W czwartek o 21:00 reprezentacja Polski siatkarzy zagra z Iranem w ćwiercfinale Ligi Narodów (transmisja w TVP). Przez lata starcia polsko-irańskie kojarzone były z wyjątkowymi emocjami. – Po meczu i przed nim nasze stosunki są serdeczne. Ciągle jesteśmy przyjaciółmi. Jeśli tego typu napięcie pojawiałoby się w innych okolicznościach niż meczowych, nie byłoby to właściwe – tłumaczy przyjmujący i kapitan rywali, Milad Ebadipour.
Sara Kalisz, TVPSPORT.PL: – Jak ci się gra przeciwko reprezentacji Polski siatkarzy? Większość chłopaków znasz z PlusLigi.
Milad Ebadipour: – Jako drużyna wiemy wiele na temat polskiej kadry, tak, jak i ona wie sporo na nasz temat. Nie zmienia to faktu, że zawsze trudno gra się przeciwko jednej z najlepszych drużyn na świecie, a taką jest Polska. W Gdańsku wygraliśmy, ale trzeba przyznać, że to był wyjątkowy mecz w naszym wykonaniu. Rozgrywki w Bolonii to coś zupełnie innego. To finał Ligi Narodów. Przed nami bardzo trudne wyzwanie. Mamy wielki szacunek do biało-czerwonych i jestem przekonany, że w czwartek na parkiecie rywale będą jak "killerzy".
Jeśli chcemy wygrać z Polską, musimy wyjść na boisko w podobnym nastawieniu, jak w Gdańsku. W Bolonii jesteśmy po to, by zyskać doświadczenie. Mamy wielu młodych graczy, którzy po raz pierwszy występują w VNL. Wykonywali dotąd świetną pracę. W czwartek czeka ich jednak wielkie wyzwanie w ćwierćfinale.
– Jak wiele pewności siebie dodało wam to, że z turnieju na turniej graliście lepiej?
– To pierwsza edycja Ligi Narodów dla niektórych graczy. Rozumiem ich. Było im trudno na początku VNL. Dzień po dniu, tydzień po tygodniu pokazywali jednak, że potrafią się poprawić i zyskać pewność siebie.
Teraz wszystko jest inaczej. Finał dodaje presji nie tylko nam, ale i innym drużynom. My mamy jednak wielu graczy z niewielkim doświadczeniami, a Polska dysponuje znakomitymi siatkarzami. Pokazywali wiele razy, że potrafią wygrywać mistrzostwa świata. Dlatego zachowujemy proste nastawienie mentalne – przyjechaliśmy do Bolonii po doświadczenie. Staramy się myśleć budowie zespołu w perspektywie mistrzostw świata i rozwoju do tego momentu.
– A twoja presja? Jesteś teraz kapitanem.
– Siatkówka to czternastu graczy. Musimy pomagać sobie w każdej chwili. Do tego momentu to pokazywaliśmy. Co do bycia kapitanem, wielu myśli, że rola ta niesie ze sobą większą odpowiedzialność. Jestem szczęśliwy, że do tej pory tak nie było. Wszyscy mi pomagali tak, jak i ja pomagałem reszcie kiedy tylko mogłem. Nie czułem wielkiej presji, ponieważ moi koledzy ze wszystkich swoich zobowiązań wywiązywali się celująco.
– Wojciech Janas, wasz trener przygotowania fizycznego, powiedział mi, że często są kolejki do twojego pokoju, bo chłopaki z drużyny przychodzą pomagać z kapitanem. Było też tak zanim przejąłeś tę rolę?
– Zawsze wiele ze sobą rozmawialiśmy. Nie było między nami tajemnic – zarówno jeśli dotyczyło to gry, jak i problemów osobistych. To normalne w drużynach. Jeśli ktoś chce rozwiązać problem, zwraca się do kapitana. Ten następnie przekazuje informacje do sztabu lub samego trenera. To nie dziwi. W naszej ekipie też tak było.
