W inauguracyjnych konkursach Letniej Grand Prix w skokach narciarskich, które zostaną rozegrane w najbliższy weekend na skoczni w Wiśle Malince, w konkursach mężczyzn wystartują teoretycznie najlepsi zawodnicy tylko z Niemiec i Polski.
Trener polskiej kadry skoczków Thomas Thurnbichler kilka dni temu potwierdził, że wystartują m.in. Kamil Stoch, Dawid Kubacki, Paweł Wąsek, Jakub Wolny i Piotr Żyła. Z kolei dyr. wiślańskiej skoczni Andrzej Wąsowicz poinformował, że Niemcy w najsilniejszej – teoretycznie – obsadzie trenują od niedzielnego poranka.
– Można więc śmiało powiedzieć, że skocznia jest przetestowana. Treningi będą przeprowadzane na niej do czwartku, do południa. Potem przekazujmy obiekt delegatom FIS – powiedział Wąsowicz. Potwierdził wcześniejsze doniesienia mediów, że do rywalizacji mężczyzn przystąpi 55 skoczków z 13 krajów.
Podobnie jak w ubiegłym roku, także w tym na obiekcie im. Adama Małysza będą rywalizować także panie. Wszystko wskazuje na to, że nie będą w ich przypadku potrzebne kwalifikacje, gdyż ma wystartować 32 zawodniczek. W takich przypadku odbędzie się tzw. prolog.
Tadeusz Papierzyński z Urzędu Miejskiego w Wiśle potwierdził, że postanowiono wrócić do tradycji uroczystego wręczania w centrum miasta – w piątkowy wieczór – plastronów zawodnikom. Jednak ze względu na to, że odbędzie się to przed pierwszymi zawodami cyklu zostaną zaproszeni najlepszych 10 pań i panów w końcowej klasyfikacji generalnej Pucharu Świata sezonu 2021/2022. Oczywiście nie wszyscy przyjadą do Polski, więc nieobecni będą zastępowani zawodnikami z kolejnych miejsc.
Jak dodał, podczas uroczystości w wiślańskim amfiteatrze nie zabraknie akcentów muzycznych, gdyż na scenie pojawi się lokalna góralska kapela Horuk. Po ceremonii ponadczasowe hity zaprezentuje Tacjana Band. Wstęp na ceremonię, która ma się rozpocząć o godz. 19.00, jest bezpłatny.
W poprzedniej edycji LGP w Wiśle Malince wśród panów zwyciężyli Jakub Wolny i Dawid Kubacki, a wśród pań dwukrotnie Słowenka Ursa Bogataj.