Przejdź do pełnej wersji artykułu

PKO Ekstraklasa. Wisła Płock niespodziewanie pokonała u siebie Lechię Gdańsk

Łukasz Sekulski trafił na 1:0 w meczu z Lechią Gdańsk (fot. PAP) Łukasz Sekulski trafił na 1:0 w meczu z Lechią Gdańsk (fot. PAP)

W wakacyjnej formie są nasi pucharowicze. Po porażce Lecha, trudnej przeprawie Rakowa z Wartą, punkty straciła też Lechia Gdańsk. Podopieczni Tomasza Kaczmarka ulegli na wyjeździe 0:3 Wiśle Płock.

BYŁY PIŁKARZ LEGII MA NOWY KLUB. ZAGRA W... AZJI!

Czytaj też:

Maciej Śliwa świętujący gola w meczu PKO Ekstraklasy (fot. PAP)

PKO Ekstraklasa: festiwal pięknych goli w Radomiu i podział punktów w meczu Radomiak – Miedź Legnica

Lechia Gdańsk dotychczas świetnie radziła sobie w meczach otwarcia. Zespół z Pomorza wygrał ostatnie cztery mecze i liczył na przedłużenie tej serii w starciu z Wisłą Płock. Ekipa prowadzona przez Pavola Stano od początku skupiła się na defensywie i spokojnie czekała, aż rywal trochę opadnie z sił.

Cierpliwość się opłaciła, bo po sytuacji w 43. minucie niezawodny Łukasz Sekulski strzałem sprzed pola karnego pokonał Dusana Kuciaka. Tym samym po pierwszej połowie to miejscowi byli bliżej zwycięstwa, mimo że to ich rywale byli aktywniejsi.

Druga część mogła się wyśmienicie rozpocząć dla gospodarzy. W 51. minucie, Mateusz Szwoch w stylu Ricardo Quaresmy zewnętrzną częścią stopy dokręcił piłkę na długi słupek. Na szczęście dla zespołu Tomasza Kaczmarka, futbolówka zatrzymała się na poprzeczce.

Chwilę później powinno być 2:0, jednak Kristian Vallo z dwóch metrów przeniósł piłkę nad bramką. Chyba tylko on wie, jak dokonał tej sztuki. Słowak po kilku minutach mógł odetchnąć z ulgą, bo Sekulski ponownie pokonał Kuciaka, jednak jak się okazało, gol nie został uznany, bo wcześniej był spalony.



W kolejnej akcji już jednak nie było wątpliwości. Piłka trafiła w polu karnym do Davo, a ten wspaniałym strzałem w okienko wprawił w radość publiczność na trybunach. Dla Hiszpana była to pierwsza bramka w nowych barwach.

Ostatni cios zadał gdańszczanom Dawid Kocyła. Napastnik Wisły z zimną krwią wykorzystał 100-procentową sytuację i zapewnił trzy punkty swojej drużynie. Tym samym już drugi z naszych pucharowiczów zaliczył porażkę w 1. kolejce Ekstraklasy. Nie jest to dobry prognostyk przed zbliżającymi się meczami Ligi Konferencji.

Źródło: TVPSPORT.PL
Unable to Load More

Najnowsze

Zobacz także