{{title}}
{{#author}} {{author.name}} / {{/author}} {{#image}}{{{lead}}}
{{#text_paragraph_standard}} {{#link}}Czytaj też:
{{link.title}}
{{{text}}}
{{#citation}}{{{citation.text}}}
2. liga. Kotwica Kołobrzeg otrzymała puchar od PZPN za awans... kurierem

W ubiegłym sezonie Kotwica Kołobrzeg wygrała swoją grupę III ligi i awansowała do eWinner 2. ligi. Świeżo upieczony beniaminek długo jednak musiał czekać na trofeum za awans poziom wyżej. W końcu klub dostał puchar od PZPN... pocztą. Kotwica skrytykowała polską federację, a na oświadczenie drugoligowca szybko odpowiedział Zachodniopomorski Związek Piłki Nożnej.
PKO Ekstraklasa. Gra w kości, kontuzje, wypaczone mecze...
Kotwica Kołobrzeg w poprzednim sezonie III ligi wygrała swoją grupę i awansowała poziom wyżej. Trofeum za awans wręczane jest podczas pierwszego meczu drużyny w następnym sezonie. Na spotkaniu inaugurującej serii gier ze Stomilem Olsztyn nikt do Kołobrzegu z polskiej federacji nie zawitał. Klub otrzymał trofeum... kurierem.
"Ten puchar za awans do II ligi w poprzednim tygodniu przysłał kurierem PZPN. Tradycją jest, że przedstawiciel związku wręcza taki puchar beniaminkowi przed pierwszym meczem inauguracyjnym. Niestety, nikt z obecnych władz nie przyjechał do Kołobrzegu na mecz ze Stomilem by go oficjalnie przekazać. Maciej Mateńko wiceprezes PZPN ds. szkolenia, prezes ZZPN nie mógł być obecny, bo otwierał kurs trenerski, ale w rozmowie telefonicznej zasugerował naszemu sternikowi Adamowi Dzikowi, aby ten puchar wręczył wiceprezes ZZPN i zarazem prezes… Gwardii Koszalin. Pomysł ten nie spodobał się przedstawicielom naszych kibiców Kotwa Fans – więc nie wyraziliśmy na to zgody” – czytamy w oświadczeniu prezesa Kotwicy, Adama Dzika.
Na odpowiedź Zachodniopomorskiego Związku Piłki Nożnej nie trzeba było długo czekać. Prezes Maciej Mateńko prezentuje kompletnie różną wersję wydarzeń i dementuje oskarżenia władz drugoligowca. Według jego wersji puchar na prośbę Adama Dzika, miała wręczyć prezydent miasta Kołobrzeg, Anna Mieczkowska.
"Polski Związek Piłki Nożnej funduje pamiątkowe puchary za awans do wyższej ligi w rozgrywkach prowadzonych pod jego egidą. Puchary wysyłane są do wszystkich klubów kurierem, a prezes wojewódzkiego związku proszony jest o wręczenie pucharu przed meczem pierwszej kolejki w imieniu PZPN. W związku z powyższym poinformowałem prezesa MKP Kotwica Kołobrzeg Adama Dzika, że osobiście wręczę puchar. Po ukazaniu się terminarza spotkań, okazało się, iż mecz w Kołobrzegu odbędzie się w niedzielę 17.07., a więc w dniu rozpoczęcia Ogólnopolskiej Konferencji Trenerów UEFA PRO w Łodzi, gdzie jako wiceprezes PZPN ds. szkoleniowych byłem głównym organizatorem i otwierałem to wydarzenie. W środę 13.07. prezes Adam Dzik zadzwonił do mnie z informacją, że miejscowi kibice nie chcą aby puchar wręczał Jarosław Burzak ponieważ jest on równocześnie prezesem klubu Gwardia Koszalin, a kibice obu zespołów nie darzą się sympatią. Zapowiedziałem więc, że puchar wręczy wiceprezes ZZPN Piotr Dykiert, który przyjedzie ze Szczecina. Jednak prezes Adam Dzik poprosił mnie aby nie przyjeżdżał, a puchar wręczy prezydent Kołobrzegu Anna Mieczkowska, która wspiera klub, a spiker poinformuje, że robi to w imieniu wiceprezesa PZPN Macieja Mateńko".
Prezes Zachodniopomorskiego Związku Piłki Nożnej nie ukrywa, że jest rozczarowany postawą władz Kotwicy.
"Nie wiem czym kierował się klub przedstawiając całą sprawę w innym świetle. Mam swoje podejrzenia, ale nie będę się nimi dzielić publicznie. W całej tej sprawie czuję się po prostu oszukany. W związku z powyższym informuję, że wszelkie kwestie związane z klubem MKP Kotwica Kołobrzeg od dziś będę załatwiał wyłącznie poprzez oficjalne pisma. Jednocześnie życzę klubowi MKP Kotwica, aby o rozgłos dbał pozytywnymi wynikami na boisku, a nie w ten sposób".