| Piłka nożna / Liga Konferencji

Maciej Śliwowski: Lechia Gdańsk musi mieć dzień konia, żeby wygrać z Rapidem Wiedeń

Piłkarze Lechii Gdańsku w meczu w Skopje (fot. PAP/EPA)
Piłkarze Lechii Gdańsku w meczu w Skopje (fot. PAP/EPA)
Adrian Janiuk

Lechia Gdańsk w czwartek zagra w 2. rundzie eliminacji Ligi Konferencji UEFA. Ekipa z Gdańska, po zwycięskim dwumeczu z Akademiją Pandew z Macedonii Północnej (4:1, 2:1), zagra na wyjeździe z Rapidem Wiedeń. Szanse gdańszczan w tej rywalizacji ocenił były napastnik Rapidu – Maciej Śliwowski. – Lechia musi mieć dzień konia, żeby wygrać w Wiedniu – stwierdził były reprezentant Polski w rozmowie z TVPSPORT.PL.

DALSZĄ CZĘŚĆ PRZECZYTASZ POD REKLAMĄ
Burdy w Gdańsku. Lechia wydała komunikat

Czytaj też

Kibice Lechii Gdańsk (fot. Getty Images)

Burdy w Gdańsku. Lechia wydała komunikat

Adrian Janiuk (TVPSPORT.PL): – Jakie szanse ma Lechia Gdańsk w rywalizacji z Rapidem Wiedeń?
Maciej Śliwowski (były napastnik m.in. Rapidu Wiedeń i Legii Warszawa): – Widziałem Lechię w meczach z Akademiją Pandew i muszę przyznać, że niezbyt duże szanse daję gdańszczanom w rywalizacji z Rapidem. Oglądałem austriacką ekipę w zeszłym sezonie i też nie prezentowali się jakoś szczególnie dobrze. Jednak doświadczenie przemawia na korzyść Rapidu. Nie spodziewam się widowiskowej gry z wieloma sytuacjami ani po Lechii, ani po Rapidzie, ale oczywiście w futbolu często są niespodzianki. Można sobie wyobrazić scenariusz, że zespół z Gdańska będzie miał dzień konia i wygra 1:0. Może drużyna z Pomorza będzie miała w Wiedniu szczęście i moje przewidywania się nie sprawdzą.

– Trudno budować optymizm po inauguracyjnym meczu Lechii w PKO Ekstraklasie…
– Wynik 0:3 nie pozostawia złudzeń. Lechia zaprezentowała się bardzo słabo. Nie wiem, czy nie wynika to z przemęczenia po rywalizacji z Macedończykami. Może to jednak zbyt daleko idące wnioski, choć polskie kluby, które grają na arenie europejskiej, zawsze mają problemy na starcie ligi. Tak dzieje się już od lat. To samo dotyczy Lecha Poznań. Wychodzi na to, że piłkarze mają zbyt krótki czas na wypoczynek po zakończonym sezonie. Organizmy zawodników po trudach poprzednich rozgrywek nie zdążyły się w pełni zregenerować skoro już po dwóch meczach są tak poważne kłopoty. Zespoły z lepszych lig nie muszą się mierzyć z takim stanem rzeczy, ale wiadomo, że pewnych spraw się nie przeskoczy. Nasze kluby nie mają innego wyjścia i muszą walczyć już od pierwszych rund. To jest największa bolączka polskiej piłki klubowej.

– Pański kolega za czasów gry w Rapidzie Zoran Barisic jest dyrektorem sportowym tego klubu. Jak pan go wspomina?
– "Zoki" był moim dobrym kumplem, gdy wspólnie występowaliśmy w Rapidzie. Na mnie koledzy wołali "Sliwo". Zoran to wspaniały gość i w zasadzie jest legendą tego klubu. Grał w nim jako piłkarz, później był jego trenerem, a teraz jest działaczem. Urodził się w Wiedniu, ale ma pochodzenie chorwackie i świetnie mówi w tym języku. Jako zawodnik był prawdziwym przywódcą na boisku. Nasz etatowy wykonawca stałych fragmentów gry. Cieszę się, że mu się wiedzie. "Zoki" od lat pełni ważne funkcje w klubie i widać, że ma zaufanie władz.

