Jeszcze niedawno Krzysztof Piątek był ulubieńcem włoskich trybun. Jego charakterystyczną celebrację po strzelanych golach znali wszyscy fani calcio. Bramki dla Genoi czy Milanu zapewniły mu miejsce nie tylko w pamięci kibiców, ale i przedstawicieli klubów Serie A. Nic więc dziwnego, że po niezbyt udanym wypożyczeniu do Florencji znalazł się kolejny chętny, by mu zaufać...