– Kapitan w zespole miewa też drugą rolę – musi integrować zespół. Kiedy pojawiają się nowi zawodnicy, robi wszystko, by czuli się komfortowo. Jak ty scalałeś drużynę?
– Mieliśmy sporo momentów, kiedy młodsi zawodnicy potrzebowali pomocy. To moja odpowiedzialność, by się nimi zająć. Marouf robił to samo, gdy on kierował naszą drużyną. Po raz pierwszy zagrałem w kadrze w 2014 roku. Bardzo mi pomógł, bo to było jego zadanie. Teraz jako kapitan staram się więc dużo rozmawiać, towarzyszyć młodszym kolegom przy stole, na treningach. Pracuję nad zdobyciem zaufania i słucham – nawet jeśli problem dotyczy hotelu czy hali, a nie tylko siatkówki. Chcę, by zawodnicy czuli się ze mną komfortowo. Jestem bardzo szczęśliwy, jeśli mogę pomóc.
– Mieliście problemy z hotelem i halą, prawda?
– Wiem, że niektóre drużyny mają wielkich graczy. To nie jest dla nich pierwszy raz, kiedy grają w Lidze Narodów. Nasz zespół jest jednak inny, jest dopiero na początku drogi. W mojej opinii nie byłoby miłe, gdybyśmy w takiej sytuacji narzekali na wszystko. Po pierwsze, powinniśmy być szczęśliwi, że w ogóle tu jesteśmy – w gronie najlepszych ośmiu zespołów na świecie. Musimy dać z siebie wszystko, by pokazać się całemu świata. Wszyscy muszą nas szanować jako rywala, jak i my musimy wszystkich szanować. To podstawowa zasada.
Jeśli chodzi o organizację, nie wszystko jest idealne, ale nie myślimy o tym. Nie powinniśmy narzekać, To przywilej, że możemy grać w Bolonii. Reszta nie ma znaczenia. Myślimy o tym, co mamy zrobić, by pokazać się z jak najlepszej strony. To według mnie najlepsze wyjście, bo problemy dotyczą nie tylko naszej drużyny, ale również pozostałych teamów. Nie byłoby miło, gdyby nasz zespół myślał o trudnościach.
– Kiedyś rywalizacja polsko-irańska kojarzona była ze zbędnym emocjami. Teraz chyba tak nie jest, prawda?
– W ostatnim czasie sporo rozmawiałem o tym z kolegami z Polski. Ewentualne napięcie między nami pojawia się jedynie przez dwie godziny meczu. Co więcej – nie jest ono niemiłe. Walczymy o zwycięstwo, dla naszych krajów, więc to, że się pojawia, jest normalne. Po meczu i przed nim nasze stosunki są serdeczne. Ciagle jesteśmy przyjaciółmi. Jeśli tego typu napięcie pojawiałoby się w innych okolicznościach niż meczowych, nie byłoby to właściwe. To byłby brak szacunku. Tak, jak mówiłem wcześniej, każdy szanuje nasz zespół i my szanujemy pozostałe drużyny.
Warto zauważyć, że do tego momentu nie było między nami a rywalami w tym sezonie większego napięcia. W Gdańsku było spokojnie. Mamy wielki szacunek do Polaków. Mam nadzieję, że w czwartek również zamkniemy się w wymianie wyłącznie argumentów sportowych.
Reprezentacja Polski zagra z Iranem w ćwiercfinale Ligi Narodów siatkarzy w Bolonii w czwartek o 21:00. Mecz można oglądać na antenach Telewizji Polskiej.