– W tym samym czasie, gdy pan trafił do Rapidu, Austriacy sprowadzili też innego polskiego napastnika – Andrzeja Kubicę. Jak rozumieliście się na boisku?
– Rozumieliśmy się wręcz fantastycznie. Wspaniale było móc z nim grać, choć tylko przez jeden sezon, bo Andrzej po roku odszedł do lokalnego rywala – Austrii Wiedeń. Uważam, że doskonale się uzupełnialiśmy. Andrzej trafił jako młody zawodnik do Rapidu, ale sobie świetnie w nim poradził. Dowodem na to jest oferta, którą dostał od odwiecznego przeciwnika naszego ówczesnego klubu. Tworzyliśmy duet napastników i wspólnie strzeliliśmy blisko 20 goli. Kubica dziesięć, a ja osiem. To był nasz pierwszy i zarazem jedyny wspólny sezon. Żyliśmy w dobrej komitywie i wspieraliśmy się nawzajem. Można było to dalej kontynuować, ale niestety po Andrzeja zgłosiła się wspomniana Austria.

Burdy w Gdańsku. Lechia wydała komunikat

Czytaj też

Kibice Lechii Gdańsk (fot. Getty Images)

Burdy w Gdańsku. Lechia wydała komunikat

Andrzej Kubica w barwach Rapidu Wiedeń (fot. PAP/APA)
Andrzej Kubica w barwach Rapidu Wiedeń (fot. PAP/APA)
Jest decyzja! UEFA ukarała Lechię za burdy w meczu LKE

Czytaj też

Burdy na stadionie w Gdańsku (fot. PAP / Jan Dzban)

Jest decyzja! UEFA ukarała Lechię za burdy w meczu LKE

– Kubica miał wątpliwości, co do słuszności tego transferu?
– Nie, nie wahał się, bo w tym przypadku kluczową rolę odegrały kwestie finansowe. Na tamte czasy Andrzej otrzymał bardzo duże pieniądze w Austrii. W Rapidzie dali mu pensję na zachętę, czyli miał jedną z najniższych w zespole. Z kolei w nowym klubie zaoferowano mu dużo wyższe zarobki. Ponadto z tego co pamiętam, za podpis dostał zawrotną kwotę. Chyba otrzymał około milion szylingów austriackich. Jak na polskie warunki była to olbrzymia suma. Austria miała wówczas bardzo bogatego sponsora, dla którego nie było problemem wyłożenie takich pieniędzy.

– Rapid nie był w stanie sprostać jego oczekiwaniom finansowym?
– Mój pierwszy austriacki klub nie był aż tak bogaty jak Austria, która jest żydowskim klubem. Rapid to klub robotniczy i rozwijał się dzięki kibicom, którzy m.in. płacili ustalone składki. Nie było o czym mówić, jeśli chodzi o Andrzeja. Dostał ofertę marzeń i należało z niej skorzystać. Tym bardziej, że był wtedy bardzo młody.

– Kilka lat później drogą Kubicy poszedł Krzysztof Ratajczyk. Polski obrońca był ikoną Rapidu, ale mimo to odszedł do Austrii.
– Krzysiek był wręcz legendą Rapidu i jego kapitanem. To był skandal dla kibiców. Co prawda, "Rataj" chciał zostać, ale skończył się jego kontrakt i klub nie chciał spełnić jego żądań finansowych, dlatego wybrał ofertę Austrii. Afera była na całego. Nigdy wcześniej żaden kapitan Rapidu nie poszedł grać dla lokalnego rywala. Transfer wyszedł mu jednak na dobre, bo z nowym klubem wygrał wszystko na krajowym podwórku. Zdobył mistrzostwo, puchar i Superpuchar.

– Jako piłkarz Rapidu czuł pan wsparcie całego kraju?
– To prawda, bo Rapid ma najwięcej kibiców w całej Austrii. Jest to klub, który jest powszechnie uwielbiany w tym kraju. Czuć było, że byliśmy kochani. Nawet przekładając na dzisiejsze czasy, to mimo że Red Bull Salzburg jest zdecydowanie najlepszy, to nie ma tylu fanów co Rapid.

