyznać, że niedzielny mecz nie zawiódł oczekiwań kibiców. Pierwsza połowa była bardzo wyrównana. Oba zespoły grały otwarty futbol i stworzyły kilka dogodnych sytuacji strzeleckich. Jednak bramkarze spisywali się bez zarzutu i w pierwszej połowie nie oglądaliśmy goli.
Po przerwie to Miedź wyszła na prowadzenie. W 53. minucie po dośrodkowaniu Jensa Martina Gammelby'ego kapitalny strzał oddał Śliwa, który w rezultacie zaliczył piękne trafienie nożycami. Bramkarz Radomiaka Gabriel Kobylak w tej sytuacji był bez szans.
�� "ŚLIWA! O Matko Boska, co za bramka! Przecież to jest w ogóle niepojęte!..."#RADMIE 1:1 pic.twitter.com/DnpNvdzSLl
— PKO BP Ekstraklasa (@_Ekstraklasa_) July 17, 2022
�� #RADMIE
— PKO BP Ekstraklasa (@_Ekstraklasa_) July 17, 2022
Ogromne emocje w Radomiu! Takie mecze chcemy oglądać �� pic.twitter.com/AVvVwrQizH