Bundesliga w jednym okienku transferowym straciła dwie największe gwiazdy: Roberta Lewandowskiego i Erlinga Haalanda. Zdaniem niemieckiego dziennikarza, odejście jednych będzie dużą szansą dla innych. – Inni, na przykład Patrik Schick z Leverkusen czy Karim Adeyemi z Borussii, nie będą przyćmieni przez największe gwiazdy – powiedział nam Tobias Altschaeffl ze "Sport Bilda".
W sobotę oficjalnie zakończyła się saga transferowa z udziałem Roberta Lewandowskiego. Barcelona i Bayern osiągnęły porozumienie w sprawie transferu Polaka. W mediach społecznościowych klubów pojawiły się pierwsze komunikaty. Chwilę po północy z niedzieli na poniedziałek "Lewy" pojawił się w Miami. Przeszedł testy medyczne, przywitał się z kolegami, a we wtorek zostanie zaprezentowany.
Bayern otrzymał za swoją gwiazdę 50 milionów euro (45 plus 5 w bonusach). Tym samym Bundesliga w jednym okienku transferowym straciła dwie największe gwiazdy. Erling Haaland przeniósł się wcześniej do Manchesteru City.
– Odejście Lewandowskiego i Haalanda jest dużą stratą dla Bundesligi. W ich miejsce przychodzą jednak nowi. Myślę, że Sadio Mane i Matthijs de Ligt będą czołowymi twarzami ligi. Inni, na przykład Patrik Schick z Leverkusen czy Karim Adeyemi z Borussii, nie będą przyćmieni przez największe gwiazdy. Bundesliga nadal będzie ciekawa dla kibiców, a transfer Mane jest jednym z ważniejszych w tym okienku – powiedział nam Tobias Altschaeffl, dziennikarz "Sport Bilda".
Goodbye FC Bayern, buenas dias Barcelona: I spoke to @lewy_official about his transfer to #FCBarcelona. He told me: „It was the hardest decision of my life.“ And: „I want to win titles with Barça!“ https://t.co/ZGT3slULga
— Tobi Altschäffl (@altobelli13) July 17, 2022