Jest decyzja! UEFA ukarała Lechię za burdy w meczu LKE

Czytaj też

Burdy na stadionie w Gdańsku (fot. PAP / Jan Dzban)

Jest decyzja! UEFA ukarała Lechię za burdy w meczu LKE

Maciej Śliwowski (z prawej) w barwach SV Ried (fot. PAP/EPA)
Maciej Śliwowski (z prawej) w barwach SV Ried (fot. PAP/EPA)

– W swoim ostatnim sezonie w Rapidzie poznał pan Carstena Jankera. Znany niemiecki napastnik zapowiadał się na zawodnika, który może niebawem trafić do Bayernu Monachium i odnosić z nim sukcesy?
– Zupełnie nie! Wyskoczył jak to się mówi, niczym królik z kapelusza. Przyjechał do nas na testy i od razu było widać, że oprócz wzrostu był bardzo silny. Ponadto perfekcyjnie grał głową, ale gdy był przy piłce wyglądał słabo. Ostatecznie Rapid go zakontraktował, ale na początku nie zapowiadał się na wzmocnienie. Koniec końców, szybko nauczył się nowej ligi, bo austriacka Bundesliga okazała się być dla niego stworzona. Wykorzystywał siłę i warunki fizyczne dzięki, który "rozbijał" ligowych obrońców i wydatnie pomógł w zdobyciu mistrzostwa.

– Rapid za pana czasów był również o krok od zdobycia europejskiego trofeum. Graliście w finale Pucharu Zdobywców Pucharów.
– Po drodze wyeliminowaliśmy m.in. Sporting Lizbona, czy Feyenoord Rotterdam. W dużej mierze zasługę miał w tym właśnie Janker i drugi napastnik Christian Stumpf. Ostatecznie w finale ulegliśmy 0:1 Paris Saint-Germain. Pamiętam, że Carsten w drodze do finału strzelił gola z turbanem na głowie, bo rozciął łuk brwiowy i grał z bandażem. Po zaledwie roku gry w Rapidzie zgłosił się po niego Bayern. Zagrał w nim ponad 200 meczów oraz trafił do reprezentacji Niemiec. W rok z nikogo został można powiedzieć gwiazdą w swoim kraju. Do tego potrzebny był mu jednak transfer do naszego klubu, bo w Wiedniu zyskał wiele.

Skandal w Gdańsku. Mecz przerwany przez pseudokibiców
Przerwany mecz w Gdańsku (fot. TVP)
Skandal w Gdańsku. Mecz przerwany przez pseudokibiców

Zobacz też
Zwycięzcy Ligi Konferencji. Jakie kluby wygrywały trofeum?
Zwycięzcy Ligi Konferencji. Jakie kluby wygrywały trofeum? (fot. Getty)

Zwycięzcy Ligi Konferencji. Jakie kluby wygrywały trofeum?

| Piłka nożna / Liga Konferencji 
Co warto wiedzieć o LE i LK? Wszystko o pucharach w jednym miejscu
Piłkarze Atalanty okazali się najlepsi w tym sezonie Ligi Europy (fot. Getty Images)

Co warto wiedzieć o LE i LK? Wszystko o pucharach w jednym miejscu

| Piłka nożna / Liga Konferencji 
PKO BP Ekstraklasa: oglądaj transmisje w TVP Sport! [ZAPOWIEDŹ]
PKO BP Ekstraklasa 2024/25: oglądaj transmisje w TVP Sport! [ZAPOWIEDŹ]

PKO BP Ekstraklasa: oglądaj transmisje w TVP Sport! [ZAPOWIEDŹ]

| Piłka nożna / PKO BP Ekstraklasa 
Legia fenomenem Ligi Konferencji. Dokonała tego jako jedyna
Piłkarze Legii poznali smak zwycięstwa zarówno z Betisem, jak i Chelsea (fot. Getty)

Legia fenomenem Ligi Konferencji. Dokonała tego jako jedyna

| Piłka nożna / Liga Konferencji 
Liga Konferencji: zobacz wyniki i terminarz fazy pucharowej
Liga Konferencji 2024/25 – wyniki fazy pucharowej i terminarz meczów [AKTUALIZACJA]

