08 sty 2012 | Koszykówka / Rozgrywki ligowe

Święta wojna pod koszem, czyli Śląsk vs Anwil!

Paul Graham to jeden z lepszych graczy Śląska Wrocław (fot. PAP/Maciej Kulczyński)

mż

Przed nami wielkie emocje związane z Tauron Basket Ligą. Mecz pomiędzy Śląskiem Wrocław a Anwilem Włocławek określa się mianem koszykarskiego klasyku. Na parkiecie szykuje się prawdziwa wojna. Kto wyjdzie z niej zwycięsko? Transmisja meczu na antenie SPORT.TVP.PL od 17.50!

DALSZĄ CZĘŚĆ PRZECZYTASZ POD REKLAMĄ

Kilka lat temu obydwa zespoły walczyły o miano najlepszych w Polsce. W tym sezonie z pewnością chciałyby nawiązać do tej tradycji. Punktów potrzebuje zwłaszcza ekipa z Dolnego Śląska, która zajmuje 7. miejsce w tabeli i istnieje zagrożenie, że nie znajdzie się w fazie play-off.

Podobnych problemów nie mają gracze z Włocławka, którzy z bilansem 13–5 zajmują fotel wicelidera Tauron Basket Ligi i to oni będą faworytem niedzielnego spotkania. W poprzednim meczu to właśnie Anwil okazał się lepszy i to zdecydowanie. Koszykarze z Włocławka wygrali we własnej hali 84:70. Jednak teraz gospodarzem będzie drużyna ze Śląska. Czy atut parkietu okaże się decydujący?

Ostatnio ekipa wrocławska spisuje się znakomicie. Koszykarze Miodraga Rajkovicia odnieśli już trzy zwycięstwa z rzędu i mają ochotę przedłużyć serię w meczu z odwiecznym rywalem. – Wiemy, że to będzie ważny mecz, także ze względu na historię rywalizacji pomiędzy Śląskiem i Anwilem na przestrzeni wielu lat. Kibice z pewnością czekają na to spotkanie i mam nadzieję, że przyjdą jak najliczniej do hali, by nas wspierać – powiedział Paul Graham, zawodnik Śląska. – Obie drużyny będą wiedziały o sobie wszystko i dobrze przygotują się do tej rywalizacji. Zapowiada się naprawdę ciekawy mecz – dodał Amerykanin.

Obie drużyny spotykały się już ze sobą przeszło dziewięćdziesiąt razy. Mecze zawsze budziły wielkie emocje, niezależnie od sytuacji obydwu klubów. – To na pewno nie będzie łatwy mecz, ponieważ Śląsk prezentuje od jakiegoś czasu bardzo wysoką formę. Niemniej jednak pojedziemy do Wrocławia podbudowani ostatnimi zwycięstwami z Kotwicą Kołobrzeg i PBG Basketem Poznań. Mam nadzieję, że zwyciężymy, aby podtrzymać dobrą passę w 2012 roku – powiedział skrzydłowy Anwilu Bartłomiej Wołoszyn.

Kibice z zainteresowaniem będą śledzili pojedynek dwóch rozgrywających Roberta Skibniewskiego (Śląsk) i Krzysztofa Szubargi ( Anwil). –Jeśli chodzi o taktykę to nie da się ukryć, że motorem napędowym Śląska jest Robert Skibniewski. Gra praktycznie bez zmiany i bez niego zespół wrocławian nie funkcjonowałby tak jak teraz. Musimy pilnować go i agresywnie naciskać przez cały mecz. Mamy do tego predysponowanych zawodników i myślę, że Krzysztof Szubarga spokojnie sobie z nim poradzi i pokaże, że jest lepszym rozgrywającym – dodaje Wołoszyn.

Zobacz także: Hicks bohaterem! Czarna seria... Czarnych trwa