Czytaj również:
– Polski trener w… Iranie. Wojciech Janas: finalizacja umowy zajęła nam trzy dni dni
– Mateusz Poręba o początkach w kadrze Nikoli Grbicia, naśmiewaniu się i śmierci mamy
– Wilfredo Leon: wciąż wierzę, że zdołam dojść do dobrej formy przed MŚ
Następne
0 - 3
USA
1 - 3
USA
0 - 3
Niemcy
2 - 3
Słowenia
3 - 0
Egipt
3 - 1
Argentyna
Kliknij "Akceptuję i przechodzę do serwisu", aby wyrazić zgody na korzystanie z technologii automatycznego śledzenia i zbierania danych, dostęp do informacji na Twoim urządzeniu końcowym i ich przechowywanie oraz na przetwarzanie Twoich danych osobowych przez nas, czyli Telewizję Polską S.A. w likwidacji (zwaną dalej również „TVP”), Zaufanych Partnerów z IAB* (964 firm) oraz pozostałych Zaufanych Partnerów TVP (88 firm), w celach marketingowych (w tym do zautomatyzowanego dopasowania reklam do Twoich zainteresowań i mierzenia ich skuteczności) i pozostałych, które wskazujemy poniżej, a także zgody na udostępnianie przez nas identyfikatora PPID do Google.
Twoje dane osobowe zbierane podczas odwiedzania przez Ciebie naszych poszczególnych serwisów zwanych dalej „Portalem”, w tym informacje zapisywane za pomocą technologii takich jak: pliki cookie, sygnalizatory WWW lub innych podobnych technologii umożliwiających świadczenie dopasowanych i bezpiecznych usług, personalizację treści oraz reklam, udostępnianie funkcji mediów społecznościowych oraz analizowanie ruchu w Internecie.
Twoje dane osobowe zbierane podczas odwiedzania przez Ciebie poszczególnych serwisów na Portalu, takie jak adresy IP, identyfikatory Twoich urządzeń końcowych i identyfikatory plików cookie, informacje o Twoich wyszukiwaniach w serwisach Portalu czy historia odwiedzin będą przetwarzane przez TVP, Zaufanych Partnerów z IAB oraz pozostałych Zaufanych Partnerów TVP dla realizacji następujących celów i funkcji: przechowywania informacji na urządzeniu lub dostęp do nich, wyboru podstawowych reklam, wyboru spersonalizowanych reklam, tworzenia profilu spersonalizowanych reklam, tworzenia profilu spersonalizowanych treści, wyboru spersonalizowanych treści, pomiaru wydajności reklam, pomiaru wydajności treści, stosowania badań rynkowych w celu generowania opinii odbiorców, opracowywania i ulepszania produktów, zapewnienia bezpieczeństwa, zapobiegania oszustwom i usuwania błędów, technicznego dostarczania reklam lub treści, dopasowywania i połączenia źródeł danych offline, łączenia różnych urządzeń, użycia dokładnych danych geolokalizacyjnych, odbierania i wykorzystywania automatycznie wysłanej charakterystyki urządzenia do identyfikacji.
Powyższe cele i funkcje przetwarzania szczegółowo opisujemy w Ustawieniach Zaawansowanych.
Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać w Ustawieniach Zaawansowanych lub klikając w „Moje zgody”.
Ponadto masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia, przenoszenia, wniesienia sprzeciwu lub ograniczenia przetwarzania danych oraz wniesienia skargi do UODO.
Dane osobowe użytkownika przetwarzane przez TVP lub Zaufanych Partnerów z IAB* oraz pozostałych Zaufanych Partnerów TVP mogą być przetwarzane zarówno na podstawie zgody użytkownika jak również w oparciu o uzasadniony interes, czyli bez konieczności uzyskania zgody. TVP przetwarza dane użytkowników na podstawie prawnie uzasadnionego interesu wyłącznie w sytuacjach, kiedy jest to konieczne dla prawidłowego świadczenia usługi Portalu, tj. utrzymania i wsparcia technicznego Portalu, zapewnienia bezpieczeństwa, zapobiegania oszustwom i usuwania błędów, dokonywania pomiarów statystycznych niezbędnych dla prawidłowego funkcjonowania Portalu. Na Portalu wykorzystywane są również usługi Google (np. Google Analytics, Google Ad Manager) w celach analitycznych, statystycznych, reklamowych i marketingowych. Szczegółowe informacje na temat przetwarzania Twoich danych oraz realizacji Twoich praw związanych z przetwarzaniem danych znajdują się w Polityce Prywatności.