Liga Konferencji: zobacz wyniki i terminarz fazy pucharowej

| Piłka nożna / Liga Konferencji 
Betis faworytem finału? Polska szczęśliwa dla Hiszpanów
Real Betis zawalczy we Wrocławiu o triumf w Lidze Konferencji (fot. Getty)

Betis faworytem finału? Polska szczęśliwa dla Hiszpanów

| Piłka nożna / Liga Konferencji 
To oni zagrają we Wrocławiu! Znamy finalistów Ligi Konferencji!
Fiorentina w finale Ligi Konferencji (fot. Gety)

To oni zagrają we Wrocławiu! Znamy finalistów Ligi Konferencji!

| Piłka nożna / Liga Konferencji 
Napastnik Jagiellonii nadal liderem! Sprawdź klasyfikację strzelców LK
Klasyfikacja strzelców Ligi Konferencji – ranking 2024/25 [TABELA]

Napastnik Jagiellonii nadal liderem! Sprawdź klasyfikację strzelców LK

| Piłka nożna / Liga Konferencji 
Wielkie firmy powalczą o Wrocław. Szykuje się zacięty bój
Real Betis lub Fiorentina przyjadą do Wrocławia na finał Ligi Konferencji (fot. Getty).

Wielkie firmy powalczą o Wrocław. Szykuje się zacięty bój

| Piłka nożna / Liga Konferencji 
Polak nominowany na finał Ligi Konferencji
Kibice Ruchu Chorzów (fot. PAP)

Polak nominowany na finał Ligi Konferencji

| Piłka nożna / Liga Konferencji 
Najnowsze
Betclic 1 Liga: zobacz końcową tabelę sezonu
nowe
Betclic 1 Liga: zobacz końcową tabelę sezonu
| Piłka nożna / Betclic 1 Liga 
Tabela Betclic 1 ligi 2024/25 [aktualizacja 25.05.2025]
Znamy pary baraży o Ekstraklasę. Sprawdź plan transmisji w TVP!
Betclic 1 Liga: pary baraży o Ekstraklasę. Terminarz i plan transmisji meczów w TVP
nowe
Znamy pary baraży o Ekstraklasę. Sprawdź plan transmisji w TVP!
| Piłka nożna / Betclic 1 Liga 
Stal Rzeszów – Wisła Kraków. Betclic 1 Liga [SKRÓT]
Stal Rzeszów – Wisła Kraków. Betclic 1 Liga, 34. kolejka [SKRÓT]
Stal Rzeszów – Wisła Kraków. Betclic 1 Liga [SKRÓT]
| Piłka nożna / Betclic 1 Liga 
Niebywałe! Ostatnia akcja wyłoniła spadkowicza Betclic 1 Ligi!
Pogoń Siedlce zdołała wyprzedzić Kotwicy Kołobrzeg w ostatniej kolejce (fot. kotwicakolobrzeg.com)
pilne
Niebywałe! Ostatnia akcja wyłoniła spadkowicza Betclic 1 Ligi!
| Piłka nożna / Betclic 1 Liga 
Helikopter wylądował. Znamy triumfatora Betclic 1 Ligi!
Piłkarze Arki Gdynia (fot. Arka Gdynia)
Helikopter wylądował. Znamy triumfatora Betclic 1 Ligi!
| Piłka nożna / Betclic 1 Liga 
Zaskakujące kulisy? Tak doszło do zwolnienia Feio z Legii
Goncalo Feio poznał swoją przyszłość w Legii Warszawa. Jakie były kulisy decyzji Wojskowych? (fot: PAP)
Zaskakujące kulisy? Tak doszło do zwolnienia Feio z Legii
fot. TVP
Piotr Kamieniecki
Chelsea wraca do Ligi Mistrzów! Kontrowersja w meczu Aston Villi
Chelsea ma jeszcze przed sobą finał Ligi Konferencji, ale już teraz wiadomo, że w przyszłym sezonie zagra w Lidze Mistrzów (fot. Getty)
Chelsea wraca do Ligi Mistrzów! Kontrowersja w meczu Aston Villi
| Piłka nożna / Anglia 
Do góry